• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Być inteligentnym, to bardzo męczące

Henri Bergson
117 / 25

Opinie (58) 5 zablokowanych

  • Demokracja medialna funkcjonujaca w warunkach oligopolu medialnego staje się (2)

    ... oligarchią.

    • 6 4

    • wolne meNdia oraz terroryzm prwoŻądności kreowany przez prawych i lewych właścicieli tych że mendiów itd,itp

      StolaŻ-Rzak posiadcz pol szmat ?

      • 0 7

    • jak to spontanicznie wyartykułowała "klasyczka" z branży medialnej:

      "Nasza demokracja, żeby było, tak jak było!"

      • 2 1

  • Inteligentny jak Bodar (1)

    Wściekle inteligentny jak Tusk,inteligentna jak Kidawa-Blonska.

    • 10 5

    • POnad 12mln rodaków doceniło , a jeszcze nie Wszyscy mogli głosować .

      • 0 5

  • Trzeba (4)

    Trochę poczytać,trochę nauczyć się innych języków,zapoznać się z historią sztuki, obejrzeć trochę filmów,być na sztukach teatralnych,przejrzeć prasę innych państw, pojeździć palcem po globusie,po mapie wszechświata, zapoznać się z historią świata. Żeby samodzielnie myśleć i używać głowy w każdej sytuacji.

    • 8 6

    • Zgoda.

      • 6 6

    • (2)

      Czasem myślę, że podatność na propagandę jest paradoksalnie większa wśród ludzi wykształconych (jednak bez zamiłowania do zaglądania 'pod podszewkę ' systemu, czy zadawania pytań kwestionujacych uznane status quo) niż wśród ludzi mniej wykształconych, którzy sobie nie roszczą pretensji do statusu intelektualnego/edukacyjnego. Ciekawam - merytorycznych - odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie.

      • 10 4

      • Non scholae sed vitae discimius- nie szkoła ale życie uczy.

        • 7 5

      • to oczywiste... i dobitnie widoczne w obecnej sytuacji

        Definicje się zmieniają a czynniki "opiniotwórcze" jeszcze szybciej...

        "Prostego" człowieka trudniej przekonać i nagiąć, bo żąda on konkretu. Nie ufa temu, czego nie rozumie.
        "Wykształciucha" można uwieść ideą lub obietnicą dowartościowania i nobilitacji... Dlatego nie przyzna się, że nie rozumie, lub że dostrzega brak logiki.

        Na tym polega dramat ostatnich 16 lat...
        Przekupstwo niejedno ma imię...

        • 3 0

  • Trzeba być człowiekiem renesansu,od ciecia do filozofa.

    • 2 7

  • Wszyscy są zmęczeni (6)

    We własnym rozumieniu wszyscy są inteligentni. Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś powiedział o sobie, że nie grzeszy inteligencją. To dotyczy tylko innych.

    • 7 9

    • A o sobie możesz tak powiedzieć? (1)

      • 5 4

      • Są różne typy inteligencji, np. w typologii Gardnera. Matematyczno-językowa, rozwijana w szkole, to tylko jeden wymiar. Czy najważniejszy dla pięknego życia?
        :) Serdeczne pozdrowienia Kochani!

        • 2 5

    • (2)

      Ja osobiście słyszałam nie raz, jak ludzie tak sami o sobie mówili, czasem nawet bardzo wykształceni, z więcej niż jednym fakultetem.

      • 6 2

      • (1)

        Bo tylko ci z szeroko pojętą wiedzą ogólną, mocno ugruntowani w sobie czują, że nie muszą niczego udowadniać innym. Stać ich na pokorę

        • 2 5

        • "mocno ugruntowani", "nie muszący udowadniać"... to zgoda...

          Ale to przeświadczenie nie wynika z "szeroko pojętej wiedzy ogólnej".
          Raczej z bardzo wąsko dostępnej informacji: kto, z kim, dlaczego i za ile.

          • 1 1

    • to niewiele słyszałeś... Ja słyszałem i to wielokrotnie...

      Wypowiedziane z dumą i świętym przeświadczeniem, że i tak g... takiemu można zrobić.

      Za to są środowiska zmacerowane psychologią wstydu, które za wszelką cenę będą zabiegać o status "inteligencji".
      Za cenę śmieszności i "polaryzacji". Oraz dobrą pensję.
      I też im można g... zrobić.

      • 2 0

  • Na całe szczęście bóg dał ludziom alkohol. (1)

    To się nie zamęczymy.

    • 6 8

    • :PP

      • 1 2

  • nie zgadzam się (2)

    Męcząca jest tylko natrętna misja, żeby nawrócić głupców.

    • 4 2

    • To zależy też, w jakim otoczeniu człowiek się obraca. Można doznawać uczucia dezorientacji, gdy słyszy się rzeczy całkiem odmienne od tego, co samemu się postrzega, a także, próbując rozeznać, co dla otoczenia jest zrozumiałe, a co nie, co wręcz banalne, a gdzie samemu ma się braki i to otoczenie lepiej ogarnia dany wycinek lub płaszczyznę rzeczywistości. Albo też samotności, jeśli nie ma się z kim wymienić merytorycznie myśli, bo ludzie się wycofują (i zaraz przyznają się do niewiedzy), gdy mowa np. o nieutwalonych w społecznej świadomości faktach. Co do zasady zgadzam się z przedmówcą. Jednak znów, gdy się nie reaguje i ten dyskurs społeczny nabiera rozpędu i widzi się z zaskoczeniem konsekwencje niekoniecznie nawet dla siebie, ale innych ludzi przez niego krzywdzonych. To też jest bolesne.

      • 0 2

    • to nie misja...

      To konieczność lawirowania, aby ci głupcy nie zrobili ci krzywdy, a jednocześnie, aby się nie zorientowali, że są sterowani.
      To męczące...
      Bezradność jest męcząca.
      Czasem można zazdrościć ryczącemu z uciechy tłumowi, że jednak ma swoją strefę komfortu.
      Z wyłączonym myśleniem, które zostało zastąpione przez instynkt stada.

      • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.