dr n. med. Agnieszka Matheisel - Neurolog dziecięcy

Niestety owa Pani powinna zmienić zawód jeżeli się wypaliła . Dzieci z ciezkimi wadami wrzuca do jednego worka zero indywidualności, gdzie w takich przypadkach powinno się spojrzeć innym okiem. Stawia zawsze na swoim bez wysłuchania rodziców lub się obraża. Rada dla Pani: trochę pokory, zrozumienia i wysłuchania drugiej strony.

Konkretna precyzyjna ... Zawsze otwarta na pomoc ..co jest bardzo cenne ...trafne diagnozy i leczenie

Mialam (nieprzyjemność) mieć dwa razy konsultację z dzieckiem u Pani Doktor raz na klinicznej, raz w prywatnym gabinecie. Obie wizyty kompletnie nic nie wniosly, najgorzej wydane pieniądze. Mimo iż przyszłam z wynikami stwierdzającymi chorobę dziecka (USG zrobione w tej samej placowce, zresztą wystarczyło spojrzec na dziecko i nie trzeba byc lekarzem żeby widzieć ze cos jest nie tak) obrażona stwierdziła, cytuje " po czym Pani stwierdza?! " Powiedziała natomiast że dziecko jest wiotkie ( co akurat wynika z wady, która ma córka i na której neurolog powinien się znać! ) - skoro Pan od USG sie znał i polecił Panią Doktor, ktora niby miała być ekspertem.... Bardzo nieprzyjemna, niestety nie pomocna.... Aż dziwię się skąd takie dobre opinie. Jeśli naprawdę nie miała pojęcia o wadzie na którą choruje moja córka, co też jestem wstanie zrozumieć uważam że uczciwie byłoby przyznać się i odesłać dalej.... Radzę omijać szerokim łukiem!

Sympatyczna, znająca się na swoim fachu. Takiej lekarki ze świecą szukać. Polecam!

Kompetentna, wnikliwie oceniająca sytuację. Myślę, że jak najbardziej godna polecenia.

Pani doktor chyba myśli, że jeśli przekaze rodzicom dobre informacje, to będą do niej częściej przychodzić. Nasze dziecko jest w bardzo ciężkim stanie neurologicznych (potwierdzonym przez min 3 innych lekarzy) i niezwłocznie wymaga bardzo intensywnej rehabilitacji. Pani Matheisel o wadzie, jaką ma nasze dziecko nie powiedziała ani słowa, nie powiedziała czego możemy się spodziewać. Do tego stwierdziła, że nie ma znaczenia czy rehabilitację zaczniemy dziś czy za kilka miesięcy. Na pewno jest sympatyczna i potrafi uspokoić, ale przecież nie o to chodzi - wolałabym usłyszeć prawdziwa diagnozę a nie być zbywana.