Volkswagen Plichta Gdańsk

Szukałem samochód po całej Polsce. W różnych salonach mieli różne podejście do klientów ale z pewnością najlepiej rozmawiało mi się z pracownikiem tego salonu Panem Szymonem Gul. Po pierwszym kontakcie z tym handlowcem ofertę otrzymałem po 20 minutach. Miałem dużo pytań technicznych oraz formalnych co do umowy i na wszystkie pytania otrzymałem wyczerpujące odpowiedzi. Samo wydanie samochodu przeprowadzone wzorcowo. Wszystkie elementy wyposażenia zostały omówione i wyjaśnione. Na sam koniec otrzymaliśmy miły upominek :). Polecam i Pozdrawiam Pana Szymona Robert

Nie polecam! do momentu zakupu wszysyko super, po oddaniu do serwisu wszystko z wielką łachą!!! Totalny brak kultury ze strony personelu!!!

Zakupiłem samochód WV Passat z gwarancją, cokolwiek to znaczy. Od samego początku czuję się oszukany i naciągnięty na zakup samochodu. Po wyjeździe z salonu musiałem wymienić opony na letnie , gdyż były założone zimowe. Po wymianie pojechałem na ekspresówkę sprawdzić samochód przy większej prędkości, okazało się, że są krzywe tarcze hamulcowe. Postanowiłem skontaktować się ze sprzedawcą i tu już nie było tak przyjemnie jak przez cały proces sprzedaży. Sprzedawca oznajmił, że mogą wykazać się aktem dobrej woli i przejąć połowę kosztów części i wymiany. Podczas przyjęcia samochodu do serwis, Pan stwierdził korozję i konieczność wymiany tarcz i klocków, jednak gdy dowiedział się, że samochód był parę dni wcześniej kupiony w ich salonie już nie był taki pewien swego. Ostatecznie nie usunęli usterki nieodpłatnie, zażądali zapłaty za usługę i części, na co się nie zgodziłem. Podsumowując, to ich sprawdzanie samochodu i usprawnianie to jeden wielki kit i kłamstwo. nigdy więcej nie skorzystam z ich usług, dla mnie nie ma różnicy pomiędzy nimi i zwykłymi handlarzami.

Każdy nawet najgorszy warsztat jest lepszy niż CNP Plichta, auto naprawiane po kolizji ze zwierzęciem, oddane z cofniętym o 3 cm! kołem( skrzywiony wahacz), oczywiście próby zrzucenia odpowiedzialności na klienta, ale w końcu przyjęli reklamację, wymienili wahacz oddali auto, w drodze do domu stwierdziłem stuki w zawieszeniu, w rozmowie telefonicznej z kierownikiem wysłałem maila z opisem usterki i filmikiem na którym słychać odgłosy, minęły prawie 2 tyg. i żadnej odpowiedzi. W końcu pojechałem do innego warsztatu żeby sprawdzili co się dzieje, i wtedy dowiedziałem się że wszystkie śruby wahacza są niedokręcone. Nigdy więcej VW i nigdy więcej Plichta!

Samochód odebrany nowy z salonu z usterką, którą serwis ignoruje, brak jakiejkolwiek chęci pomocy. Sprawa trafi do rzeczoznawcy oraz do prawnika.

nie polecam!! Proponuje przed zostawieniem samochodu zrobic zdjecia karoseri i dać do podpisu pracownikowi przyjmującemu auto w przeciwnym razie w przypadku uszkodzenia warstw lakierniczych serwis będzie robił z czlowieka idiote. Ostatni raz korzystam z ich usług. Następne przeglądy wole zlecić niezależnemu serwisowi (nie tracąc gwarancji) oszczędzając swój czas i nerwy. Czytajcie opinie chyba , że jak ja wolicie uczyć się na swoich błedach.

Serwsiowałam u Plichty samochód służbowy, który planowałam wykupic po zakończeniu leasingu... Ze wszystkim jeździłam do Aso, w którym obsługa była bardzo miła. I tyle. Pierwsze badanie techniczne było wykonywane w innym miejscu i samochód go nie przeszedł. Powód? Wszystkie usterki, które zgłaszałąm w Aso, które były teoretycznie naprawiane. Wniosek? Naprawiają w teorii, nie potrafią diagnozować. Zdecydowanie nie polecam. Mechanicy nie znają się na swojej pracy.

Bezwypadkowe auto po spisaniu VIN i sprawdzeniu w ASO okazuje sie mieć bardzo dużą historie zwiazana z blacharka, wymianami klap bagażnica itp. Sytuacja ta sama przy trzech sprawdzanych autach, które były przedstawiane jako "nówki", ew. z lekka rysą. Pracownicy twierdzą że raporty z serwisu są tylko na użytek wewnętrzny i nie pozwalają sie z nimi zapoznać. Tylko niepotrzebnie straciłem czas.

Zdecydowanie najlepszy serwis VW w jakim byłem. Pierwszym razem w aucie flotowym wymienili mi baterie w kluczyku bardzo szybko i sprawnie. Autoryzacja w leasing trwała mniej niż pięć minut. Potem jak przyjechałem autem żony, podniesiono auto przy mnie i mogłem obejrzeć je od spodu podczas przyjęcia. Na przeglądzie wykryli nawet, że gaśnica jest po terminie.

Bajka kończy się wraz z zakupem pojazdu, jak tylko człowiek wyjedzie nowym autem tylko zacierają rączki, za każdy serwis trzeba płacić nawet przy usterkach które są wadami fabrycznymi, czekanie i wciskanie nowych części choć stare są jeszcze dobre. Mam w d...e ten wasz serwis i waszą gwarancję. Na pewno nie kupię już w waszym salonie i pewnie zrezygnuję z Volkswagena. Brawo tak trzymajcie a to co budowała marka Volkswagena szybko dorówna Daewoo i FSO ewentualnie znajdziecie się na równi z Ładą. Nie polecam

Zdecydowanie polecam Pana Piotra - świetna obsługa, empatyczne podejście do klienta - nadmienię, że jestem w ostatnim tygodniu ciąży, w związku z czym p. Piotr zadbał, abym nie musiała oczekiwać na miejscu - zostałam przewieziona do domu i następnie przyjechał po mnie, abym mogła odebrać auto. Pełen profesjonalizm ! P O L E C A M i życzę firmie więcej takich pracowników.

Byłem w serwisie w kwietniu, jestem bardzo zadowolony . Naprawa gwarancyjna zrobiona szybciej nie myślałem . Obsługa miła i pomocna . Polecam. Następny VW kupie w tym salonie .

Witam, jestem zawiedziony poziomem obsługi w serwisie VW, gdyż wielokrotnie przeprowadzałem tam różnego rodzaju usługi. Samochód kupiłem dwa lata wcześniej w salonie VW w tym samym miejscu - cała obsługa była niesamowicie miła, uprzejma i niezwykle pomocna. Niestety kiedy przychodzi do styczności z serwisem, czyli wymiany drobnych usterek, czy przeglądu poziom diametralnie spada w dół. Mimo umówionej wcześniej godziny na przyjęcie samochodu musiałem oczekiwać ponad godzinę, ponieważ rzekomo mógł to zrobić tylko jeden człowiek. ( Od czego w takim razie jest Pani w recepcji, skoro jedyne co jest w stanie zrobić to mówić klientom, aby poczekali na innego członka personelu?) Wielokrotnie zdarzały się sytuacje z długim i monotonnym oczekiwaniem, a także obsługiwaniem później przybyłych klientów przed mną. Po co w takim razie należy się umawiać, skoro i tak trzeba co najmniej godzinę od umówionej pory czekać? Nie wspominając już o tym, że każdy klient ma własną pracę i obowiązki, do których mu śpieszno. Czy tylko jeden człowiek w całym serwisie jest w stanie przyjąć samochód? Nie wiem, czy to świadczy o niekompetentnych pracownikach serwisu czy też całej firmy. Nie polecam.

Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu ( z predyspozycjami, aby iść wyżej). Polecam serwisować auta VW u pana Piotra Malickiego. Konkretnie, krótko i na temat. Bez zbędnych formalności i udziwnień. Taki pracownik serwisu to złoto. Bardzo zadowolony klient.

Nie polecam serwisu prosta usterkę o której wiedzieli diagnozowali tydzień następnie zamawiali część która przyszła po 2 tyg , ostatni raz u nich cokolwiek robię u zwyklego mechanika zajeloby to góra 3 dni i kosztowalo 20% ich ceny

Oglądałem "bezwypadkową" 3 letnią skodę octavie. Pan "specjalista do spraw sprzedaży" zapewniał, obiecywał, dawał słowo, że auto jest bezwypadkowe. Nie byli u siebie w stanie sprawdzić po jakich "zdarzeniach" jest auto... choć w historii pojazdu było napisane, że była ustawiana "geometria kół po zdarzeniu"... Auto było po 8 "zdarzeniach". Nie licząc drobnych wypłat z AC były także większe. Największa szkoda, naprawa auta i wypłata z AC to 19000 zł. Auto sobie odpuściłem, ale niesmak pozostał. Poza tym "Plichta" jest drogi... za drogi... można kupić taniej... Chyba, że trafi się auto naprawdę w dobrym stanie. Okazuje się, że takie też się trafiają u tego dealera.

Bardzo nieprofesjonalny personel, serwis i obsługa serwisowa pracuje jak za czasów komuny. Dziwię się, że marka taka jak audi pozwala sobie na takie wpadki. Klient naprawiając sobie samochód na gwarancji serwisowej narażany jest na wysokie dodatkowe koszty i bardzo długi czas spędzony w salonie, w oczekiwaniu na pojazd. Umawiając się na serwis pytają co jest nie tak w samochodzie, ale robiąc serwis nie potrafią naprawić tego podczas jednej wizyty, tylko klient musi jeszcze raz przyjechać i to w ciągu dwóch tygodni od momentu otrzymania części do salonu, jak się nie wyrobi, ponieważ jest na dwutygodniowym urlopie to daną część odsyłają i trzeba ponownie przyjechać na diagnostykę (trwa ok. 3 godzin), a następnie za ok. tydzień na wymianę jednego czujnika (kolejne 3 godz. na kanapie). Samochód zastępczy na czas serwisu, opłata 70 zł. Najważniejsze są roboto godziny. Nie polecam. Klient to zło konieczne. Jeszcze jedna uwaga, po zakończonym serwisie Pan prosi, żeby ocenić salon i serwis na max. ilość punktów, ponieważ salon jest nowy i wyrabia sobie prestiż.

jako zadowolony klient serwisu Volkswagen Plichta Szadółki czuje sie w obowiązku zaznaczyć profesjonalizm i sprawność obsługi pracownika serwisu Piotra Malickiego.

Mimo umówienia na konkretną godzinę trzeba czekać w kolekce przynaniej 30 miunt. Przyjęcie do serwisu prowadzi jedna osoba a po salonie miota się przynajmniej 10 innych, które gadają, śmieją się i głównie zajęci są robieniem kawy z ekspresu dla klientów.W związku z tym wymiana opon (tylko wymiana) trwa prawie 3 godziny. Masakra. Ps. Pani odpowiadająca na telefony bez żenady przy oczekujących odpowiada klientowi, że nie wie co z jego samochodem się dzieje bo go do serwisu przyjmowała osoba z innej zmiany, która będzie w pracy za dwa dni i niech wtedy się dowiaduje...

Kilka razy poprawki tej samej usterki. Nigdy nie oddzwaniają jak się umawiają. Licznenie niedoróbki. Nigdy już tam nie pojadę.