- 1 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (59 opinii)
- 2 Pozostałości baterii mającej bronić portu (42 opinie)
- 3 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (126 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (347 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (83 opinie)
- 6 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (24 opinie)
Dziury w drogach, jak leje, to wcale nie rzadkość
Auto zawisło nad dziurą na Morenie.
Dlaczego w Trójmieście tak często zapadają się drogi? - pytają nasi czytelnicy, przywołując przykłady z Raportu w Trójmieście. Faktycznie, w ostatnich dniach doszło do kilku awarii, m.in. przy ul. Legionów w Gdyni czy Wilków Morskich w Gdańsku. Większość podobnych przypadków związana jest z awariami rur z wodą, które biegną pod ziemią.
- Jak buduje się drogi?
- Samochód na skraju leja. Droga zapadła się na Morenie
- Nietypowe zabezpieczenie dziury w drodze w Nowym Porcie
- Kordon z barierek wokół leja
- Wyrwa na Karwinach. Było ostrzeżenie jeszcze przed łataniem
- Dlaczego zimą częściej zapada się asfalt?
Jak buduje się drogi?
Prace przy budowach dróg rozpoczynają się od szczegółowych badań terenu, przeprowadzania analiz geologicznych i środowiskowych.
Sama jezdnia składa się z kilku warstw, które mają na celu zapewnienie odpowiedniej nośności i trwałości. Wykonywany jest także drenaż i odwodnienie trasy. Zdarza się jednak, że asfalt pęka, a oczom kierowców i przechodniów ukazują się gigantyczne "leje".
Dzieje się tak zwykle, gdy dojdzie do awarii rur, biegnących pod ziemią. Do jednej z większych awarii doszło w czwartek, przy ul. Benisławskiego.
Benisławskiego bez przejazdu (64 opinie)
Kilka dni wcześniej na wysokości III Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Legionów w Gdyni.
Gigantyczna dziura przy ul. Legionów w Gdyni.
Czytelnicy informowali nas wówczas w Raporcie z Trójmiasta, że drogą popłynęła "rzeka wody", a wyrwa stwarzała realne zagrożenie dla ruchu. Awarię udało się usunąć, ale z trasy długo nie można było korzystać.
Samochód na skraju leja. Droga zapadła się na Morenie
Co ciekawe, to wcale nie największa "dziura w jezdni" z jaką musieli mierzyć się drogowcy. Wyjątkowo dużego pecha miał bowiem pewien kierowca zaparkowanego na Morenie peugota. Na parkingu przy ul. ul. Myśliwskie Wzgórze nawierzchnia zapadła się... pod samochodem.
Wyciągnięcie pojazdu z zapadliska nie było takie proste. Nie można było bowiem go po prostu wciągnąć na lawetę. Konieczne okazało się wezwanie na miejsce tzw. HDS-u, czyli hydraulicznego dźwigu samochodowego.
Specjalny dźwig musiał podnieść auto.
Nietypowe zabezpieczenie dziury w drodze w Nowym Porcie
Dlatego pół biedy, jeżeli dziura w drodze nie "pociągnie za sobą" większych szkód. Na zimne ewidentnie dmuchał drogowiec, który kilka dni temu zabezpieczał lej przy ul. Wilków Morskich w Nowym Porcie.
Zabezpieczenie paletami i odblaskową kamizelką z daleka ostrzegało przed dziurą w ziemi.
Nietypowe zabezpieczenie dziury na Wilków Morskich.
Kordon z barierek wokół leja
Bardziej profesjonalnego sprzętu użyli jednak drogowcy łatający dziurę przy ulicy Chopina w Gdańsku. Tu - jak informowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta, stworzono specjalny "kordon" z barierek.
Chopina - Uwaga na drodze! (17 opinii)
Wyrwa na Karwinach. Było ostrzeżenie jeszcze przed łataniem
Z tego, że w takim leju można łatwo stracić koło, a nawet zdrowie (gdy trafi na niego np. rowerzysta czy motocyklista), zdają sobie sprawę nie tylko drogowcy, ale i internauci.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – mieszkania z garażem lub miejscem w hali parkingowej na sprzedaż
Między innymi dlatego ostrzegano przed wyrwą na Karwinach, gdy zapadł się asfalt, a oczom świadków ukazał się "podziemny strumień", prawdopodobnie z uszkodzonej kanalizacji.
Na Karwinach zapadła się jezdnia (120 opinii)
Dlaczego zimą częściej zapada się asfalt?
Eksperci tłumaczą, że do większości podobnych awarii dochodzi zimą, a winne są z reguły sieci wodociągowe i ciepłownicze biegnące pod asfaltem. W efekcie rozszerzania się i kurczenia materiału pod wpływem temperatury, zdarza się, że rury pękają, a podziemny potok podmywa jezdnię.
Opinie wybrane
-
2024-01-11 16:18
dziury coraz większe bo nie ma bieżących remontów (7)
Kiedyś po zimie łatano dziury na bieżąco. Teraz tego nie widzę, dziury są cały rok. Brak kasy? Nie, po prostu są inne priorytety.
- 131 7
-
2024-01-12 13:57
pewnie, że inne priorytety
np. organizacja politycznego wiecu w 5 rocznicę śmierci PA
- 5 0
-
2024-01-12 12:18
Rzucenie asfaltu w dziurę i przyklepanie łopatą to nie jest metoda na naprawę! Szkoda czasu i pieniędzy
- 2 1
-
2024-01-12 09:14
zapłać za te remontry to zrobią szybko, roszczeniowy człowieczku.
- 1 5
-
2024-01-12 08:56
To jest przemyślana polityka jej serdeczności.
Gdy dziury się powiększają, wchłaniają te mniejsze w sąsiedztwie i sumarycznie dziur jest z roku na rok coraz mniej. Można ogłosić sukces i polansować się na insta.
- 2 1
-
2024-01-11 16:26
(2)
No to zapytaj wszystkich krzyczących na "remonty", że po co, czemu tak długo, czemu tak drogo. Jak wymieniali na Wielkopolskiej i Chwaszczyńskiej wszystkie główne magistrale to nikt nie chciał o tym wiedzieć, tylko przeliczali kasę na metry asfaltu. A teraz przynajmniej tam gdzie wymienili będzie spokój na 50 lat.
Nie, na górze Brzechwy nie wymienili, stąd awaria.- 10 13
-
2024-01-11 21:37
A gdzie tam na 50 lat spokoju, nie ma szans...
Spokój będzie góra 20 lat (a i to raczej względny, pierwsze problemy należy wypatrywać za 5-10 lat) a za 30 będzie trzeba zacząć się zastanawiać czy nie wymienić całości.
Trochę za dużo mamy aut żeby osiągać lepsze wyniki. Przeciążony transport ciężki też nie pomaga.- 3 0
-
2024-01-11 17:03
Czym innym jest budowa obwodnicy, czym innym remont jak na witominie. A czym innym są tysiące dziur po 10cm głębokości.
- 23 3
-
2024-01-11 16:11
Ja jestem przerażony (10)
Dużo jeżdżę po mieście i nigdy po zimie nie widziałem tyle dziur.
To efekt nie inwestowania w drogi.
Może być tak, że cofniemy się do lat 90tych.- 165 7
-
2024-01-12 13:58
Ola nie ma czasu na głupoty!
- 5 0
-
2024-01-11 20:11
niestety stan dróg w wojewódzkim mieście to brak szacunku dla mieszkańców , wstyd i pogarda władz (1)
- 10 1
-
2024-01-16 10:10
Dokladnie, lepiej inwestować w muzea kase
- 0 0
-
2024-01-11 17:42
Przecież na drogi idzie więcej (3)
Niż na kolej, DDR, chodniki i wszystkie inne odmiany infrastruktury komunikacyjnej razem wzięte. Więc jakie nieinwestowanie?
- 2 12
-
2024-01-11 18:12
(2)
I bardzo dobrze. Nie wiem czy zauważyłeś, ale bardzo spora część naszej gospodarki opiera się o drogi. Nie wiem też czy zauważyłeś, ale jedzonko w sklepach bądź nowe ajfoniki w salonach nie teleportują się magicznie z fabryk czy tam gospodarstw rolnych. Przypomnę również, że codziennie z dróg korzysta ponad 1/3 obywateli kraju. Za raportem Policji
I bardzo dobrze. Nie wiem czy zauważyłeś, ale bardzo spora część naszej gospodarki opiera się o drogi. Nie wiem też czy zauważyłeś, ale jedzonko w sklepach bądź nowe ajfoniki w salonach nie teleportują się magicznie z fabryk czy tam gospodarstw rolnych. Przypomnę również, że codziennie z dróg korzysta ponad 1/3 obywateli kraju. Za raportem Policji Polskiej w 2023 r. jest to około 11 milionów pojazdów dziennie.
Problem polega na tym, że z tej całkiem sporej sumki "idącej na drogi" część jest marnotrawiona na kompletnie bzdurne rozwiązania lobbowane przez mikroskopijną część obywateli. Dla przykładu: zupełnie niepotrzebne przejścia naziemne bądź woonerfy.
Teraz mi powiedz, czy poza cyklistami ktokolwiek czerpie jakąkolwiek korzyść z DDRów? Oczywiście, że nie. A konstrukcja i utrzymanie ich dla bardzo skromnego grona hobbystów tanie nie jest. Chodniki również są w opłakanym stanie gdyż konkurują budżetowo z DDRami. A że lobby rowerowe jest w mieście silne, w urzędzie zasiada Oficer Rowerowy (Oficera Pieszych lub Oficera Kierowców nie ma), stowarzyszeń rowerowych jest multum oraz władze miasta patrzą baaaardzo przychylnym okiem na sprawy rowerowe no to wiadomo kto wygra kto przegra.
Należy również zauważyć, iż pomijając dostawy jedzenia, w porównaniu do kolei, dróg czy nawet i chodników, DDRy nie generują kompletnie jakichkolwiek przychodów, w jakimkolwiek wydaniu. Są i zawsze będą stratne. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to dosłowne wyrzucenie setek milionów złotych w błoto.
Co do kolei się zgodzę, należałoby doinwestować. Niestety mamy starą nową władzę więc tak samo jak ostatnio zacznie się niedługo wyprzedaż majątku i prywatyzacja.- 20 2
-
2024-01-12 12:27
Drogi rowerowe
To prawda, że z dróg rowerowych nie płyną bezpośrednie zyski, ale jednak dzięki nim zwiększa się liczba przemieszczających się na rowerach, a więc przynoszą korzyści krótko- i długofalowe.
Krótkofalowe, to zmniejszenie liczby ludzi w samochodach (czyli samochodów) i autobusach, więc mniejsze korki i ścisk w komunikacji.
Długofalowe toTo prawda, że z dróg rowerowych nie płyną bezpośrednie zyski, ale jednak dzięki nim zwiększa się liczba przemieszczających się na rowerach, a więc przynoszą korzyści krótko- i długofalowe.
Krótkofalowe, to zmniejszenie liczby ludzi w samochodach (czyli samochodów) i autobusach, więc mniejsze korki i ścisk w komunikacji.
Długofalowe to kwestie ekologiczne, czyli zmniejszenie ilości spalin, a także kwestie zdrowotne, czyli statystycznie zwiększający się poziom zdrowia wśród użytkowników rowerów.
Jak stoisz w korku, to pomyśl, że gdyby nie DDR, to jeszcze większe byłyby:
- ten korek, w którym stoisz,
- koszty służby zdrowia i kolejki do leczenia (w perspektywnie np. 10-20 lat)- 0 3
-
2024-01-12 08:58
Pięknie i klarownie napisane.
Popieram, pomimo, że też śmigam sporo rowerem.
- 1 1
-
2024-01-11 17:08
Bo rzadko tyle razy pada i topi się śnieg
Najgorsze dla dróg jest przejście temp z plusa na minus
- 3 3
-
2024-01-11 16:39
Jak Lotos był jeszcze polski czyli zanim PiS owcy oddali go za pół darmo arabom dziury były na bieżąco łatane. (1)
Orlen nie wyrabia się z produkcją asfaltu to skąd go brać na latanie dziur?
- 7 26
-
2024-01-11 16:54
Nie wyrabia? Twój mózg nie wyrabia. Odejdź od komputera człowieku dla własnego dobra
- 26 7
-
2024-01-11 16:01
(3)
To wszystko przecież pracuje.Brak drzew powoduje słabszą wsiąkalność.Fuszerki gonią fuszerki.Tylko łatają.Nowych dróg jak na lekarstwo,stąd krater na kraterze.Symbol Gdyni to Hutnicza,tam jest po prostu katastrofa a miasto kompletnie nic z tym nie robi.Szkoda gadać,dramat.
- 87 17
-
2024-01-12 06:06
UWAGA; kłapouchy narzekacz w pracy!
- 3 5
-
2024-01-11 16:25
(1)
Na Stępce, Łąkowa od Długich Ogrodów, Chmielna od Toruńskiej to kwintesencja tego jak zaniedbane są drogi w centrum Gdańska. Nie do wiary, że oni nic z tym nie robią od kilkudzięciu lat już. A most na Toruńskiej zabarykadowany, z wyłączonym ruchem w dwie strony.
- 10 0
-
2024-01-11 16:43
Nic nie robią, bo nowocześni, wykształceni, prounijni z wielkich miast i tak ich ponownie wybiorą.
- 23 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.