2016-05-04 12:13
raczej śmierć na miejscu
2016-05-04 12:16
Przed chwila tamtedy przejezdzalem i tak to niestety wygladalo
2016-05-04 12:15
Nie raczej, zwłoki leżą pod workiem czarnym
2016-05-04 12:15
tam czasem po 150 sie grzeje
2016-05-04 12:21
no właśnie, 150 a jakie są tam znaki?! Jakie jest ograniczenie?! Jeden człowiek już skończył swoje życie - drugi do końca swojego będzie miał wyrzuty sumienia - i kraty przed nosem.
2016-05-04 12:26
... jeśli pracownik w nierozważny sposób wtargnął na jezdnię i został potrącony przy dozwolonej prędkości ....
Dlaczego zaraz jest winny kierowca ??
2016-05-04 12:39
winny czy nie, wyrzuty sumienia raczej go nie ominą
2016-05-04 12:49
skoro śmierć na miejscu to raczej kierowca nie jechał przepisowo... nieważne kto bardziej zawinił, prawda taka że gdyby kierowca jechał przepisowo to człowiek mógłby być może żyć
2016-05-04 14:18
Jechał ponad 100
2016-05-04 13:26
Prawo jest tak zbudowane:
Pieszy przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu i o ile nie wtargnął po koła to kierowca musi mu umożliwić zejście z tej drogi. Jeśli się nie zatrzyma i go przejedzie to on jest winny.
Tak samo działa to z autem stojącym na przejściu dla pieszych gdy nie zdążył przeskoczyć na czerwonym.
2016-05-04 13:30
W dzisiejszych czasach kierowcy mają jeden bardzo poważny problem. W nietypowych sytuacjach wolą dodać gazu niż zwolnić.
2016-05-04 14:44
A moze stal na poboczu a sila uderzenia wyrzucila ho na srodek myslcie barany
2016-05-04 12:17
Śmierć na miejscu niestety, właśnie przejeżdżałam.
2016-05-04 14:54
co za kobieta.. musiała jeszcze raz przejechać po martwym by być pewnym? "przejeżdżałam' nawet sugeruje powtórzoną czynność co najmniej dwa razy.
2016-05-04 12:19
...
2016-05-04 12:22
Niemniej jednak rano jak jechałem do pracy jakiś pan z zieleni biegał między samochodami z dmuchawą do liści na węźle przy skrzyżowaniu Morskiej, Śląskiej i 10 Lutego. No i niestety nie robił tego w bezpieczny sposób, samochody hamowały awaryjnie ale całe szczęście tam obyło się bez tragedii.
2016-05-04 12:37
2016-05-04 18:33
No wlasnie tak! Tez mnie z rana wystraszyl. Zjezdzalam (od Gdanska jadac) w Slaska a on nagle cyk, między plotkami i kuca na jezdni. Kompletnie nie patrzac co się dzieje. Na szczescie robil to na przeciwnym pasie ale pierwsze co pomyslalam, ze to ktos jadac od strony Grabowka go nie zauwazy to jak nic potraci. Nie trzeba było predkosci. Ja go widzialam bo bylam wyzej niz on. A tak wyskoczyl zza barierek i nieszczescie gotowe. I byl to pracownik zieleni. Nie bronie kierowcy bo na Rozowej kazdy niemal zapyla jak dziki a smiej jechac przepisowo to cie zgnebia. Ale w takiej sytuacji jak dziś rano to jadac 50 moglby czlowieka zaskoczyc. Mam nadzieje ze ktos przejzy nagrania bo ten pan z rana sam sobie mocno grabil i nieszczescia szukal. Wiem wredne.
2016-05-04 12:36
1. Czy pracownik firmy był prawidłowo ubezpieczany przez samochód stosownie oznakowany sygnałem?
2. Czy prace były zgloszone gdzie trzeba?
Czy firma zatrudniająca dostarczyła standard pracy pracownikowi, który wymagany był w przetargu na świadczenie prac na rzecz miasta?
Jest tu wiele pytań i możliwości uzyskania odszkodowania przez rodzinę ofiary.
Wyrazy współczucia.
2016-05-04 14:19
Co to za pomysł żeby przechodzić przez jezdnię w takim miejscu?! Czy ci pracownicy na serio myślą, że pomarańczowa kamizelka pozwala im na pchanie się prosto pod koła. Najbardziej żal mi kierowcy, bo będzie miał zwichrowaną psychikę do końca życia.
2016-05-04 16:12
Jak ma sprzatnac ulice nie wchodząc na nią?! Gdyby ludzie nie smiecili gdzie popadnie to nikt nie musiał by wchodzić na ulice aby to zebrać! Kto jej kazał jechać na czerwonym i zasuwac min. 120 km/h bo na takiej prędkości zatrzymał się zegar!
2016-05-04 14:26
Bylem widziałem tragedia samochód mercedes klasa A czarny wersja sportowa.potracenie na szybę przednia.kierowca kobieta wiek okolo 30 lat.klijent okolo 40lat prac.prac pozadlowych. Opis za swiatlami przechodził pracownik w miejscu niedozwolonym brak pasów.nadjechal samochód i bom śmierć na miejscu.
2016-05-04 15:13
Jeżeli widać że trwają prace porządkowe przy drodze to jaki problem zwolnić gdzie się wszyscy spieszą
2016-05-04 18:38
Często nie widac. Bardzo często jadac Droga Gdynska w kierunku Gdynia tuz za zakretem (na ograniczeniu) stoi na prawym pasie samochod porzadkujacych panow. Widzisz go w ostatniej chwili. Zadnego pacholka wczesniej. Często panowie chodza kolo niego. To samo z pracujacymi w pojedynke. Idzie z workiem i sprzata papierki, butelki etc. Ma wlec za soba pacholek? Tablice ledowa? Ma uwazac. Ale fakt, bywa ze pomaranczowa kamizelka daje im jakies dziwne poczucie niesmiertelnosci.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
