Hanoi Pho - bar orientalny

Wybraliśmy sie dzisiaj z mężem na obiad. Porażka do kwadratu! Mąż zamówił makaron z wieprzowiną a ja kaczkę na ostro. Moja kaczka wylądowała przede mną po jakichś 2 minutach, trochę mnie to zdziwiło że tak szybko, bo mąż miał mniej skomplikowane danie a otrzymałjakies 8minut poźniej. Kaczka miała być na ostro a ostrości wogóle nie było czuć. Nic, null,zero nawet ziarnka pieprzu nie mówiąc nic chili. Po zgłoszeniu pani kelnerce, że kaczka na ostro nie jest kaczką na ostro, usłyszałam ze Pani może mi przynieść coś do doprawienia. Zatkało mnie, jak można tak oszukiwać ludzi. Nie po to idzie sie jeść do knajpy żeby samemu sobie doprawiać. Żenada !!! Danie zwróciłam. Gdyby moj mąż nie poszedł i nie poprosił o zwrot pieniędzy to obsługa restauracji sama wcześniej nie wyszła z propozycją ńowego Dania bądź zwrotu kasy. Myśleli ze zwróciłam jedzenie i po sprawie. Potwierdzam jedzenie jak z mikrofali mdłe i bez wyrazu, sos na daniu mojego męża wyglądał tak samo jak w moim daniu. tak nie mozna oszukiwać ludzi i jak świniom dawać co popadnie. Przy takiej ilości restauracji w Gdyni chyba powinni zastanowić się nad sobą. Nie oceniam wyglądu baru, bo najważniejsze aby było smacznie i uczciwie.

Przy wejsciu odrazu czuje sie smrod Na herbate czeka sie dluzej niz na potrawe ktora jest oczywiscie z mikrofali (slychac dzwonek) Smrod jedzenia probuje sie zamaskowac kielkami (nie sa w karcie) Nigdy wiecej !

zebym wiedzial,ze danie będzie czuć starością ,to bym poszedłdo sklepu i kupił sobie parówkę . Żałuję że tam byłem i że tam jadłem. kurczak rozgotowany jak dla niemowlaka. Pieniadze , które tam wydałem wolałbym dac bezdomnemu. Ogólnie to niepolecam.

"Kurczak w cieście kokosowym i sezamem"=hahahahahaha no ciekawe, bo ja dostałam kurczaka w zwykłym bez smakowym cieście posypanym wiórkami kokosowymi, gdzie ten sezam? nawet ziarenka nie było. Danie to widnieje jako zestaw z ryżem i surówką , ryżu też nie było nawet ziarenka!!!!!!!!!!!! szlag mnie trafił. kurczak śmierdzący przez co danie niezjadliwe! Zamówiony był też makaron z cielęciną... makaron jak w zupkach chińskich nie pamiętam jak się nazywa ale to niema znaczenia bo był obrzydliwy!!!!!!!! za słony wręcz mdlący, zjadłam trochę i teraz zmagam się ze złym samopoczuciem. Żałuję ze wcześniej nie poczytałam opinii o lokalu bo kasa w błoto a człowiek dalej głodny.

Jesteś zbulwersowa jedzienie zimne i podgrzewane w mikrofali. Oddałam całą porcie i nikt nie zwrócił mi kasy. Masakra. Siedząc przy pierwszym stoliku słychać dźwięk dzwonka z mikrofali. Pani czarna za barem stoi tam chyba za karę!

Witam, restaurację odwiedziłam dwukrotnie i raz skorzystalam z zamowienia do domu. Ten bar to jakieś nieporozumienie. Za pierwszym razem poszłam tam z chłopakiem i znajomymi. Pani w czarnych włosach wyglądała jak po trzech nieprzespanych nocach, a gdy spytaliśmy sie o składniki dań - nie byla w stanie nam odpowiedzieć. Jak osoba pracująca w restauracji może nie wiedzieć z czego składają sie poszczególne dania? Nie kazdy klient orientuje sie w kuchni azjatyckiej i oczekuje kompetencji ze strony obsługi. Co do menu, jak już ktos tu napisal, mozna je skrócić o połowę przede wszystkim dlatego ze części dań o które pytaliśmy nie było. Nie zrażając się, bo każdy może mieć gorszy dzień, poszłam z chłopakiem drugi raz. Pani w czarnych włosach nie spała chyba od naszej ostatniej wizyty.. Z reszta wszystkie kelnerki miały miny jakby pracowały tam za karę. Do tego nie było dostępnych dań z cielęciny ani z wieprzowiny. Wybrałam tofu w sosie słodko kwaśnym, dostałam coś co tylko wyglądało jak tofu, a sos był dosłownie jak zupa, wylewał sie z talerza! Co do zamówienia na telefon, (które było już czystą głupotą z mojej strony po dwukrotnym odwiedzeniu restauracji), z ulotki wynikało, że dowóz wyniesie maksymalnie 3 zł, do tego obowiązuje mnie zniżka studencka, a koszt zamówienia dwóch dań musi wynieść 25 zł. Dzwonię, składam zamówienie, podaje adres, a pani informuje mnie, ze zamówienie musi wynieść co najmniej 50 zł. Zdziwiło mnie to, gdyż na ulotce wyraźnie jest napisane, ze dotyczy to Sopotu a nie Gdyni Stoczni. Ale pomyślałam, że wezmę jeszcze deser. Dwa dania plus desery plus dowóz wychodzi 54 złote minus znizka studencka - niecałe 49 zł. Gdy przyjechał dostawca okazało się, że do zapłacenia jest 60 zł, zniżka studencka mnie jednak nie obowiązuje, bo kierowca nie wiedział, koszt dowozu to 5 zł oraz 4 zł za opakowania. Nigdy więcej!!!!!

Od wielu, wielu lat raz na jakiś czas zachodzę do tej restauracji. To co ostatnio zastałem pod względem obsługi to porażka. Pani (czarne włosy) nie przytomna i nieobecna. Odpowiedzi w stylu "nie wiem bo mało kto to zamawia" to Jej standard. Poproszona o porcję dla dziecka podała pełną porcję makaronu z kurczakiem. Co do menu to jakby je skrócić o 50% byłoby bardziej czytelne i pewnie odpowiadało realnym zamówieniom.

Czy właściciel zdaje sobie sprawę, że dawno powinien wymienić personel w Gdyni - łącznie z córką, która w ogóle do tego się nie daje. Jedzenie i obsługa z tygodnia na tydzień coraz gorzej . Wszyscy jak za krę. Szkoda bo było kiedyś fajnie.

Mięso z cielęciny śmierdzące. Sos rozwodniony jak nigdy, ryż zeschnięty chyba stał kilka dni bez przykrycia. ! Nie wspominam już o czystości czajniczka do herbaty. Obsługa jak widać zmieniona, tak samo kuchnia! Na wielki minus. Wszystko się popsuło. Byłam stałą klientką - więcej nie wrócę!

Nie oceniam wyglądu lokalu, jedzenie zamawiam na telefon. Jedzenie smaczne i inne niż codzienna pizza. Korzystałem kilka razy, a zamawiałbym częściej, gdyby nie długi czas dostawy i poziom obsługi telefonicznej - zdecydowanie poniżej oczekiwań. Szkoda.

Do tego miejsca wybrałam się wraz z moim partnerem kiedy remontował się nasz ukochany Bar Azja. Pomyśleliśmy, że jakościowo będzie podobnie, choć niewiele drożej bo to przecież restauracja. Zamówiliśmy 2x makaron sojowy z dodatkami, sajgonki plus piwo. Danie zostało podane dosłownie po minucie. Trochę to było dziwne, przecież ledwo co złożyliśmy zamówienie... I faktycznie dania nie były przygotowane po zamowieniu dostaliśmy tzw. "gotowce". Źle nie smakowało ale daleko odbiegało od tego co jadamy u rodowitych kucharzy. To była nasza jedyna i ostatnia wizyta.

chcieliśmy zamówić jedzenie ekipą z pracy, łącznie miało być 6 dań, niestety nie udało nam sie dodzwonić, telefonu stacjonarnego nikt nie odbierał w przeciągu ok 2 godz, w godzinach od 12-tej, sygnał nie był zajęty, poprostu nikt nie odbierał, telefon komórkowy podany na stronie był wyłączony..świadczenie usługi: jedzenie na telefon widać właścicieli przerosło, widocznie państwo mają wystarczającą ilość klientów i są bardzo zarobieni / w podwójnym sensie/ trudno...

Jak wiadomo, adong jest raczej barem anizeli restauracja, jedzenie nie powala, ale dzis popelnilam ten blad i chcialam sobie na szybko cos zamowic. Uzylam portalu pyszne.pl(bo kto lubi dzwonic przez telefon) i pokazalo sie, ze bedzie to trwalo 59 min. Po ponad godzinie nerwowego zucia czegokolwiek i wyczekiwania zadzwonilam do lokalu. Okazalo sie, ze zamowienie zostalo zagubione i niestety trzeba je wykonac jeszcze raz. Powazny biznes? Chyba nie.

Jedzenie nie najgorsze ale czesc dan kiepsko przyprawiona. Dania na ostro, nie byly ostre a makaron sojowy bez smaku. Mieso wolowe twarde i gumowate. Piwo za 10 zl podawane w plastiku. Obsluga przynoszac danie do 7 osobowego stolika nie wie co przynosi bo jak twierdzi jest "z doskoku". Obsluga nie nadaza zbierac smieci i naczyn. Najgorsze jednak bylo to ze na 2 z 7 czekalismy 40 minut dluzej, juz po interwencji po ktorej kuchnia stwierdzila ze wszystko wydali. Ponadto pani kelnerka krzykiem pytala o co ja wogole mam do niej pretensje... generalnie nikomu niepolecam tej beznadziejnej knajpy bo do nazwania jej restauracja bardzo wiele brakuje.

Zamówiłem dzisiaj z dostawą do pracy danie "Brokuły podsmażane z czosnkiem" z sekcji "Dania wegetariańskie". Przeżyłem szok jak rozpakowałem jedzenie. Pośrodku brokułów był duży kawał skóry kurczaka. Poza tym, cały sos, w którym brokuły pływały, miał posmak rosołu. To nie jest danie wegetariańskie! Skandaliczne oszustwo!

Zamówiliśmy jedzenie na telefon. Dostawa na czas. Potrawy super. Bardzo nam smakowało. Cena też niezła. Polecam!

Zamówiłem dzisiaj 5 dań. Czas realizacji to koszmar (odległość od "restauracji" to ok. 5km). Dania przyjechały po ponad 1,5h. Ponadto pani odbierająca telefon okaazła się wyjątkowo niemiła i zamiast najprościej przeprosić za długi czas realizacji, rozłączyła się bez słowa. Najlepsze nastąpiło kiedy przyjechał kierowca. Jak juz pisałem, zamówione było 5 dań. Otrzymalismy jednak tylko 3 z nich. Reszta nie dojechała, a kierowca był zielony i nic na ten temat nie widział. Nie oceniam smaku, bo moje konkretne zamówienie nie zostało zrealizowane. Koledzy dostali za to rozgotowany ryż, a zamiast kurczaka w cieście kokosowym było mięso mielone. Zdecydowanie nie polecam.

Przed remontem byliśmy wraz z chłopakiem stałymi klientami. Zawsze wychodziliśmy zadowoleni i najedzeni. Czekaliśmy na zakończenie remontu. Dzisiaj się wybraliśmy. Chłopak zaprosił mnie na obiad z okazji urodzin. Zaskoczył nas nowy wystrój, restauracja niby orientalna, ale po za dwoma obrazkami i dwoma chińczykami na drzwiach nie da się odczuć tego klimatu jaki był wcześniej. Teraz jest to zwykła restauracja z różowym oświetleniem...Niestety nowa obsługa nie ogarnia sali(aż 7-8 stolików!! a są dwie!)obie nie potrafiły się dogadać między sobą co do zamówień. Z chłopakiem czekaliśmy dość długo na pierwsze danie. Niestety kiedy chłopak je dostał ja na swoje musiałam czekać i czekać. W międzyczasie okazało się, że druga kelnerka, która brała zamówienie do innego stolika zabrała talerz z krewetkami nie pytając o smak(pan zamówił w sosie słodko-kwaśnym, ja curry po thailandzku).Jak się później okazało ten pan otrzymał moje danie, ja na swoje musiałam czekać i czekać. Kiedy to kelnerka wynosiła coraz to inne porcje dla innych nowych klientów a mój chłopak skończył jeść ja nadal czekałam. W końcu wstaliśmy i zapłaciliśmy tylko za jedno danie. Zraziłam się i nie wiem czy ponownie zawitam.

Nie oznacza to, że jedzenie jest niedobre - jest przyzwoite ale nie zaskakujące (Jaśmin to nie jest ;) ). Za to porcje są sporych rozmiarów - każdy się naje ;))) Nie jest to miejsce, do którego mnie ciągnie ale kuchnię mogę polecić głodomorom :)

polecam wszystkim ta knajpke:) jestem tam stala klientkom i nigdy sie nie zawiodlam:) Cena w stosunku do jakosci jest super:) dania bardzo dobre i do tego ilosc pozwala naprawde sie mega najesc. Moze wystroj nie jest powalajacy ale za to jedzenie wynagradza:) kiedys mieszkalam blisko i jadalismy tam co chwile. Teraz mimo przeprowadzki czesto umawiam sie tam ze znajomymi bo teskni sie za tym jedzeniem:)