Tapas Rybka

Nie mam w zwyczaju wydawania mailowych opinii, tym bardziej niepochlebnych... Zdecydowałam się jednak na to po raz pierwszy po wizycie w "Tapas Rybka". Zaszłam tam z mężem licząc na rozgrzewającą herbatkę i dobre, domowe ciasto. Ostatnio byliśmy tutaj na obiedzie w kwietniu - w ten sposób uczciliśmy naszą rocznicę. Wtedy wszystko nam smakowało, obsługa była miła i na tyle nam się podobało, że serdecznie polecaliśmy to miejsce swoim znajomym. Do wczoraj... Tym razem zostaliśmy potraktowani jak natręci. Rozumiem, że to była pora obiadowa i były też inne, "poważniejsze" zamówienia ale nikt nas nie uprzedził, że na zalanie herbaty przyjdzie nam czekać blisko pół godziny. Za drugim razem gdy się znów upomniałam usłyszałam, że mają tylko jeden czajnik i trzeba czekać na swoją kolejkę. Jednak to nie do końca było prawda gdyż zaobserwowaliśmy (a mieliśmy na to sporo czasu), że goście przychodzący po nas byli obsłużeni prędzej. Jeszcze gdyby choć pani się uśmiechnęła, przeprosiła... A tak pozostał niesmak suchego ciasta marchewkowego i niedopitej herbaty w nieprzyjemnej atmosferze. Nigdy tu już nie przyjdziemy :-(.

Zabralem do Rybki partnerke w sierpniu 2013, wtedy zamowilismy dorsza z serem - bylo pysznie, znakomicie. Jednak gdy odwiedzilismy Rybke w tym roku, bardzo sie zdziwilismy. Jedzenie bylo paskudne. Pomimo, ze w knajpie bylo pusto, czekalismy dlugo az Pani zza baru w koncu zainteresuje sie goscmi. Zlozylismy zamowienie, Pani polozyla na ladzie numerek - odbylo sie to w absolutnej ciszy. Czekalismy na dorsza z serem okolo 30 minut - w porzadku. Dorsz w ciescie z serem - ryba byla rozmrazana, strasznie miekka i wodnista, bez smaku. Sera niestety nie znalezlismy, a co do ciasta... Bylo bardzo, ale to bardzo chrupiace - zweglone dookola. Jedyne co dalo sie zjesc to frytki. Zostawilismy wiec pelne talerze. Zalujemy ze na rocznice wybralismy sie wlasnie do Rybki. Niestety, ale rewolucje sie nie udaly i jedzenie jest po prostu paskudne. Ogromne rozczarowanie.

Byliśmy w Gdańsku po sezonie i w drugi dzień pobytu trafiliśmy do Tapas Rybki, już pózniej nie jedliśmy nigdzie indziej. Jedzenie bardzo dobre, świeżutkie rybki, zupy rybne pyszne. Obsługa bardzo miła, indywidualnie podchodzi do każdego klienta ( moja pięcioletnia córka dostała nawet prywatny rosół bo nie lubi zupy rybnej ) Dzięki tej restauracji nasz pobyt był w 100 % udany, nie baliśmy się jeść ryb, bo wiedzieliśmy, że tam dostaniemy świeże i smaczne. Polecam gorąco warto odwiedzić i spróbować.

Nie polecam obsługa tragedia gwiazda na kasie robi łaskę i minę ma s...ącą, kelnerki zakręcone totalne tragedia. Gdzie jest właściciel??? Jedzenie może być

Kpina !!! Przyszlam zjesc obiad ze znajomymi a tu kelnerka w szortach przypominajacych stringi! Dwie pozostale minimalnie dluzsze jedna cale posladki na zewnatrz jakby byla na plazy obrzydliwe od razu odechcialo nam sie jesc. Zamowiania skladane przy barze po czym kelnerki przynosza do stolikow- myla sie i nie wiedza kto co zamawial! Gdyby byla profesjonalna obsluga kelnerska bylo by normalnie wszyscy by dostali co chcieli a nie zanim kelnerka znjadziej odpowiedni stolik to juz wszstko zdarzy wystygnac! Ale ten 'stroj' kelnerek jest tragiczny, gdybysmy chcieli poogladac gole d**y bysmy poszli do klubu ze streeptizem !!!

Byłem ze znajomymi 03,08,2014 . Nie wiedziałem że to lokal po rewolucji. Z menu Gesslerowej to chyba nie ma nic , w karcie nic nie widać tylko jakieś foto . Jedzenie bardzo słabe zamówiliśmy porcje 2x Dorsz , jeden nawet do przyjęcia drugi zdecydowanie za mały i suchy . Znajomy zamówił flądrę :) to co podała Pani kelnerka nas rozbawiło - rybka wielkości Skalara w akwarium 10 cm suchego szkieletu. Pomyślałem sobie że ja Was przebije ! Zamawiam dużą tłustą flądre. To co kelnerka przyniosła rozbawiło wszystkich przy stole. Dostałem dwie sztuki takie jak kolega to ma być duża porcja 240g ryby . Napoje z lodówki ciepłe. Piwo aż dwa gatunki w tym jedno pszeniczne .Zapłaciłem za zestaw dorsza i zestaw flądry z napojami ponad 65 zł. Bardzo drogo jak na taką jakość ale wrażenie bezcenne. Sorry nikomu nie polecę i sam nie pójdę .

Niestety bardzo sie zawiedlismy Nie polecam nikomu dorsza w serowej panierce,jest po prostu obrzydliwy.Ceny wysokie,jakosc obslugi do poprawki ,kelnerki niezainteresowane konsumentem.Nie polecam.

Wybraliśmy się na sobotni obiad niestety zachęceni popularnym programem. Niestety właściciele nie za bardzo przejęli się zaleceniami pani MG. Lokalik malutki, zapach niezbyt przyjemny. Na zewnątrz kilka brudnych stolików nie trzymających poziomu. Przekąski nie pierwszej świeżości, niesmaczne. Zupy rybne całkiem smaczne, smażony dorsz też. Wszystko przebiła jednak pani za barem - niezmiernie się zdziwiła, że nie chcę szklanki którą mi dała do wody - szklanka była po prostu MASAKRYCZNIE BRUDNA. Pani ciężko się obraziła, że miałam śmiałość zwrócić jej uwagę. Coś takiego mi się jeszcze nie zdarzyło. Prośba o rozmowę z szefem nie dała skutku - rozpłynął się w tajemniczy sposób. Tak bezczelnej kelnerki jeszcze nie zdarzyło mi się spotkać. Nie polecam - szkoda czasu, po co psuć sobie dzień awanturą z osobą poniżej wszelkiego poziomu. A wystarczyłoby jedno proste słowo - PRZEPRASZAM i nie byłoby tematu. Cóż, dla niektórych to wysiłek nie do przejścia.

lubię słone potrawy ale to to już za dużo. maksymalnie przesolone a do tego brudne szklanki.

doliczona do rachunku. Na takie numery nawet pięć Gesslerowych nie pomoże. Nigdy więcej.

NIE POLECAM ! Zupa przesolona, frytki surowe, a ryba nie dosyć, że usmażona na starym oleju to otrzymaliśmy prawie 500 g porcji(tak było nabite na rachunku) gdzie przy normalnym daniu dostaję się max 200 g ryby, więc jak widać nie zależy im na jakości tylko na ilości. Nie doszukaliśmy się żadnych pozytywnych stron , gdyby nie lokalizacja nigdy by tam nie wrócił na jedzenie. My na pewno nigdy już tam nie zawitamy.

Byliśmy w zeszłym tygodniu w Gdańsku,odwiedziliśmy Tapas Rybkę z ciekawości. Niestety zawiedliśmy się. Zamówiliśmy sałatkę z makreli,która do pierwszzej świeżości nie należała, zupa żurek miała być smaczna,a niestety nie miala zadnego smaku,była niezbyt ciepła a w niej pływał kawałek mięsa ze skórą!!!Tragedia!!!Jedyne co możemy pochwalić to zupa piracka: ostra zupa rybna z klopsikami z dorsza. Podsumowując:jeśli nie zmieni się podejścia do gotowania i prowadzenia lokalu to wróżę lichą przyszłość, a przecież po coś ta rewolucja była zrobiona! Warto też sprzątac stoliki,bo mimo ciekawego i miłego wnętrza robią ono kiepskie wrażenie.

Odwiedziliśmy Tapas kilka razy o różnych porach dnia, zawsze jestesmy zadowoleni, nie zdarzyło mi się dostać rozgotowanych warzyw lub przesiąkniętych frytek tłuszczem o jakich piszą moi poprzednicy. Obsługa troszczy się o najmniejszy detal, na wysokim poziomie, te dziewczyny zasuwają jak pszczółki w ulu, jest czysto i świeżo. Bardzo lubimy to miejsce odwiedzać, nie tylko ze względu na jakość podawanego jedzenia, ale również ze względu na przemiłą atosferę jaką potrafią stworzyć pracujący tam ludzie.

frytki domowej roboty-targedia, nie polecam nikomu! nasiąknięte olejem,przypalone ,rozmoczone ..targedia. zostawiłam wszystkie. dorsz w panierce średni a warzywa na parze rozgotowane i bez smaku. jakość nie adekwatna do ceny. takich frytek nigdy więcej nawet za darmo.

Zdecydowanie nie polecam! Najpierw pół godziny stania w kolejce, później ponad godzinę oczekiwanie na zamówione dania. Przy czym nikt nie poinformował nas o tak długim czasie oczekiwania. Pani z za lady bardzo nieprzyjemna w stosunku do gości. (Niezadowolonych klientów było więcej). Otrzymane danie śmierdziało spalenizną (mimo iż była to ryba robiona na parze), podobnie surówki. Ponadto Pani zamiast poinformować nas, że nie ma danej surówki, po prostu przyniosła nam taką jaką sobie wybrała, bez wytłumaczenia, bez przeprosin. Ceny potraw zdecydowanie nieadekwatne do jakości. Nie rozumiem po co wystawiać tyle stolików, jeżeli kuchnia nie wyrabia się z przygotowaniem. To była nasza pierwsza i ostatnia wizyta w tym lokalu.

Panierka na rybie spalona prawie na węgiel, warzywa mrożone z torebki, bez smaku, dodatkowo brudny stolik i nie zabrane naczynia po poprzednich klientach. Dorsz po grecku bez smaku. Nigdy więcej...

czas oczekiwania na posiłek 50 min(ponoć standard w tej knajpie) obsługa jak wyżej bezczelna i niemiła. Jedzenie słabe , stanowczo odradzam!

Witam byłam w barze Tapas miesiac temu. Bardzo ladny wystroj jedzenie dobre ale obsluga kelnerska.... pozostawia wiele do zyczenia! Pani ktora wystepowala w programie Niemila, obrazona na caly swiat i z fochem obslugiwala nasza rodzine ! Przeciez przez ta osobe tracicie klientow. Panie Wlascicielu prosze przejrzec na oczy nie wszystko zlote co sie swieci!!! Tzn moze i ladna dziewczyna ale zupelnie niewychowana Nie polecam tego baru Omijajcie szerokim łukiem

Byliśmy z żoną w tym barze dziś, jedzenie ok, to znaczy przystawki bardzo dobre (jedliśmy tatar z łososia i śledzia po kaszubsku), zupy rybna i piracka takie sobie, raczej bez szału, dorsz zarówno na parze jak i w panierce bardzo dobry. Szkoda, że frytki z paczki, lepsze do rybki byłyby takie robione na miejscu w lokalu. Duży plus za dostępność w lokalu piw z browaru Bielkówko. Obsługa miła i życzliwa, czas oczekiwania na potrawy około 15 minut ( przy zajętych około 4-5 stolikach), toaleta czysta, nie ma się do czego przyczepić. Z czystym sumieniem możemy polecić ten bar.

obsluga do wymiany, mialem to samo co we wczesniejszym komentarzu, malo sympatyczna Pani za lada powiedziala zebym sobie wyjal wode z lodowki, sama ryba swieza ale przesmazona i przesolona, bylem w porze obiadowej a byly tylko 3 stoliki na zewnatrz zajete (spodziewalem sie tlumow)