• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak 40-latek uczy się żużla

Michał Jelionek
20 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Sopocianin spełnia swoje marzenie o żużlu.

Setki okrążeń, bolesne upadki i litry potu wylane na mini torze - tak z reguły swoje pierwsze kroki w "czarnym sporcie" stawiają młodzi chłopcy, którzy chcą pójść śladami Tomasza Golloba, Nickiego Pedersena czy Chrisa Holdera. Podobne ambicje kilkanaście lat temu miał pewien mieszkaniec Sopotu, który dziś udowadnia, że nigdy nie jest za późno na spełnienie marzeń z dzieciństwa.



Czy kiedykolwiek oglądałeś(łaś) zawody żużlowe na żywo?

Pierwszy spektakl żużlowy na żywo zobaczył u boku taty jeszcze jako dziecko. Specyficzny zapach, charakterystyczny warkot motocykli i emocjonujące prędkości na torze zaraziły Macieja Fludzińskiego do żużlowej pasji. - Od najmłodszych lat kibicuję drużynie z Gdańska. Całe życie marzyłem żeby zostać żużlowcem. W wieku 16 lat, wraz z Markiem Derą byłem nawet w szkółce żużlowej, ale wyeliminowały mnie problemy zdrowotne - wspomina Fludziński, nazywany przez przyjaciół "Fluto".

Dlatego żużlowy świat podziwiał jedynie z trybun. Z czasem znalazł sobie kolejną pasję, która z czasem przerodziła się w zawód - tatuaże. Dziś jest właścicielem jednego z trójmiejskich studiów tatuażu. O jego artystycznej duszy przekonało się wielu żużlowców. - Maluję tych chłopaków, ozdabiam ich ciała i torturuję - śmieje się "Fluto".

Lista żużlowców, których ciała odbił Fludziński jest imponująca, są wśród nich m.in.: Jarosław Hampel, Davey Watt, Peter Ljung, Thomas Jonasson, Andriej Karpow, Sebastian Ułamek, Troy Batchelor, Aleksander Łoktajew czy Tomasz Chrzanowski. W kolejce czekają takie tuzy speedwaya jak Maciej Janowski, Martin Vaculik czy Grzegorz Walasek. - Z reguły ich wzory prezentują motta życiowe, speedway czasami się w nich przeplata. Często życzą sobie żeby tatuaż odzwierciedlał ich życiowe pasje- dodaje.

Przed rokiem tatuator z Sopotu postanowił wreszcie spełnić swoje marzenie. - W końcu pozwoliły na to fundusze. Motocykl odkupiłem od Pawła Hliba i od tego się zaczęło kompletowanie całego sprzętu, butów, kasku, ochraniaczy - mówi. Firma, która tworzy kevlary, czyli specjalne ochraniacze, dla najlepszych zawodników na świecie uszyła również egzemplarz z myślą o nim. Na żużlowej odzieży 40-latka nie mogło zabraknąć herbu ukochanego Wybrzeża oraz naszywek znajomych zawodników.

Przed tygodniem zdeterminowany Fludziński wyjeżdżając na tor stadionu im. Zbigniewa Podleckiego przy ul. Zawodników 1 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku w końcu dopiął swego. Pod bacznym okiem szkoleniowca seniorskiej drużyny Stanisława Chomskiego "wykręcił" kilka pierwszych okrążeń. Pomocnych wskazówek użyczyli również Hampel i Jonasson. Pomimo tego nie udało się uniknąć debiutanckiego upadku. "Fluto" wywrotki wspominać dobrze z pewnością nie będzie, gdyż doznał wstrząśnienia mózgu. Bliskie spotkanie z nawierzchnią toru nie zniechęciło 40-letniego adepta. - Pierwsze koty za płoty, na razie raczkujemy. Mam następujący plan: muszę schudnąć. Już zrzuciłem 18 kg, ale wciąż jestem Obeliksem na motocyklu. Moim celem jest jazda z gazem, nie mam zamiaru się ścigać, chcę tylko pojechać jak prawdziwy żużlowiec - marzy Fludziński.

Miejsca

Opinie (54) 3 zablokowane

  • życze powodzenia :)

    • 65 2

  • Pan Redaktor to juz chyba nie ma o czym pisac... (1)

    • 22 71

    • Bo?

      Za dużo pozytywnej treści w jednym artykule? Bo ktoś spełnia swoje pasje? Tak Cię to mocno uwiera? Jak chcesz czytać sensacyjnie pasjonujące artykuły, to biegnij do kiosku po "Fakt".
      Rany, co za zrzęda!

      • 36 3

  • Chrzanowski ma pewnie wytatuowaną żabę

    Jejku, jak ja bym nie chciał, żeby on został w Wybrzeżu. Po za tym życzę mu wszystkiego najlepszego - byle poza Gdańskiem!

    • 30 0

  • pamiętam jak już nie " pierwszej świeżości " śp. Roman Wieczorek- (3)

    który po zakończeniu kariery zawodniczej zamieszkał w Hamburgu skąd był w owym czasie hojnym sponsorem gdańskich żużlowców -skórzanne kombinezony części ,oleje itp.{ to zdaje się czasy Plecha ,Berlińskiego i innych }też siadał na motor i ostro dawał w rure !...

    • 24 0

    • pamiętam mecz w Gdańsku, w którym wystąpił pan Roman Wieczorek (2)

      pamiętam również jak przy starych warsztatach stał jego mercedes z wmonotowanym (chyba fabrycznie) odtwarzaczem wideo i po meczu oglądaliśmy z kasety finał IMŚ z Bradford

      • 8 0

      • 21 sierpnia 1983, Wybrzeże - Motor Lublin 66:24 (1)

        dwa starty i dwa ZERA pana Romana :)

        • 4 0

        • Ale te dwa starty się liczą.

          Nie tylko dla niego.

          • 5 0

  • miła historia o realizowaniu życiowych pasji (5)

    Ale jak dla facetòw typowe po 40, kryzys :) ?

    • 10 38

    • Sryzys nie kryzys.

      Jak będziesz po czterdziestce to sam zobaczysz. To nie są już czasy filmowego "Czterdziestolatka" z wąsem i wymarzonym maluchem pod blokiem.

      • 23 1

    • Z tego co wiem, pan Maciek 40 lat konczy dopiero w przyszlym roku :)

      • 5 1

    • a co? uważasz, że pasje można mieć tylko do np.25. roku życia? (2)

      później to już tylko umierać?
      Moi rodzice zaczęli rozwijać zainteresowania dopiero po 50. W końcu jeżdżą na wycieczki, udzielają się w jakimś tam stowarzyszeniu, chodzą do teatru, spotykają się ze znajomymi, uprawiają działkę, czytają książki, wychowują małego diabła - owczarka niemieckiego (kto miał to wie o czym mowa ;) ). W końcu żyją swoim życiem :)

      • 6 1

      • Z owczarkiem w łóżku w sam raz! (1)

        Matka musi być przeszczęśliwa.

        • 2 6

        • masz upodobania takie same jak skojarzenia?

          ;)

          • 5 1

  • jeden z przyjemniejszych tematów o gdańskim żużlu w ostatnim czasie:) (1)

    • 46 1

    • No cholera, nie chciałam dawać ujemnego głosu na ten komentarz, pisze z telefonu i nie trafiłam w przycisk..tam miał być zdecydowany plus!!!

      • 0 1

  • Brawo Maciek!

    • 29 1

  • Ustępujący i nowo wybierany Prezesie Macieju pora na Ciebie!

    W przyszłym roku będziesz pod numerem 13.

    Ktoś musi zastąpić Powera.

    • 15 2

  • (2)

    A gdzie On ma to studio tatuażu?

    • 6 2

    • W Sopocie vis a vis Hotelu Europa przy Al. Niepodległości

      • 1 7

    • Seagull Tattoo

      • 4 0

  • W Sopocie na ul. Dabrowskiego! :)

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane