- Kino
- Mapa
- Ogłoszenia
- Forum
- Komunikacja
- Raport
-
Więcej
- Aktywne Trójmiasto
- Ankiety
- Barometr nieruchomości
- Biznes
- Ceny paliw
- Dziecko
- Dzielnice
- Filmy
- Firmy z Trójmiasta
- Forum
- Gdzie zjeść
- Historia
- Imprezy i wydarzenia
- Inwestycje
- Kamery
- Kino
- Komunikacja
- Konkursy
- Kulinaria
- Kultura
- Lotnisko
- Mapa Trójmiasta
- Moto
- Nauka
- Nieruchomości
- SKM
- Spektakle
- Sport
- Sylwester
- Trendy i styl
- Turystyka
- Wiadomości
- Zdjęcia
- Zdrowie i Uroda
- ZKM Gdynia
- ZTM Gdańsk
- Zwierzaki
Migdałek" to stadnina koni w Gowinie, oferująca jazdę konną dla każdego. Pod okiem doświadczonej instruktorki Anny Lutczyk, możesz nauczyć się jeździć konno, doskonalić swoje umiejętności lub po prostu cieszyć się przejażdżką. "Migdałek" to również miejsce, gdzie prowadzona jest hipoterapia, czyli terapia z wykorzystaniem koni, dla osób z niepełnosprawnością.
Tekst wygenerowany automatycznie
Inne z kategorii Jazda konna
Ośrodek Konny Adventure Park
Mustang
Oceny (4)
Wśród opinii przeważają negatywne głosy, wskazujące na problemy z organizacją, brak odpowiedniej reakcji instruktorów w sytuacjach kryzysowych oraz niedostateczną opiekę nad klientami, szczególnie dziećmi
Wygenerowano za pomocą sztucznej inteligencji na podstawie zweryfikowanych opinii czytelników.
Jeżdżę w stajni od ponad roku. Świetne podejście, miła atmosfera, konie zadbane i wyczyszczone. Zdecydowanie polecam każdemu kto chciałby jeździć bez tej snobistycznej otoczki.
Jazda konna
niestety nie polecam corka spadla z konia bo kon poniosl od samego poczatku dziwnie sie zachowywyl na co uz powinna byc reakcja p inst a.. Zdążyłem z samochodu wylecieć i z błota ja zabrać a ta Pani stoi dalej ! Po zdarzenia niestety nie doczekałem się ją żadnego nawet smsa o stanie zdrowia córki. Dziś po 2 dniach musiismy z nią iść do lekarza bark ja boli ręki Nie może podnieść Porażka
Jazda konna
super istruktoży
Jazda konna
Porażka. Bylam z synem umówiona na 17 godzinę. Przyjeżdżamy i żadna z instruktorek nie wiedziała ze będziemy. Jedna z Pan powiedziała że możemy poczekac 15 minut i syn będzie jeździł. O 17.45 poprostu stamtąd pojechałam bez słowa. Ciągle słyszałam za chwilę. Dramat. Syn ma 4 lata, płakał że nie pojezdzil, gdyby nie on to w życiu bym tyle czasu tam nie marzla.
Jazda konna