Co się stało z książkami z gdańskich tramwajów?
zaczytani pasażerowie mają je w domach, ale je oddadzą
trafiły na domowe półki, na "wieczne nieoddanie"
wyzbierano je i zaniesiono do skupu makulatury albo antykwariatu
zabrali je i wyrzucili chuligani, z czystej potrzeby niszczenia