Krewkiego gdańszczanina mocno zdenerwował fakt, że nie został wpuszczony do baru "Hetman" na Żabiance. W efekcie groził właścicielowi lokalu, że go zabije, jego restaurację podpali, a na dodatek wybił szybę.
To gorące zajście miało miejsce około godz. 20 na Żabiance w lokalu "Hetman", na ul. Pomorskiej

- Mężczyzna nie został wpuszczony do środka z uwagi na to, że był nietrzeźwy. Zdenerwowało go to i najpierw zaczął się szarpać z pracownikiem. Potem Piotr S. zagroził właścicielowi lokalu, że go zabije, a restaurację podpali. Po tym ręką wybił szybę w drzwiach lokalu po czym uciekł - wyjaśnia Magdalena Michalewska rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze przeszukali teren i zatrzymali 31-letniego gdańszczanina. Trafił on do policyjnego aresztu.
- Mężczyzna jeszcze trzeźwieje. Gdy go w czwartek wieczorem zatrzymali funkcjonariusze Policji alkomat pokazał u niego 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - tłumaczy rzecznik.
Krewki gdańszczanin zapewne w swoim stanie "zapomniał się", ale tego typu groźby, to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 lat. Zniszczenie mienia gdzie straty nie przekraczają 250 zł to wykroczenie, zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.