Gdzie leży granica w wyrażaniu dezaprobaty wobec wyników sportowców?
kibic płaci za bilet i może mówić co chce, profesjonalni sportowcy muszą być na to odporni, to samo dotyczy działaczy
od kilku wyzwisk jeszcze nikomu krzywda się nie stała, grunt żeby nie dochodziło do rękoczynów
sportowca można zawsze wygwizdać, ale wyzwiska to już zwykłe chamstwo