• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uszkodził szlaban. A przy okazji własną twarz

piw
19 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Pijany 53-latek postanowił zniszczyć szlaban blokujący dostęp do podziemnego garażu. Ten odpłacił mu pięknym za nadobne: po wyłamaniu szlabanu mężczyzna poleciał z ogromną siłą twarzą na posadzkę. Policjanci, którzy zatrzymali wandala, najpierw musieli go zabrać do szpitala.



Zdarzyło ci się zniszczyć cudzą własność bez powodu?

Do zdarzenia doszło w Gdańsku. Wandala zatrzymał jeden z pracowników ochrony budynku, w którym mieściła się hala garażowa. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, zobaczyli kompletnie pijanego mężczyznę z rozkwaszoną twarzą.

Materiał zarejestrowany przez kamerę monitoringu rzucił więcej światła na przebieg wydarzeń, które doprowadziły do kontuzji 53-latka. Okazało się, że wandal podszedł do szlabanu, przez chwilę próbował go wyłamać, po czym naparł na konstrukcję całym swoim ciałem. Skończyło się to źle - zarówno dla szlabanu, jak i dla 53-latka, który z dużą siłą uderzył twarzą o posadzkę.

Zamiast do celi policjanci musieli najpierw odstawić mężczyznę do szpitala, gdzie go opatrzono i udzielono mu pierwszej pomocy. Dopiero później 53-latek trafił na komisariat. Przy okazji odzyskał też "rezon".

- Gdy po badaniach w szpitalu policjanci doprowadzali go do policyjnej celi, mężczyzna obrażał ich, a jednego z funkcjonariuszy uderzył w brzuch - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Oznacza to, że 53-latek odpowie nie tylko za zniszczenie szlabanu, ale też za znieważenie policjantów i naruszenie nietykalności jednego z nich.
piw

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (144)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane