• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tajne zakazy

Sopocianka
1 lipca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Do tej pory mieszkałam we Wrzeszczu, od niedawna jestem mieszkanką Sopotu. Jestem zbulwersowana tym, że Straż Miejska i Policja wlepia mandaty właścicielom czworonogów spacerujących po parku bez smyczy, nawet jeśli zwierzak ma kaganiec.

Bulwersujacym jest fakt, iż mandaty są wypisywane, bo podobno istnieje zakaz wyprowadzania psów bez smyczy. Oczywiście w całym parku nie ma ani jednej tablicy informującej o takim zakazie. Warto dodać, że przy wejściach na plaże do niedawna stały takie tablice, ale plaża to nie park.

Funkcjonariusze wlepiając mandat pouczają, iż zakaz jest, a informacja o nim znajduje się w Urzędzie Miasta. Który zwykły, szary człowiek, ten z psem, czy bez czworonoga, idzie do Urzędu po to, aby zapoznać się z zakazami?

Takie informacje powinny być ogólnodostępne i to obowiązkiem władz jest informować mieszkańców, a także turystów, których jak wiadomo w sezonie jest bardzo dużo, o prawach i obowiązkach, a także zakazach. To urząd powinien zadbać o poustawianie takich tablic.

Warto również wspomnieć, że nie ma takich miejsc, gdzie można byłoby spacerować z psami nie trzymając ich uwiązanych na smyczach.

Czy nie lepiej byłoby gdyby pies mógł iść na środek trawnika i tam załatwić swe potrzeby fizjologiczne? A tak robi to przy samy chodniku, miejscu gdzie spacerują ludzie, często z swymi pociechami.

Nawet jeśli miałabym rozpatrywać kwestie niszczenia zieleni to taki pies zniszczy mniej niż człowiek, najwyżej poskubie trochę trawy, natomiast reszta już należy do właściciela, aby ten pilnował swego zwierzaka.

Oczywiście nikt nie pilnuje, aby właściciele sprzątali po swych zwierzakach.
Sopocianka

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (75) 1 zablokowana

  • no właśnie

    • 0 0

  • Pandorka a ty nie lubisz chłopaków?

    • 0 0

  • mała mi miała świetny pomysł - zrobić ogrodzone wybiegi dla właścicieli psów. 3-miasto ma sporo hektarów to te wybiegi mogą być w sposób humanitarny spore, co by nie narzekali psiarze, że ich się gnębi. A poza terenami wybiegów psy powinno przenosić się w torbie.

    • 0 0

  • Co ja o tym myśle?!

    Generalnie nie chodzi mi o to zeby pieski s****y sobie gdzie tylko popadnie, bo przeciez we własnym domu tez nie pozwalam sie psiakowi zalatwiac. Oczywiście napisalam juz wczesniej ze nie chodze z psem na plac zabaw i niezalatwia sie tez na chodniku. Tak jak i co poniektórzy z was chodze z psem raczej na ubocze, ale skoro przepisy określają, że psa należy wyprowadzać w kagańcu i na smyczy, to może nasze władze tez powinny określić miejsca gdzie mozna wyprowadzac psy. Ale czy ktos mi wytłumaczy na co idzie podatek za psa, który płacę? Bo płacic muszę! A jeśli chodzi o łamańce, to chodziło mi tylko o to, że jakoś mniej obżydliwie wyglada przykucający piesek niz co poniektóre pary nie znajace umiaru w miejscach publicznych.

    • 0 0

  • W Gdyni jest coraz gorzej.
    Psy załatwiają się na chodnikach.
    Co kawałek psia kupa, albo w całości, albo rozdeptana.
    Ludzie nie chcą zrozumieć, że nie w każdym miejscu, nie w kazdych warunkach można mieć psa. W moim domu są trzy psy, wychodzę z klatki schodowej prosto w psią kałużę, albo coś innego.
    Bardzo lubię psy, ale nie koniecznie ich lekkomyślnych właścicieli.

    • 0 0

  • jeszcze jedno

    Czy właścicielowi korona z głowy spadnie jak posprzata po swoim pupilku?

    Poza tym uwielbiam logiczne łamańce w stylu: skoro gówniażeria obściskuje się w tramwajach to moje bóstwo może postawić kloca na środku Monciaka...

    • 0 0

  • Jak już napisałem - na różnego rodzaju opustoszałe wybudowania, gdzie jak narobi to nikomu nie zaszkodzi :)
    Takich miejsc jest u mnie sporo i założę się, że na każdym osiedlu domków się znajdą.

    Jeszcze odnośnie młodych. A niech się migdalą, mi to nie przeszkadza.
    Lepiej, żeby to robili niż pili alkohol, a potem demolowali budki telefoniczne i wiaty przystankowe.

    • 0 0

  • Do Wujasa

    Nie, żadna zazdrość. Poza tym wszystko jest ok, dopóki "takie rzeczy" są dość dyskretne. Wkurza mnie jak sobie co poniektórzy "żygają" nawzajem do gardeł. I jeszcze prośba. Gdzie konkretnie wyprowadzasz swojego burka, to może inni tez skorzystaja??

    • 0 0

  • Ano mam psa i nie pozwalam mu robić w miejscach gdzie ludzie sobie mogą pobrudzić tym buty:)

    I jeszcze cytat:

    "Poza tym znacznie bardziej rażące jest to, że gównażeria obściskuje się w parkach i tramwajach"

    Że co przepraszam???
    Czyżby zazdrość?
    Jakbym słyszał Rydzyka :))

    • 0 0

  • Czy Wy w ogóle macie psy?

    Tak się zastanawiam, czy ktos z was piszących opinie powyzej jest włascicielem psa?! Bo jakoś sobie nie wyobrażam nie puścic mojego pieska, zeby się załatwił. Oczywiście nie pozwalam mu sie załatwiac na srodku chodnka, czy na placu zabaw, ale do cholery jasnej gdzies musi "to" zrobić. Pies nie jest stworzony do tego, żeby załatwiać swe potrzeby fizjologiczne w WC. Poza tym znacznie bardziej rażące jest to, że gównażeria obściskuje się w parkach i tramwajach. Wracajac do psa, to czy ktoś mi może wytłumaczyć na co przeznaczone są pieniądze z podatku za psa, który opłacam? Bo chyba znalazłyby się z tych naszych podatków za psa pieniądze na to, żeby ktoś "to" posprzątał prawda?!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane