Pub Polskie Kino

Wszystko jak zwykle ok

Obłędne nalewki pyszne drinki Miła obsługa Polecam ..

Miła atmosfera,duży wybór, dobra lokalizacja.Polecam to miejsce.

swietny lokal na posiadowke, przystepne ceny, przepyszne nalewki, nie znajdziecie takich gdzie indziej!

Chętni do opowiadania drinków i piwek ! Z całego serca polecam

rewelacyjny lokal. Obsługa świetna , alkohole w dobrych cenach , klimat niepowtarzalny

Bardzo miły lokal z wyjątkowym wystrojem. Miła obsługa, pyszne nalewki, świetna lokalizacja i ceny. Serdecznie polecam

Nie moge narzekac na menu. Tatar smaczny. Ale ochroniarz przepychajacy mnie dwukrotnie uderzeniem z barku pograniczu pobicia. Nie polecam

Miejsce samo w sobie w porządku, ale ochroniarz odnoszący się wulgarnym słownictwem do klientów jeśli coś według niego jest nie tak myślący że jest bogiem tego lokalu. Z tego co widzę nie tylko mi nie pasuje jego prostackie zachowanie i miło by było jakby się tym ktoś zainteresował bo ten typ mega odrzuca od tego miejsca. Wystrój pubu całkiem ciekawy, ceny przystępne studentom, obsługa ujdzie. Minus dla jednej toalety na cały lokal gdzie przychodzi multum ludzi.

Już w każdym miejscu można zapłacić kartą. Tam takiej możliwości nie ma. Wystrój adekwatny do nazwy. Linda, Pazura, Gajos, plakaty polskich filmów. Średnio wygodne fotele. Jakieś takie niskie, człowiek siedzi taki przygarbiony, plecy mogą roboleć! Obsługa jak obsługa. Pani za barem uśmiechnięta, a Pan bez większycj emocji - pewnie zmęczony po kilku godzinach pracy - ale nalewa słusznie piwa! :) Tylko sok do piwa przeciętnej jakości i mało dość... ogólnie spoko, ale jakoś tak bez większych emocji. Na piwo jedno można skoczyć - trudno dłużej wysiedzieć w tych fotelach...

(...) Generalnie 2 tosty z szynką i serem za 8zł to przesada. Lepsze jadam w domu na śniadania ;) Wybór przekąsek dużo słabszy, niż w innych tego typu miejscach. Ponadto połowa z nich jest niedostępna, dlatego też kolega z braku laku wybrał wspomniane tosty, co okazało się nietrafionym wyborem. Piwo tanie, wystrój znośny.

Pani od sprzątania bardzo niemiła. Pan ochroniarz uważa sie za Boga. Oprócz cen to nie ma tu nic ciekawego.

Zastanawia mnie jedna sprawa. Wielokrotnie byłam w Polskim Kinie ze znajomymi, było to albo w niedzielę, albo w tygodniu. W piątkowy wieczór wybrałam się ostatnio po raz pierwszy i jakie było moje zdziwienie, że za piwo zapłaciłam 5 zł, a nie 4 jak do tej pory i po raz pierwszy został mi doliczony sok do piwa. Chciałabym się dowiedzieć, czy ceny zostały zmienione już na stałe, czy zmiana ceny dotyczyła tego, że był to weekend czy też może osoba obsługująca (pierwszy raz widziałam tam tą młodą dziewczynę) sama wyznacza cennik.

Kiedyś jeden z moich ulubionych lokali, obecnie staram się nie pojawiać. Głośna muzyka uniemożliwia prowadzenie rozmowy, a chyba właśnie po to chodzi się do tego typu lokali, żeby spotkać się ze znajomymi i spokojnie pogadać przy piwku. Uwaga dla obsługi: pub to nie klub. Do tego fatalna klimatyzacja, od samego wejścia czuć charakterystyczny alkoholowy smród i duszność, szyby przez zaparowanie wydają się wręcz mleczne. To chyba moje jedyne zastrzeżenia, według mnie bardzo istotne. Nie polecam.

Byłem spróbowałem i jest ok. Fajne miejsce, bardzo dużo różnych alkoholi, ceny też dobre. Warto wybrać się ze znajomymi i to nie tylko na browarka.

Bardzo fajny pub, jeden z lepszych w gdańsku. Ciekawy klimat. Szkoda, że jest tylko jedna toaleta, ale to jedyny minus ;)

Byliśmy grupą znajomych w Pubie Polskie Kino na Sylwestra. Impreza do bani, nikt się nie bawił, muzyka puszczana z przerwami, bardzo cicho, ochroniarz chamski, mało inteligentny, butny. Zero profesjonalizmu. Jestem głęboko rozczarowany. Nie polecam tam żadnych imprez.

jedzenie i alkohol, jak w każdym tego typu bistro ok, plus za nalewki domowej roboty. (Tylko czy ktoś się nie czepnie, że alkohol produkcji własnej jest wystawiony na sprzedaż?). Niestety, obsługa jest roztrzepana i niesympatyczna, miejsc siedzących napchano ile się zmieści, szkoda, że jeszcze fotele nie stoją jeden na drugim, weszło by ich jeszcze więcej. Ceny ok bo raczej nie odstają od innych bistro. Myślę, że klimat lokalu jest idealny - peerelowski bar, stare kadry filmowe i niemiła obsługa dopełniają całości.

Okropne malowidła, okropne portrety na suficie, malunki pod barem jak z jarmarku. Dobrze wygląda tylko jedna ściana, na której są chyba wyświetlane filmy, ale puszczenie kabla samym środkiem, w białej obudowie zalatuje prowizorką i nawet tą jedną, w miarę dobrą ścianę, psuje. Meble też straszliwe. Tandetne, czerwone fotele, chyba trochę za ciasno upchane. Stoły podobnie - kicz w złym tego słowa znaczeniu generalnie. Reasumując: klimat i wystrój: tragedia, bez polotu, bez smaku. Menu spoko. Dobra zupa. Knajpa dla studentów i ludzi, którzy meblują się w ikea;P bo nie wiem, komu taki wystrój przypasuje.

Muza monotonna jak widok pola uprawnego z lotu ptaka a nawet gorzej