Gdy na policję zadzwonili sąsiedzi starszej pani, informując, że nie odbiera telefonu, choć wiedzą, że jest w domu, policjanci od razu ruszyli na ratunek. Weszli do mieszkania przez okno. Nieprzytomna staruszka leżała na podłodze, ale udało się ją uratować.
2024-02-26 22:31
Czujność dyżurnego? Przecież to sąsiedzi wykazali się. Proszę nie robić z osoby przyjmującej zgłoszenie bohatera. Informacje: starcza osoba, od kilku dni, powinna być w domu, nie otwiera. Musiał przyjąć do interwencji.
2024-02-28 06:43
Poodbieraj parę takich telefonów i podejmij decyzję w kilka sekund... Wtedy pogadamy. .
2024-02-27 07:03
A co ma mówić rzecznik, przepraszam oficer, prasowy policji?
Dla takiego oficera już samo odbieranie telefonów musi być bohaterstwem.
2024-02-27 08:54
Brawo sąsiedzi, brawo policja. P.S. też mam 70 lat i nie uważam się za staruszkę ,a znam przypadek, że 24-letnia kobieta zasłabła i też dzięki sasiadom udało sie ją uratować, okazało sie, że miała zawał
2024-02-27 11:14
Od kilku dni nie mogli się dodzwonić co oznacza, że kilka dni leżała na podłodze w kuchni
2024-02-27 06:08
Policjanci najczęściej tylko asystują strażakom i ratownikom i zabezpieczają mienie gdy poszkodowany jedzie do szpitala, albo gdy na pomoc jest już za późno.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
