• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niejasne i kontrowersyjne decyzje aparatu Temidy

(TG)
6 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Czy sędzia Mirosław Ożóg pozostanie przez kolejne dwa lata prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku? 18 lutego odbędzie się w Gdańsku Zgromadzenie Ogólne Sędziów. Swój udział zapowiedziała w nim Barbara Piwnik, minister sprawiedliwości.

Zgodnie z przepisami przejściowymi, kadencja prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku ulega przedłużeniu o kolejne dwa lata, chyba że w terminie sześciu tygodni od zakończenia jego kadencji członkowie kolegium uznają inaczej i zgłoszą wobec niego wotum nieufności.

W niejasnych okolicznościach sędzia Sądu Rejonowego w Gdyni, Janusz Sz., wieloletni wiceprezes gdyńskiego sądu, został przeniesiony do orzekania w Wydziale Cywilno-Karnym. Odtąd jego rola sprowadzała się do wydawania nakazów zapłaty. Oficjalnie taka była decyzja prezesa gdyńskiego sądu, Ewy Giezek. Nieoficjalnie w środowisku sędziowskim mówi się o uzgodnieniu tej decyzji z prezesem Sądu Okręgowego. Teraz sędzia ten zrzekł się urzędu sędziego.

Niedawno z funkcji przewodniczącego Wydziału Karnego gdyńskiego sądu odwołany został doświadczony sędzia, Andrzej Węglowski, znany z odważnych wyroków. Jak się dowiedzieliśmy, według prezesa Mirosława Ożoga, rzekomo jako szef wydziału źle kształtował stosunki międzyludzkie.

- Miał przeprosić panią sędzię R. za to, że do tej sędzi rzekomo nietaktownie odezwała się sekretarka, ale my wiemy że przyczyny są zupełnie inne - powiedziało "Głosowi" dwóch gdyńskich ławników, chcących zachować anonimowość. - Otóż ta pani sędzia bardzo często lekceważyła punktualność. Wyznaczała rozprawy na dziewiątą, a na sali zjawiała się nawet przed południem. Świadkowie, bo sąd to sąd, musieli czekać. Bez słowa przeprosin. Albo korzysta ze zwolnienia lekarskiego i równocześnie orzeka w sprawach karnych. Wcześniej nikomu nie tłumaczy się, czy będzie w sądzie i czy wyznaczona przez nią wokanda odbędzie się. A to dezorganizuje prace sądu, w tym naszą ławników.

Z gazet można dowiedzieć się, że prezes Ożóg odwołał sędziego Węglowskiego z uwagi na to, że "słabo oceniono wyniki kierowanego przez sędziego wydziału". Tymczasem, jak ustalił "Głos", sędzia wizytator lustrował gdyński wydział karny dopiero po tym, jak prezes Mirosław Ożóg poprosił kolegium Sądu Okręgowego o zaopiniowanie jego wniosku o odwołanie sędziego Węglowskiego z funkcji szefa wydziału karnego. Na tym jednak nie koniec.

Jakby mało tego, został, zdegradowany do sędziego orzekającego w wydziale wykroczeniowym. Prezes gdyńskiego sądu, Ewa Giezek, która tego dokonała, powołuje się na decyzję prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku. Tymczasem prezes Ożóg na łamach "Dziennika Bałtyckiego" odbija piłeczkę: "o tym zadecydowała prezes gdyńskiego sądu". Kto mówi prawdę, a kto kłamie?

To jednak nie koniec niejasnych sytuacji, jakie mają miejsce w sądownictwie kierowanym administracyjnie przez prezesa, sędziego Mirosława Ożoga. Niejasne i tajemnicze są powody złożonej rezygnacji ze stanowiska wiceprezesa Sądu Rejonowego w Gdyni, sędziego Krzysztofa Wysockiego. Wiceprezes ten chce w ogóle odejść z zawodu sędziego. Napisał w tej sprawie rezygnację z urzędu sędziego.
Z funkcji przewodniczącej III Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Gdańsku odwołana została sędzia Beata Majkowska.

- Podobno za brak nadzoru nad sprawą kantoru "Konti" i kradzieżą z sądowego depozytu 800 tys. zł. Czy jednak jako szefowa wydziału mogła mieć na to wpływ? - oburzają się niektórzy sędziowie. - Jeśli tak uznało kolegium Sądu Okręgowego, to odpowiedzialność powinna rozłożyć się także na prezesa Sądu Rejonowego i prezesa Sądu Okręgowego.

I jeszcze dwa kamyki do sądowego ogródka. "Głos" pisał już o innym skandalu w gdyńskim sądzie. Zatrudniona na etacie woźnego sądowego Iwona F. fałszowała postanowienia w imieniu Rzeczypospolitej. Jakby tego było mało, sama ustanawiała się też kuratorem, z tytułu czego przywłaszczyła 5 tys. zł. Pracowała w sekretariacie jednego z wydziałów, którego kierownikiem była jej matka. - To kompromitacja - przyznał wtedy sędzia Ożóg. I co? Skandal nadal gonił za skandalem.

Inna sędzia z gdyńskiego Sądu Rodzinnego i Nieletnich jest podejrzewana o fałszowanie dokumentacji. W sprawie sędzi toczy się postępowanie dyscyplinarne. Jednak sekretarka, która ów proceder ujawniła, natychmiast została przeniesiona do wydziału wykroczeń.

Zgromadzenie Ogólne Sędziów jest organem samorządowym. Zbiera się przynajmniej raz w roku. To od niego zależy, kto i w jaki sposób będzie nadal kierował sądownictwem w gdańskim okręgu.
Głos Wybrzeża(TG)

Opinie (1)

  • Andrzej "świnia" Węglowski

    Przeciez to ten sędzia skazał w r. 1986 mieszkańca Gdyni na 2,5 roku więzienia za to że w bagażniku swojeg o auta wiózł świnię z napisem "ja głosuję". To dyspozycyjny sędzia, który orzekał takie wyroki w imieniu PRL.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane