Opinie (58) 5 zablokowanych
-
2024-01-16 09:30
Demokracja medialna funkcjonujaca w warunkach oligopolu medialnego staje się (2)
... oligarchią.
- 6 4
-
2024-01-16 09:43
wolne meNdia oraz terroryzm prwoŻądności kreowany przez prawych i lewych właścicieli tych że mendiów itd,itp
StolaŻ-Rzak posiadcz pol szmat ?
- 0 7
-
2024-01-16 23:53
jak to spontanicznie wyartykułowała "klasyczka" z branży medialnej:
"Nasza demokracja, żeby było, tak jak było!"
- 2 1
-
2024-01-16 09:59
Inteligentny jak Bodar (1)
Wściekle inteligentny jak Tusk,inteligentna jak Kidawa-Blonska.
- 10 5
-
2024-01-16 18:41
POnad 12mln rodaków doceniło , a jeszcze nie Wszyscy mogli głosować .
- 0 5
-
2024-01-16 10:10
Trzeba (4)
Trochę poczytać,trochę nauczyć się innych języków,zapoznać się z historią sztuki, obejrzeć trochę filmów,być na sztukach teatralnych,przejrzeć prasę innych państw, pojeździć palcem po globusie,po mapie wszechświata, zapoznać się z historią świata. Żeby samodzielnie myśleć i używać głowy w każdej sytuacji.
- 8 6
-
2024-01-16 10:13
Zgoda.
- 6 6
-
2024-01-16 10:21
(2)
Czasem myślę, że podatność na propagandę jest paradoksalnie większa wśród ludzi wykształconych (jednak bez zamiłowania do zaglądania 'pod podszewkę ' systemu, czy zadawania pytań kwestionujacych uznane status quo) niż wśród ludzi mniej wykształconych, którzy sobie nie roszczą pretensji do statusu intelektualnego/edukacyjnego. Ciekawam - merytorycznych - odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie.
- 10 4
-
2024-01-16 10:35
Non scholae sed vitae discimius- nie szkoła ale życie uczy.
- 7 5
-
2024-01-16 23:51
to oczywiste... i dobitnie widoczne w obecnej sytuacji
Definicje się zmieniają a czynniki "opiniotwórcze" jeszcze szybciej...
"Prostego" człowieka trudniej przekonać i nagiąć, bo żąda on konkretu. Nie ufa temu, czego nie rozumie.
"Wykształciucha" można uwieść ideą lub obietnicą dowartościowania i nobilitacji... Dlatego nie przyzna się, że nie rozumie, lub że dostrzega brak logiki.
Na tym polega dramat ostatnich 16 lat...
Przekupstwo niejedno ma imię...- 3 0
-
2024-01-16 10:24
Trzeba być człowiekiem renesansu,od ciecia do filozofa.
- 2 7
-
2024-01-16 10:55
Wszyscy są zmęczeni (6)
We własnym rozumieniu wszyscy są inteligentni. Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś powiedział o sobie, że nie grzeszy inteligencją. To dotyczy tylko innych.
- 7 9
-
2024-01-16 11:49
A o sobie możesz tak powiedzieć? (1)
- 5 4
-
2024-01-16 12:55
Są różne typy inteligencji, np. w typologii Gardnera. Matematyczno-językowa, rozwijana w szkole, to tylko jeden wymiar. Czy najważniejszy dla pięknego życia?
:) Serdeczne pozdrowienia Kochani!- 2 5
-
2024-01-16 12:47
(2)
Ja osobiście słyszałam nie raz, jak ludzie tak sami o sobie mówili, czasem nawet bardzo wykształceni, z więcej niż jednym fakultetem.
- 6 2
-
2024-01-16 16:41
(1)
Bo tylko ci z szeroko pojętą wiedzą ogólną, mocno ugruntowani w sobie czują, że nie muszą niczego udowadniać innym. Stać ich na pokorę
- 2 5
-
2024-01-16 23:43
"mocno ugruntowani", "nie muszący udowadniać"... to zgoda...
Ale to przeświadczenie nie wynika z "szeroko pojętej wiedzy ogólnej".
Raczej z bardzo wąsko dostępnej informacji: kto, z kim, dlaczego i za ile.- 1 1
-
2024-01-16 23:41
to niewiele słyszałeś... Ja słyszałem i to wielokrotnie...
Wypowiedziane z dumą i świętym przeświadczeniem, że i tak g... takiemu można zrobić.
Za to są środowiska zmacerowane psychologią wstydu, które za wszelką cenę będą zabiegać o status "inteligencji".
Za cenę śmieszności i "polaryzacji". Oraz dobrą pensję.
I też im można g... zrobić.- 2 0
-
2024-01-16 14:27
Na całe szczęście bóg dał ludziom alkohol. (1)
To się nie zamęczymy.
- 6 8
-
2024-01-16 18:24
:PP
- 1 2
-
2024-01-16 20:36
nie zgadzam się (2)
Męcząca jest tylko natrętna misja, żeby nawrócić głupców.
- 4 2
-
2024-01-16 22:40
To zależy też, w jakim otoczeniu człowiek się obraca. Można doznawać uczucia dezorientacji, gdy słyszy się rzeczy całkiem odmienne od tego, co samemu się postrzega, a także, próbując rozeznać, co dla otoczenia jest zrozumiałe, a co nie, co wręcz banalne, a gdzie samemu ma się braki i to otoczenie lepiej ogarnia dany wycinek lub płaszczyznę rzeczywistości. Albo też samotności, jeśli nie ma się z kim wymienić merytorycznie myśli, bo ludzie się wycofują (i zaraz przyznają się do niewiedzy), gdy mowa np. o nieutwalonych w społecznej świadomości faktach. Co do zasady zgadzam się z przedmówcą. Jednak znów, gdy się nie reaguje i ten dyskurs społeczny nabiera rozpędu i widzi się z zaskoczeniem konsekwencje niekoniecznie nawet dla siebie, ale innych ludzi przez niego krzywdzonych. To też jest bolesne.
- 0 2
-
2024-01-16 23:34
to nie misja...
To konieczność lawirowania, aby ci głupcy nie zrobili ci krzywdy, a jednocześnie, aby się nie zorientowali, że są sterowani.
To męczące...
Bezradność jest męcząca.
Czasem można zazdrościć ryczącemu z uciechy tłumowi, że jednak ma swoją strefę komfortu.
Z wyłączonym myśleniem, które zostało zastąpione przez instynkt stada.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.