• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stogi i Przeróbka będą w miejskiej sieci ciepłowniczej

km
13 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Stogi i Przeróbka zostaną włączone do miejskiej sieci ciepłowniczej. Stogi i Przeróbka zostaną włączone do miejskiej sieci ciepłowniczej.

Dobra wiadomość jest taka, że od przyszłego roku mieszkańcy Przeróbki i Stogów będą włączeni do miejskiej sieci ciepłowniczej. Zła, że w związku z likwidacją starej kotłowni przy ul. Zawiślańskiej zobacz na mapie Gdańska, mieszkańcy 60 domów, w trzech terminach, po trzy dni, będą mieli zimne kaloryfery i będą musieli obyć się bez ciepłej wody.



Czy masz w domu alternatywne ogrzewanie w razie awarii?

Grupa GPEC ruszyła właśnie z wielką inwestycją - likwidacją kotłowni przy ul. Zawiślańskiej i budową sieci ciepłowniczej łączącej Przeróbkę i Stogi z miejską siecią ciepłowniczą.

Dzięki temu mieszkańcy Przeróbki i Stogów w przyszłym roku będą mogli skorzystać z jednego z ekologicznych źródeł ciepła - ciepła systemowego. Minimalnie - ale zawsze - poprawi się też jakość powietrza, bo emisja szkodliwych pyłów zostanie ograniczona o 37 ton, a dwutlenku węgla o ponad 7 tys. ton. Ponadto powstanie też możliwość przyłączenia się do miejskiej sieci ciepłowniczej odbiorców, którzy do tej pory nie mogli z niej skorzystać.

Budowa sieci ciepłowniczej łączącej Przeróbkę i Stogi z miejską siecią ciepłowniczą ma się zakończyć jeszcze w tym roku.

Prace te jednak wiążą się z utrudnieniami dla mieszkańców. Na terenie Przeróbki nastąpią trzy przerwy w dostawach ciepła i ciepłej wody do około 60 budynków. Pierwsza: 21 października - czas trwania przerwy 72 godz., druga: 4 listopada - czas trwania przerwy 72 godz., oraz trzecia: 25 listopada - czas trwania przerwy 72 godz.

GPEC zapewnia, że prace prowadzone będą od rana do późnych godzin wieczornych, a tam, gdzie nie będzie to zakłócało komfortu mieszkańców - całą dobę. Ponadto zapowiada udzielenie bonifikat wszystkim klientom, których przerwy w dostawach w ramach tego projektu dotyczą. Bonifikaty mają być widoczne na fakturach w kolejnym miesiącu po zakończonej przerwie.

Czy prac nie można było przeprowadzić wcześniej niż dopiero w okresie późnojesiennym?

- Niezwłocznie po ogłoszeniu wyników konkursu KAWKA, w ramach którego GPEC otrzymał dofinansowanie na realizację tego projektu, eksperci firmy rozpoczęli projektowanie i pozyskiwanie odpowiednich pozwoleń. Proces został przyspieszony względem standardowej procedury o kilka miesięcy i dzięki temu realizacja prac inwestycyjnych jest możliwa jeszcze w tym roku - tłumaczy Grzegorz Blachowski, rzecznik GPEC.
Koszt inwestycji to niemal 30 mln złotych. Jej realizacja jest możliwa dzięki dofinansowaniu uzyskanemu w ramach konkursu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej "KAWKA dla Pomorza - ograniczenie niskiej emisji edycja 2014".

Szczegółowe informacje dotyczące inwestycji można uzyskać pod uruchomionym dla mieszkańców numerem infolinii 58 52 43 585 oraz na stronie Grupy GPEC.
km

Miejsca

  • GPEC Gdańsk, Juliusza Słowackiego 159B

Opinie (85) 2 zablokowane

  • (6)

    Szkoda, że przy okazji prac niszczą wszystko co napotkają na drodze. Rozwalone chodniki, krawężiki, zaorana zieleń.

    • 52 21

    • (4)

      ciekawe jak ułożyć coś w ziemi nie kopiąc :/ najważniejszy by było odtworzone

      • 32 4

      • (1)

        Robienie wykopów to jedno, a masakrowanie wszystkiego dookoła to druga sprawa. Niestety te firemki wykonujące te prace mają za nic własnośc prywatną i wszystko wokół.

        • 16 3

        • To załóż pajacyku firemke i pokaż jak się pownno kopać

          • 6 12

      • Metodą "kreta" (1)

        Na Strzyży gdy były kładzione kable energetyczne wspomagania dla lotniska nie rozkopywano ulic i wszędzie tam gdzie się dało kable były przeciągane wypłukiwanymi otworami. Dwie linie po trzy kabelki, w których żyła miedziana ma grubość ręki dobrze zbudowanej osoby.

        • 4 3

        • metoda tradycyjna "koparkowa" w porownaniu do "przeciskow" jest o 70 % Tansza!

          • 4 1

    • A jak ty byś to zrobił?

      • 9 2

  • i ceny za ogrzewanie wzrosną (2)

    • 36 9

    • muszą (1)

      Muszą wzrosnąć ceny. Sam węgiel może i jest tani, ale ile z nim roboty. Redaktor może nie wie, ale to nie jest dobra informacja, że GPEC się rozbudowuje. To znaczy, że więcej syfu będzie leciało na miasto i więcej ludzi wcześniej zejdzie... Ale propaganda sukcesu ważniejsza. A odnawialne źródła energii wciąż dla nas za drogie. Palmy węgiel w centrum miasta! Zbudujmy też spalarnie śmieci!

      • 3 2

      • Ciepło systemowe pod każdym względem jest czystsze niż większa bądź mniejsza kotłownia

        o kopciuchach nawet nie wspominam

        • 0 1

  • No i to jest gorąca informacja!!przyda się na zimne dni ;)

    • 16 0

  • Zmieni się coś jeszcze - cena za ekologiczne miejskie ciepło... (2)

    ...ma być o kilkanaście procent większa od obecnej. Tak przynajmniej mi się obiło o uszy i szkoda, że redaktor nie napisał nic w tym kluczowym dla mieszkańców tych dzielnic temacie.

    • 42 5

    • (1)

      A nam zawsze mówiono ze cena za ciepło i podgrzanie wody jest wyższa od tej w innych dzielnicach bo mamy nieekonomiczną cieplownie. I według tamtych zapewnien po podłączeniu do ogolnomiejskiej sieci bedzie taniej.

      • 4 1

      • To są bajki szwabów z gpcu

        • 1 0

  • Przestaną opalać (1)

    śmieciami? Nie wierzę.

    • 18 9

    • Tych akurat do CO nie podłączają.

      • 8 0

  • jak Państwo ostanie dofinansowanie np na autostrady (4)

    to nie może na tym zarabiać. koszty pobierane przez kierowców maja pokryć bieżąca obsługę czy remonty tych dróg, ale nie można na tym zarabiać. Firma dostała dofinansowanie z unii, to może na takiej inwestycji zarabiać czy nie? pytam poważnie, bo przyznam się, ze nie wiem.

    • 5 2

    • nie może - musi zwolnić wszystkich pracowników albo im nie płacić (1)

      tylko nie wszyscy się godzą na pracę bez wynagrodzenia i czasem się nawet jakaś inspekcja czepia...

      • 2 3

      • To co mówisz to są koszty utrzymania.
        Pytanie było o zarabianie - starczy sprawdzić taki GPEC w rocznym raporcie - wykazuje zysk czy bilans wychodzi na zero.

        • 3 1

    • (1)

      Osiedle i tak bylo na stanie Gpecu tylko podlaczone do starej elektrociepłowni ktora trzebabylo utrzymać , teraz w wyniku modernizacji i głównego przylacza zamykają stara kotlownie ktora byla do d.i klientów utrzymują dalej tych samych, którzy placili wyzsze stawki niż reszta Gdańska.

      • 2 1

      • Chociaż patrząc na taryfy Gpecu to chyba jednak bylo taniej... Tylko tak nam we wspolnocie mówili ze placimy wiecej bo mamy stara siec.a tu po taryfach tego nie widac :( ech wszędzie walki.

        • 3 0

  • jak słyszę hasło "ciepło sysemowe" to kojarzy mi się z opłatami przez cały rok (3)

    może mnie kos oświeci ale obecnie płacę TYLKO w sezonie grzewczym a teraz będzie "systemowo" cały rok opłata pobierana.

    Oczywiście u mnie w sezonie ta opłata za ogrzewanie wynosi drugie tyle co poza sezonem i teraz jeśli opłata "systemowa" jest pobierana cały rok to musi być w sumie w rozliczeniu rocznym niżej - inaczej to nie ma to sensu jak mam płacić drożej w rozrachunku rocznym.
    Ale z ekologią tak już jest jak z "ekologiczną" zbiórką odpadów - CENA WZROSŁA i jeszcze mi obowiązków przybyło bo segreguję.

    • 25 2

    • (1)

      Ekologia jest wtedy jak masz własny zagajnik albo geotermię itp.
      Ciepło systemowe polega na tym, że nieważne ile oszczędzasz i jak gospodarujesz energią - i tak zapłacisz tyle samo (drogo)

      • 10 1

      • ja to teoretycznie rozumiem bo niby ciepło jest produktem ubocznym przy

        produkcji elektryczności wiec niby "za darmo", tak czy inaczej jest produkowane. No ale cena tego "za darmo" jest i tak z kosmosu plus te pozycje "opłata stała" "opłata zmienna przesyłowa" "opłata za gotowaość itd itp.....

        wole bez "ekologi" a taniej

        • 6 0

    • możesz na życzenie włączyć ogrzewanie poza sezonem.

      • 0 1

  • nie po to Budyń z koleżkami z dawnej UW sprzedawali niemcowi GPEC za bezcen (4)

    i nie po to kilkanaście lat Budyń zasiada w radzie nadzorczej GPEC biorąc legalnie w ten sposób zakamuflowaną łapówkę za tą transakcję, żeby dbać o interes mieszkańców czyli niższe ceny.
    Na jego miejscu i miejscu właścicieli GPEC też mielibyście w nosie niskie ceny dla odbiorców. Dodatkowo dzięki wiadomym powiązaniom z urzędem miejskim można odpowiednio sterować dystrybucją produktów GPEC (zezwolenia na lokalne ciepłownie itp.) tworząc praktycznie monopol. Szkoda, że przez tyle lat nie rozumieliście jak to działa i przez tyle lat wybieraliście Budynia i jego bandę na gospodarzy tego miasta. Dopiero teraz kolej na Stogi, bo oczywiscie GPEC nie chciał inwestować swojej kasy skoro mógł ją pozyskiwać z różnych "programów" i nie swoich budżetów

    • 48 3

    • 100% racji... niestety.

      Tylko dlaczego ludziska takie durne i głosują gamonie na własną zgubę???

      • 11 1

    • No i elegancko (1)

      Panu Adamowiczowi mogę dłoń uścisnąć. Polaków to należy doić ile wlezie

      • 1 4

      • Polaków doją i innych też doją, Cały obecny świat to jedno wielkie dojenie jeden drugiego

        • 5 0

    • obecnie trwają rozmowy dotyczące pozostałych jeszcze w Sopocie

      ciepłowniach osiedlowych aby przyłączyć je do wielkiej rury Gdańskiej. Teraz należy np Na Brodwinie do Gdyńskiego OPEC-u i doją nas niemiłosiernie - taniej jest w Gdańsku no ale jak wrzucą "systemowe" przez cały rok, a nie jak teraz tylko w sezonie to nie wiem czy był by taniej i jeszcze chore ceny )kilkadziesiąt milionów) za 2 kilometry rury ciepłowniczej - cena jak za autostradą :P

      • 3 0

  • domki na Suchanininie też są w sieci

    i co z tego - większość pali miałem, mułem i butelkami

    • 21 2

  • Ciekawa sprawa z tym ogrzewaniem... ! Mieszkałem na Morenie imiałem tak ciepłe mieszkanie w bloku na 4 piętrze (8)

    że nie musiałem wogóle odkręcać kaloryferów a mogłem chodzić rozebrany po mieszkaniu.
    Każdego miesiąca płaciłem 200 zł zaliczki za ogrzewanie a po roku otrzymywałem zwrot 850-900zł.

    W ciagu roku wpłacałem 12x200zł = 2400 zł a zwrot wynosił 900 zł.....
    Wygląda na to, że za samo przyłączenie płaciłem rocznie 1500 zł czyli wartość dwóch ton węgla ze składu. = Kiedyś ogrzewałem 2 tonami spore mieszkanie w przedwojennej kamienicy. Bynajmniej nie zbudowane pro-cieplnie czy jak to się nazywa.

    Chyba coś tu jest nie tak?

    • 33 4

    • a cieplej wody

      nie uzywales ?

      • 2 8

    • Uczciwe rozliczenie masz tylko wtedy jak mieszkasz w domku jednorodzinnym i masz na wejściu licznik ciepła. W każdym innym przypadku części wspólne, klatki schodowe czy cokolwiek naciągną tyle ciepła, ze tego nikt nie opanuje.

      • 17 0

    • (1)

      Tak właśnie jest. Płacisz za możliwość odkręcenia kaloryferów, za komfort. Inna dyskusja czy ktoś chce czy nie.

      • 6 2

      • Sprzedano zakłady i obce firmy robią kokosy na nas.

        tak to wygląda.

        Obecnie mieszkam na osiedlu, które ma własną kotłownię i płacimy za ogrzewanie śmieszne pieniądze.

        • 10 0

    • tak, coś jest nie tak (1)

      ciepło brałeś głównie od sąsiadów, którzy grzejników nie zakręcili. Ponieważ nie miałeś -15 stopni - zapłaciłeś za dostarczone ciepło, w tym także na klatki i do piwnic.

      • 8 3

      • Mam płacić za ciepło " brane" od sąsiadów?

        Mieszkanie jest towarem, lepiej położone kosztuje drożej, wszak mamy wolny rynek...

        Wg. Przepisów każdy ma płacić od zużycia.

        • 2 1

    • Wszyscy mieszkancy placa rowniez za straty ciepla np. za cieplo uciekajace pod droga. (ogrzewajace niektore chodniki i ulice) zanim dotrze do bloku. Jak i rowniez cieplo na klatkach schodowych i piwnicach.

      • 1 1

    • A roliczales sie od mieszkania czy klatki? W starych blokach to jest nie realne żeby płacić tylko za swoje zużycie. Pozatym ty nie grzales bo inni grzali. Ja to czuje jak jest kolo 15 i nikt nie odkręca kaloryferów to u mnie zimno, a jak juz zaczną grzać to ja mogę zakręcić i przy -15 nie musze odkręcać ale tylko dlatego ze oni grzeja mnie przez ściany i stropy.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane