- 1 Kobieta zginęła w wypadku na obwodnicy (414 opinii)
- 2 Odnów identyfikator, by parkować za darmo (56 opinii)
- 3 Ostatnie pozwolenie dla OMT wydane (104 opinie)
- 4 Narkotykowa piwnica na Chełmie (89 opinii)
- 5 W tym roku odstrzelono 90 dzików (262 opinie)
- 6 Kierowca wpadł do kanału portowego (68 opinii)
Śmigłowiec ewakuował chorego z promu płynącego do Gdyni
Ratownicy w śmigłowcu W-3WARM udzielili pomocy poszkodowanemu. Tak prezentuje się maszyna. Film archiwalny.
Śmigłowiec Marynarki Wojennej i okręt ratunkowy "Sztorm" ruszyły w sobotę 18.01.2020 r. nad ranem na pomoc pasażerowi promu, który płynął ze Szwecji do Gdyni. Mężczyzna uskarżał się na silny ból brzucha, a z relacji ratowników wynika, że jego życie było zagrożone. Chorego bezpiecznie udało się przetransportować do szpitala.
- Po otrzymaniu takiej informacji, nasze centrum koordynacyjne wysłało na miejsce śmigłowiec Marynarki Wojennej i statek ratowniczy "Sztorm", który na co dzień stacjonuje na Helu - mówi Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Prom płynął ze Szwecji do Gdyni
Prom Stena Vision znajdował się wówczas 15 mil morskich na północny zachód od Helu i zmierzał do Gdyni. Pierwszy na miejsce dotarł śmigłowiec. Ratownik medyczny został opuszczony na pokład promu, odpowiednio zabezpieczył poszkodowanego i obaj zostali wciągnięci z powrotem do maszyny.
Czytaj też: Tak budowano "Sztorm" dla ratowników
- Śmigłowiec dotarł z potrzebującym pomocy na lotnisko w Gdyni Babich Dołach. Tam poszkodowaną osobę odebrał zespół ratownictwa medycznego - mówi Rafał Goeck.
Pierwsza akcja ratowników w tym roku
Ratownicy podkreślają, że choć sytuacja miał szczęśliwy finał, to w chwili gdy chory znajdował się na pokładzie, jego życie było zagrożone. Co ciekawe, jak poinformowali przedstawiciele Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, była to pierwsza w tym roku akcja ratownicza załogi dyżurnej SAR z Gdyni Babich Dołów.
Tak wyglądają ćwiczenia ratowników na morzu. Film archiwalny.
Miejsca
Opinie (49) 9 zablokowanych
-
2020-01-18 19:37
Brawo ratownicy! (1)
Dobra akcja, brawo ratownicy, ci to dopiero mają ciężką pracę.
- 92 4
-
2020-01-19 18:33
Raz w miesiącu się przeleca Tyrka...
- 0 3
-
2020-01-18 19:39
Niby ból brzucha, może i brzmi banalnie ale jak coś takiego trafi się na środku morza? Może to wyrostek był? Dobrze ze szczęśliwie się skończyło.
- 68 2
-
2020-01-18 19:41
Po co ten lot? Bez sensu. (16)
Śmigłowiec dotarł z potrzebującym pomocy na lotnisko w Gdyni Babich Dołach. Tam poszkodowaną osobę odebrał zespół ratownictwa medycznego - mówi Rafał Goeck.
Z tego lotniska daleko jest do najbliższego szpitala. Śmigłowiec powinien lądować na dachu UCK w Gdańsku.
W Trójmieście kilka szpitali ma własne lądowiska.- 63 22
-
2020-01-18 19:48
Znawca (12)
Problem polega na tym że poniesiono ogromne koszty na lądowisko ale niestety nie mogą na nim ładować śmigłowce Marynarki Wojennej bo są większe i cięższe, a nowy zakup czyli Merliny to już wogóle nie kwalifikują się na te lądowiska. Tyle w temacie, a za rok nie będzie Morskiej Służby Ratownictwa i Poszukiwania bo takie ciekawe pomysły ma nasz rząd z ministrem od gospodarki morskiej pożal się Boże
- 42 6
-
2020-01-18 20:10
szpital na Polankach i na Zaspie mają lotniska ziemne (8)
- 31 0
-
2020-01-18 20:19
Bo te szpitale i lądowiska powstały za komuny i wtedy jeszcze myślenie było w cenie (5)
Gdyńskie szpitale nie mają w ogóle lotniska, już widzę tą podróż z człowiekiem w stanie krytycznym z Babie Dołów do centrum w godzinach szczytu. A znów UCK ma lotnisko na dachu. Jak już wspomniano cięższe maszyny nie mogą tam lądować. Ale ja zastanawiam się nad czymś innym. Ktoś z mojej rodziny widział kiedyś jak helikopter uderzył w budynek (zagranicą) - to jest moment, wylewa się paliwo i w ciągu sekundy masz kule ognia, wszystko eksploduje. I teraz wyobraźcie sobie odpukać, że coś takiego zdarza się na UCK i pożar nagle obejmuje błyskawicznie 3-4 piętra i kilkanaście sal z chorymi, a nieco później dużo więcej. Często wielu pacjentów jest leżących nie może się ruszyć, stan poważny. Ktoś kto wydał zgodę na budowę lądowiska na dachu, zamiast w odległości powiedzmy 50-100 metrów od budynku szpitala powinien dziś już siedzieć w więzieniu, nawet jeśli na szczęście nic się nie wydarzyło.
- 8 14
-
2020-01-18 20:43
Lądowiska (1)
Mylisz się. Te lądowiska powstały bardzo niedawno. Podobnie jak lądowisko Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku.
- 9 0
-
2020-01-18 20:54
To tego nie wiedziałem, co nie zmienia faktu, że na wojewódzkim też jest na dachu
a dokładniej na dobudowanej platformie, choć to prawie jak na dachu (choć i tak chyba lepsze rozwiązanie niż w UCK). To zresztą szerszy problem. Kiedyś miasta były mniejsze. Dziś te stare szpitale należałoby "zaorać" a postawić nowe, w miejscach, o dobrym dojeździe i z zapasem gruntu na rozbudowę. P.S. Choć wydawało mi się, że lądowisko przy szpitalu na Polanki było już za komuny. Jesteś pewien, że to obecne powstało od nowa, a nie zostało zmodernizowane?
- 4 2
-
2020-01-18 20:49
Lądowisko w UCK na dachu uratowało zycie wielu pacjentom. (2)
Z helikoptera jechali windą prosto na salę operacyjną.
- 21 1
-
2020-01-18 20:53
A nie mogłoby być np. 50 metrów od szpitala i jakiś łącznik/korytarz z ruchomym chodnikiem? (1)
Mogłoby być. Ja nie neguję potrzeby lądowiska. Mówię, że jego umieszczenie na dachu szpitala jest całkowitym nieporozumieniem, z dwóch powodów 1) większe helikoptery nie mogą tam lądować, a na ziemnych tak 2) bezpieczeństwo pacjentów szpitala w razie wypadku, a o to łatwo wystarczy np. mocniejszy podmuch wiatru przy złej pogodzie.
- 2 9
-
2020-01-18 20:57
Lądowisko UCK działa od 2012.
Codziennie jest kilka lądowań. Nie trzeba przekładać pacjenta do karetki. Jedzie na noszach na KOR....
- 16 1
-
2020-01-19 08:20
obok UCK awaryjnie na Lechi mógłby lądować ,teren odpowiedni
- 1 1
-
2020-01-19 11:42
ba nawet Wejherowo ma ziemne
i tez blisko, może nie tak wyspecjalizowany jak UCK i z neurochirurgicznymi problemami może nie poradziłby sobie, ale z powikłaniami w obrębie jamy brzusznej by sobie poradzili.
JAko ciekawostka - szpital w wejherowie i na zaspie budowany w/g tych samych planów.- 3 0
-
2020-01-19 08:58
Przy okazji
Na projektowanie lądowisk ma monopol jedna pracownia w Polsce, inni nie uzgodnia projektu gdzie trzeba. Pole do działania dla tzw. sluzb.
- 2 0
-
2020-01-19 11:48
Problemem jest brak smiglowcow dla SAR (1)
SAR praktycznie nie ma już smiglowcow dlatego na akcje lataja smiglowce marynarki(30letnie trupy zle pospawane) ktore nie maja uprawnien i sprzetu do ladowania w szpitalach itd. podziekujcie rzadzacym.
- 3 1
-
2020-01-19 14:24
Smiglowce
Dla sprostowania Służba SAR nigdy śmigłowca nie posiadała
- 3 0
-
2020-01-18 20:50
Szanowny kolego, śmigłowiec Marynarki Wojennej nie ma technicznych możliwości... (2)
...wylądowania na jakimkolwiek lądowisku wyniesionym - pomijając inne kwestie, choćby z racji zbyt dużej masy. Z jakiegoś powodu, jak sądzę brak procedur/porozumień, śmigłowce ratownictwa morskiego nie lądują również w szpitalu na Zaspie i poszkodowanego zawsze wiozą na lotnisko w Babich Dołach, co jest w mojej opinii wielką stratą czasu dla pacjenta. Lot na Zaspę zająłby max 10-12 minut więcej (lot od zachodu), ale pacjent szybciej dotarłby do szpitala i ominąłby przekładanie ze śmigłowca do karetki na lotnisku.
- 16 0
-
2020-01-18 22:32
Dawniej lądowały na Zaspie
Nawet Mi-14PS
- 8 0
-
2020-01-19 11:52
Z Babich Dołów na Zaspę jest prawie na południe, więc jaki "lot od zachodu"??
- 1 0
-
2020-01-18 19:44
Gorzej od ataku wyrostka (3)
to daje jeszcze lepiej "popalić" kolka nerkowa jak ruszy z miejsca kamień nerkowy wędrując do "ujścia"...Przerabiałem to wiem co to za ból,że się można nawet jednoczenie zejszcz***ć i ses**ać i nie żle spocić z tego bólu...Masakra. Diagnoza co jest co-możliwa jest do ustalenia jedynie podczas badania już w szpitalu..Początek z tym bólem to jak atak wyrostka- leko oporny i długo trwały. i umiejscowiony raczej z przodu,a nie z tyłu..
- 29 2
-
2020-01-18 20:46
(2)
z kamieniem to życie raczej nie jest zagrożone. Z wyrostkiem - owszem
- 10 0
-
2020-01-19 07:31
(1)
Odróżnij jedno od drugiego - bez diagnostyki ani rusz.
- 11 0
-
2020-01-19 09:51
Ból poniżej pępka nasilający się kiedy zmniejszamy nacisk.
Wyrostek.
- 4 1
-
2020-01-18 20:09
Nie wiem co bym zrobiła gdyby dopadła mnie choroba w jakimś miejscu jak morze czy szczyty gór. Straszne przeżycie
- 25 6
-
2020-01-18 20:37
My tu sobie ciepło siedzimy w domach moi drodzy i kochani (2)
A Ci Panowie cały czas pilnują naszego życia i zdrowia. Szacun i podziw.
- 58 6
-
2020-01-18 22:14
"ci" powinno być z małej litery.
- 4 8
-
2020-01-19 10:18
Dziękujemy
Dziękujemy za miłe słowa.
- 4 1
-
2020-01-18 21:06
nie mogę tego pojąć !!! (5)
goni się smigłowiec - zdejmowanie potrzebującegopomocy z jednostki pływającej jest zawsze zadaniem trudnym i skomplikowanym !, następnie - zamiast lecieć i dostarczyć go jak najszybciej do Szpitala { kiedy będzie wreszcie lądowisko ???} to leci się z nim na oddalone lotniska {lądowisko !} następnie robi się z chorym wycieczki - krajoznawcze ? i wozi się go karetką tracąc drogocenny czas ? . Kto jest za taki stan rzeczy odpowiedzialny ? . nazwisko i stanowiska proszę !
- 39 8
-
2020-01-18 21:10
Już służę skrzacie pitolący
Porucznik Borewicz
Priv Polonez 1.5 lover- 3 1
-
2020-01-18 22:11
Morawieck vel Pinokio, który ma dobry humor i twierdzi ze na nic nie brakuje w budżecie państwa pieniędzy. A służba zdrowia leży !
- 6 1
-
2020-01-18 22:58
Dlaczego przy rozbudowie Szpitala Miejskiego w Gdyni (1)
nie przewidziano wzmocnionej platformy lądowiska dla większych helikopterów ratowniczych. Ktos tu sprawę zawalił ? Może NIK z Banasiem jako specjalistom od spr. biznesowo-skarbowych tym się zajmie
- 6 0
-
2020-01-19 14:04
Jest lądowisko naziemne przy ulicy polskiej w gdyni
Może z 5 min od szpitala, mogą ładować , ale pewnie procedury itd.
To lądowisko wykorzystuje Urzad morski.- 1 0
-
2020-01-21 12:35
NIE mogę pojąć.................?
Każdy zapomina że szpitale są przepełnione i nie ma miejsca .A droga do najbliższego szpitala z lotniska Babie Doły to nie tak daleko ok 10minut.Radzę trochę zapoznać się z topografią miasta.
- 0 0
-
2020-01-18 21:13
Po tym zarciu nie dziwne ze go brzuch bolal (1)
- 12 5
-
2020-01-19 11:53
a ciebie to widać pupa boli, ale na to śmigłowca nie wysyłają
- 6 0
-
2020-01-18 21:32
W skandynawi pijanstwo zakazane wiec juz na promie sie zachlał i stracił przytomnosc. (1)
- 7 29
-
2020-01-19 09:08
Był trzeźwy!!!
Pacjent po podebraniu na pokład był trzeźwy i strasznie cierpiał. Nie wiem skąd macie informacje, że był pijany.
- 5 0
-
2020-01-18 21:50
Wystawic rachunek pacjentowi za smiglowcową taxowce!!!@
- 7 27
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.