La Pampa Steak House

Wraz z małżonką wybraliśmy się na sobotnią kolację przed spotkaniem ze znajomymi. Wybraliśmy ten steak house z polecenia znajomych. Przywitał nas bardzo miły kelner, który przedstawił restaurację oraz menu co rzadko zdaża się w trójmiejskich restauracjach. Mimo dużego ruchu dania otraymaliśmy bardzo szybko. Stek mojej małżonki miał być wysmażony bardzo dobrze, a otrzymała midium na co jeden z kelnerów zareagował natychmiastowo. Po chwili otrzymaliśy danie zgodne z naszym zamówieniem. Mięso było jednym z najlepszych jakie miałem okazję zjeśc w Trójmieście, naprawdę z wyższej półki. Wizytę oceniamy bardzo pozytywnie,a kelnerzy mają smaczne poczucie humoru co liczy się w gastronomi.

Byłem, do dziś został niesmak; stek niby średnio wysmażony a w środku surowy; bukiet warzyw to sałata z cebulą; tępy nóż; - jedynie piwo TYSKIE - bez uwag. Uczcie się - co można zrobić z wołowiny nawet polskiej przekonacie się u Ewy w Sasinie ( czekadełko czyli starter; masełko, 1/4 cytryny, zestaw surówek; lekko wysmażony to nie surowy, ostre noże itd... Tam jest europejska kultura kulinarna, a nie argentyńskich gauchos. (...) Jeśli jednak prawdziwe są te wpisy pochwalne innych bywalcóe - to bardzo nierówno traktujecie swoich klientów. Wrócę za miesiąc - raczej sam. PS. Obsługa bardzo dobra. Jasio-M.

Miejsce fantastyczne. Pani ktora pyta w komentarzu ponizej dlaczego nie podali surowki do miesa na jednym talerzu zdaje sie na codzien jadac w barze turystycznym niewopodal. tam mozna cale jedzenie na talerzu jeszcze zalac sosem. pyszne jedzenie, znakomite wina w dobrych cenach, przyjemny wystroj i świetna obsługa na pewno lepsza niż w slynnej i smaczne tekstyli. polecam goraco

witam! byłam tam na imprezie okolicznościowej dla 35 gości. czytałam recenzję w gazecie i rozmawiałam z szefem i spodziewałam się rewelacji... ale się przeliczyłam :( polędwica grillowana była sucha jak wiór, obie zupy stanowczo za słone a gulaszowa tak ostra że ledwo dało się ją zjeść (nawet osoby lubiące ostre miały problem). za to obsługa ŚWIETNA kelnerzy się uwijali, pytali czego brakuje i szybko spełniali prośby. przy tym byli mili i uśmiechnięci. jeszcze na minus była ilość zastawy- ledwo się mieściliśmy ze wszystkimi talerzami- każdy dostał ogromniasty talerz z samym mięsem, osobną sporą michę z surówką no i na stołach były jeszcze michy z dodatkami. dlaczego nie można było chociaż mięsa podać z surówką? naprawdę nie rozumiem. ale dzięki kelnerom i obsłudze wizyta pozostanie jednak miłym wspomnieniem. pozdrawiam

Usłyszałem. Przybyłem. Skorzystałem. I napewno jeszcze tu wrócę!

Byliśmy wczoraj na niedzielnym obiedzie. Piękny wystrój, przesympatyczna obsługa kelnerska, bardzo smaczna polędwica argentyńska z dodatkami. Z pewnością wrócę.

Od razu uprzedzam, że jestem maniakiem steków wołowych. I powiem też tyle: Nareszcie żeby zjeść porządnego steka nie trzeba jechać poza Trójmiasto lub za granicę ! Oczywiście jakość mięsa to podstawa, to co w knajpie jest napisane w nagłówku, że gwarantują porządną argentyńską wołowinę, mówi samo za siebie i jest w 100 % prawdą ( choć być może tym co nie za bardzo znają się na kuchni mięsnej wydawać się będzie że wołowina polska jest lepsza..może na zrazy..). Sposób przyrządzenia na grillu też powoduje że stek smakuje wyśmienicie. Podają też pieprz i sól w młynkach ( świeżo mielony) -podstawa w prawdziwym steak housie. Polecam polędwicę, jest super, chociaż wiem że jest to pozycja bardzo droga ale WARTO. Ale żeby tak nie tylko się zachwycać parę uwag celem "dodania wisienki na torcie" na przyszłość 1. Dodanie najlepszego sosu do steków -Brenaise - choć jest już holenderski. 2. Wprowadzenie małych starterów w czasie czekania na danie np. bułeczka, chleb,jakiś snack z grilla ( u nas zawsze z tym jest problem) 3. Przy wymianie zastawy proponuje kupić noże z porządną piłką, nawet takie z Ikei z drewnianą lub plastikową rączką , będzie wygodniej Pozdrawiam, klient (stały)

Rewelacyjne jedzenie , wysoka jakosc mila atmosfera i stylowy wystrój .

Takiego miejsca jeszcze nie było w Trójmieście - mięso pieczone na żywym ogniu co ma swój wyraz w smaku. Wprawdzie poprosiłem bardzo mocno wypieczony stek a dostałem go średnio wypieczonego ale i tak mięso pierwsza klasa. Niestety nie można tego powiedzieć o dodatkach - frytki spieczone i twarde, a bukiet warzyw z vinegret to praktycznie sałata z cebulą. Ceny niestety ale wysokie i problemy z klimatyzacją, przez co musieliśmy siedzieć na zewnątrz - a na szerokiej nie jest to jakaś szczególna przyjemność. Obsługa na maxa uprzejma chyba aż za bardzo :) ogólnie polecam dla fanów dobrze przyrządzonego mięsa.

Wszystko pyszne, super podane, bardzo fajny klimat i miła obsługa. Zdecydowanie POLECAM!!!

Grill opalany węglem, co czuć w mięsie. Ceny wysokie, no ale za jakość argentyńskiej wołowiny trzeba płacić. Ogólnie polecam bo kuchnia świetna.

jednym słowem rewelacja,krem pomidorowy wyrazisty,steak wysmażony perfekcyjnie, wino dobrane idealnie do posiłku, na deser nie miałem miejsca:) Moja połówka również jest bardzo zadowolona. Na pewno odwiedzimy to miejsce ponownie

Nareszcie mamy w Trójmieście restaurację która serwuje steki z wołowiny argentyńskiej . Kto choć raz spróbował wie jaka to różnica w porównaniu do naszych krówek smakujących jak zelówka . Chatoubriand rewelacja !! Polecam zamówienie go medium minus , czyli lekko niedosmażony . Rozpływa sie w ustach. Elegancki wystrój i bardzo kompetentna obsługa dopełniają reszty . Polecam .

w menu znalazłam również mięsko wieprzowe i z kurczaka w sosie kurkowym - polecam, natomiast panowie jedli wołowinę - steak i szaszłyk też im smakowało; ceny niezbyt niskie ale przekładają się na jakość potraw

Odwiedziliśmy z dziewczyną lokal ponieważ poleciła nam go koleżanka. Kelnerzy bardzo uprzejmi, wystrój lokalu przytulny i ładny. Zamówione dana otrzymaliśmy bardzo szybko. Steki były przepyszne ale zamówiona wcześniej zupa cebulowa nie spełniła moich oczekiwań. Grzanki o których byłam mowa w menu okazały się nasiąkniętymi zupą kawałkami chleba. Zwróciłem uwagę kelnerowi i mam nadzieję że kucharz zastosuje się do opinii gości i będzie do zupy dodawał "grzanki" (chrupiące cząstki pieczywa). Ceny trochę wysokie jak na obrzeża Starówki ale warto. Polecam

Brakowało czegoś w tym stylu na starówce. może nie jest tanio ale takie steaki to rarytas!!!