Restauracja Pinokio Sopot

Jestem stałą bywalczynią w restauracji Pinokio od ponad 1,5 roku. I dlatego uznałam za stosowne, aby stawić się o obronie nie tylko restauracji ale również kelnerek, na które przyeczytałam dzisiaj nieprzyjemne komemtarze... Uważam, że nie każdy jest idealny, lecz każdy maprawo popełnić bład. Niepochlebne komentarze wypisywane przez Państwa na podstawie jednej wizyty w restauracji jakoś do mnie nie przemawiają, wręcz śmieszą... Na podstawie moich obserwacji mogę powiedzieć o kelnerkach tyle, że są bardzo sympatyczne i miłe. Zauważyłam wiele nowych osób pracujących w Pinokiu w tym charakterze i jeżeli nawet zauważyłam jakieś potknięcia to na pewno nie celowe. Chcą Państwo wypowiadać się na temat kelnerki, która obsłużyła Państwa o godz. 23-ej po 12 h pracy, to proszę popracować za nie choć przez jeden dzień a dopiero potem wypisywać takie głupoty na stronie internetowej. Ostatnio miałam przyjemność być obsługiwaną właśnie o tej godzinie przez kelnerkę, której imienia nie znam ale amiętam, że miała kręcone włosy i jestem pod wrażeniem. Miła, otwarta osoba z podejściem do klienta. Tak samo, jak dziewczyny, które pracują tam dłużej. W restauracji czuję sie jak w domu.

Nie rozumiem tych opinii , wpadam do pinokio co jakiś czas i raczej nie zamierzam rezygnować z odwiedzania tej restauracji , jedzenie super , obsługa ok , czasem trzeba czekać na jedzenie godzine ale warto, skoro jest taki czas oczekiwania to zapewne dlatego że tyle ludzi docenia tamtejszą kuchnie bo jest ich zawsze sporo a wiadomo że jesli coś ma być świeże to kucharz przygotowuje to na bieżąco i przy takiej frekwencji musi to potrwać , i gorąco polecam warzywa blanszowane które są tam podawane takie jakie być powinny (czyli nie rozgotowane) co w innych restauracjach rzadko się zdarza

hmm dziwia mnie te opisy!!Bylem teraz w weekend w 3city i jestem oczarowany restauracja. Kelnerka zaproponowala jedzienie, ktore okazało sie rewelacyjne. Obsługa rewelacyjna. Obsługa bardzo miła i profesjonalna, więc nie wiem z czego wynikaja te narzekania. Dziewczyna, ktora mnie obslugiwala pracuje tam dopiero pare dni w tym sezonie a byla rewelacyjna!!!Pozdrawiam i do zobaczenia:P

Niewiem czy trafiłam na inną zmianę czy miałam poprostu szczęscie, ponieważ obsługa była bardzo dobra, kelnerka uśmiechnięta i sympatyczna (nawet zabawna) i jedzenie również mi smakowało, choć porcje makaronów mogły by być trochę większe..ogólnie OK!

Jak koszmar wspominam ta wizytę. Kelnerka podchodzi po 15 minutach. Kiedy już przynosi zamówione jedzenie, okazuje się, że pomyliła potrawy... I muzyka... rozumiem że w lokalu jest i być powinna, ale tego dnia mieli ją chyba ludzie na molo słyszeć. Prośba ściszenia: "Nie." Rzeczywiście pełna kultura... Nie wspomnę że aby zapłacić trzeba było czekać kolejne 15 min... Lokal dla tych, co chcą "posłuchać muzyki", przekleństw personelu (bo niestety takie były) i pooglądać kelnerki, które zamiast obsługiwac gości... tańczą sobie... Totalna porażka... Nie polecam nikomu...

PRZY TAK DUZEJ ILOŚCI LOKALI ZALUJE ZE WYBRALAM WLASNIE TEN. Przy stoliku na podlodze lezaly kawalki pieczywa. PAni z trudem sie schylila i podnosila jakby mogla sie czyms zarazic. Ok zrobila porządek z wielką łaską.
Co do samego jedzenia- bylo fatalne. I to nie tylko moja porcja. Warzywa niedogotowane ,twarde, a przeciez nie zamawialam surowych warzyw:/ Bez smaku ,bez przypraw.
Czeto bywam w trojmiescie,ale tam juz nigdy nie wroce. Nie polecam nikomu, szkoda wcale nie najmniejszej kasy na paskudne jedzenie.

ale się rozczarowałam, niestety ale te 1200 to chyba za mało aby opisać moje odczucia po dzisiejszej wizycie w tej restauracji. Sama poleciłam ją znajomym, że byłam, spodobało mi się i wogóle. Tymczasem wchodzimy niedziela, godz po 13tej, jakaś Pani podchodzi kładzie bez słowa menu i odchodzi, za jakiś czas przychodzi zbiera zamówienie i znika, za jakiś czas przynosi coś do picia potem jedzenie. Zero dziękuję, proszę, smacznego hmm. W między czasie afera na sali, bo jacyś obcojęzyczni klienci zaczęli palić papierosy, ale żadna z naburmuszonych kelnerek nie raczy zwrócić im uwagi, idą po szefa (bo to chyba był ktoś taki) ten wpada i krzyczy do nich po angielsku, dramat, na miejscu tych ludzi wyszłabym poprostu, wystarczyło przecież delikatnie zwrócić uwagę...czy to takie trudne być miłym??? Na koniec też nic specjalnego. Pani jakby się spieszyło bo zabierała sprzed nosa talerze, podała rachunek jeden na dwa stoły (bo tak pewnie było prościej:/), nie jestem niewiadomo kim, poprostu poszliśmy na obiad podczas okienka na uczelni, ale byliśmy grzeczni, zapłaciliśmy, więc liczyliśmy na lepszą obsługę. A ceny i menu nijak mają się do tych, które są podane na stronie, przykro mi, wstyd!!!

rewelacyjna osluga,potrafi doradzic w wyborze jedzenia,dziewczyny sa swietne szczegolnie blondynka:-)wpadam czesto ze znajomymi,chce sie tam wracac

Jedzenie nie smaczne przesoloone!Obsługa nie ciekawa brod na sali i w toaletach nie polecam

Wszystko działa tu bardzo poprawnie: jedzenie jest smaczne, nie trzeba na nie czekać godzinami, obsługa wie co ma robić... Warto spróbować.

Naprawde dobre jedzonko! Pizza serowa i eskalopki to jest to! Polecam!

Środek wakacji, piekny wieczór, godz.23, przez "Monciak" trzeba się przeciskać, a nas wyprosili z restauracji, którą wybraliśmy bo często tam jadaliśmy ze znajomymi, bo jedzonko mają bardzo dobre, bo jest miło i sympatycznie. A tutaj obsługa mówi: ZAMYKAMY, gdzie na zewnątrz wszystkie stoliki są zajęte. Na nasze pytanie: a Ci ludzie na zewnątrz (jedzą, piją, wcale się nie zbierają do opuszczenia lokalu)? Pada odpowiedź pani kelnerki: oni zaraz sobie pójdą. Tylko to "zaraz" w sezonie wakacyjnym przełuża się zazwyczaj do bardzo późnych godzin nocnych.Nie rozumiem faktu, że istnieją jeszcze takie knajpki, które w wakacje, gdzie jest pełno ludzi (często szukających miejsc do zjedzenia i posiedzenia) zamykają swoje podwoje o 23! To jakiś skandal, szczególnie na głównej ulicy Sopotu, która "żyje" przez kilka letnich miesięcy w roku! Proszę, zróbcie coś! Mimo, że bardzo smakuje mi Wasze jedzenie, to po ostatnim "Waszym występie" macie wielką krechę - zarówno u mnie jak i moich znajomych

Popsuło się!! Kiedyś chodzilo sie tu na najlepsza pizze w Sopocie, teraz jest grubo ponizej przecietnej.... Pizza droga, cienka jak nalesnik (!), stracila swoj dawny rozpoznawalny smak, jest po prostu przecietna. Za "sosy" trzeba osobno placic (nigdy tak nie bylo!), pisze sosy w cudzyslowiu, bo to takze juz nie te sosy co do tej pory - teraz smakuja jak rozwodniony keczup albo kwasny jogurt z czosnkiem. Nawet sztucce sa takie barowe... (kto chadzal jakis czas temu do Pinokia z pewnoscia pamieta specjalne sztucce do pizzy). Nie polecam, Pinokio postawilo na wyciagniecie jak najwiekszej kasy z gosci w sezonie i robi to ostentacyjnie, w najgorszy dla restauracji sposob - kosztem jakosci jedzenia (cena, wielkosc porcji, smak, dodatkowa odplatnosc za darmowe dotychczas dodatki). Szkoda, ale chyba juz nie bede tam jadac...

Widac ze ludzie nigdy nie pracowali w gastronomi( ci ktorzy narzekaja ponizej na obsluge i jedzenie )sam pracowalem w restauracji w krakowie i wiem co to znaczy sezon i godziny obiadowe, dlatego unikam posilkow w restauracjach jak jest taki szał:)Bylem ostatnio z dziewczyna w pinokio rano, obsluga byla szybka i miła, jedzenie rowniez mi smakowalo, ceny drogie, ale w końcu to sopot i Monte cassino...pozdrawiam krakowiaków ktorzy są w sopocie!!!

Dzisiaj byłyśmy w Pinokiu z koleżanką... Duży minus za dym papierosowy owiewający gości i za rozgotowany makaron. Jestem miłośniczką kuchni włoskiej, ale serwowane danie z Pinokia mnie nie zachwyciło. Dodatkowo nieprzyjemna muzyka z kanału Viva :/ Dobrze, że kelnerka była bardzo sympatyczna - tu na plus. Ale więcej tego miejsca nie odwiedzę.

Dziesiaj mialam przyjemność gościć w sopockim Pinokio. Polecil mi ten loklal moj przyjaciel Pilas- chwalil tam szczegolnie wysmienita pizze. z okazji wczorajszego Dnia Matki na rzeczona pizze zaprosilam swojego syna. Niestety nie dane nam bylo jej sprobowac. Czas oczekiwania na dojscie kelnerki do stolika- 15 min ( i to na zawolanie)! Czas oczekiwania na jedzenie 40 min+czas przygotowania posilku. Smieszne czy zalosne, zwlaszcza, ze towarzyszyla temu burza z ulewa a wybrany stolik pod parasolem... prespektywa 50 min minimum! oczekiwania na posilek przerosla mnie nieco, zwlaszcza, ze glod szarpal nasze zoladki. Po zmianie lokalu na zatloczona konkurencje, kelnerka zuwazyla mnie od razu a czas oczekiwania na posilek nie wyniosl nawet 10 min. Na szczescie poza polecona przez Pilasa knajpka z "wysmienita pizza" mialam jeszcze jakas alternatywe. Jednym slowem Pinokio być moze jest nawet ok ale zdecydowanie nie dla glodnych klientow ;-)

Ostatnio byłam w Pinokio , nie po raz pierwszy ( jest jedno z moich ulubionych miejsc w sopocie) i zamowiłam sobie salatke po raz pierwszy. One są ogromne , o pizzy chyba nie musze wspominać bo jest pyszna! Najbardziej zaskoczyly mnie nowe stroje kelnerek!! Są naprawde ładne, oryginalne i stylowe. Jedyne co mi troche przeszkadza w Pinokio to to ze wszedzie sa miejsca dla palących.....oprocz tego, wszystko ok!

Pinokio to świetne miejsce na zjedzenie obiadu czy też spędzenie miłego czasu... Obsługa jest fantastyczna. Byłam tam 2 razy. Za pierwszym razem obsługiwała mnie bardzo miła pani o duzych, slicznych, niebieskich oczach, a za drugim miła, drobna pani w grzywce i ciemnych oczach ( nie wiem jak mają na imię). Obsługa potrafi doradzić co zamówić i wprowadza świetną atmosferę. Na pewno się tam z mężem jeszcze wybierzemy. Pozdrawiam obsługę pinokia.

Nie dośc, że restauracja wiecznie zadymiona to obługa wysoce nieprofesjonalna! Kelnerka ani razu nie wymieniła popielniczki mimo ze była juz pełna. Kręciła się koło stolika i głupio sie uśmiechała jak by myślała, że tym zarobi jakiś duzy napiwek. Poza tym dostaliśmy brudne szkło ze śladem ust na szklance!!! Nie wiem czy dobrze widziałem ale po podłodze chodził jakiś robak podobny do karalucha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie zgadzam sie z wieloma negatywnymi opiniami, bylam tam nie raz i bardzo komfortowo czulam sie nawet wsrod " kelnerek przegladajacych sie w lusterkach".To chyba dobrze ze dbaja o swoj wizerunek :) Kazdy z nas przy wejsciu do jakiejkolwiek restauracji moze przeciez zapytac o miejsca dla niepalacych, wiec nikt nikogo nie zmusza do siedzenia i konsumpcji wsrod popielniczek. Na kuchnie jeszcze nie udalo mi sie zlozyc zazalenia,a probowalam wielu potraw. Uwazam ze restauracja "Pinokio" posiada w sprzedazy najlepsza pizze dostepna na rynku gastronomicznym w Trojmiescie. Reasumujac: fajna wyluzowana obsługa, kuchnia łagodząca każde podniebienie i ceny godne potraw na talerzu. Polecam