• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zielone światło dla zabudowy obok Banku Polskiego

Patryk Szczerba
4 czerwca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Proponowana przez projektantów zabudowa obok Banku Polskiego w Gdyni. Proponowana przez projektantów zabudowa obok Banku Polskiego w Gdyni.

Radni Gdyni przyjęli zmiany w planie zagospodarowania zezwalające na zabudowę terenu obok Banku Polskiego zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. Zabytkowy budynek ma zostać odnowiony i z czasem zaadaptowany na nowe funkcje, ale wątpliwości do tego projektu mieli opozycyjni radni. Z kolei mieszkańcy wciąż obawiają się proponowanych parametrów nowego obiektu.



Czy nowa zabudowa obok Banku Polskiego w Gdyni jest potrzebna?

Przypomnijmy, że zgodnie z wolą inwestora - firmy Moderna Holding - obok zakupionego, historycznego gmachu Banku Polskiego przy ul. 10 Lutego, będzie mógł stanąć budynek mieszkalno-usługowy. Wnioskiem po akceptacji Pomorskiego Konserwatora Zabytków zajęli się miejscy planiści.

Zdecydowano, że bryła od strony ul. 10 Lutego będzie tej samej wysokości, co budynek Banku Polskiego i będzie liczyć pięć kondygnacji. Poziom okolicznych budynków, dawnego PLO i tzw. "Bankowca", osiągnie w głębi działki, narastając w kierunku ul. Starowiejskiej. Przy 10 Lutego wysokość to już 17 metrów (5 kondygnacji). W głębi zabudowa osiąga najpierw 23 metry (7 kondygnacji) i później 26 metrów (8 kondygnacji).

Zabudowa obok Banku Polskiego: poruszenie wśród mieszkańców



To wywołało poruszenie wśród mieszkańców - zwłaszcza budynku przy ul. Zgoda, sąsiadującego z planowanym obiektem. Zwracali uwagę, że do tej pory można było budować budynek nie wyższy niż 5 kondygnacji, pytali o udostępnienie planów biznesowych i możliwość zorganizowania konkursu architektonicznego.

Nie wszystkim podoba się bowiem zaprezentowana przez firmę Moderna wstępna koncepcja, autorstwa pracowni Wolski Architekci. Urzędnicy tłumaczyli, że nie mogą dodać takiego wymogu, bo bywało to kwestionowane przez wojewodę.

- Konkursy architektoniczne można ogłosić w Warszawie oraz w innych miastach w Polsce, lecz w Gdyni nie można. Jeśli miasto nie może ogłosić konkursu, niech zrobi to inwestor - apelują mieszkańcy, którzy w jeszcze w marcu złożyli uwagi do projektu.
Władze ugięły się w kilku kwestiach. Zapewniono, że ósma kondygnacja będzie wycofana w stosunku do istniejącej zabudowy przy ulicy Zgoda, 4 metry od krawędzi budynku. Ponadto została uwzględniona uwaga dotycząca wycofania parteru budynku od strony 10 Lutego. Zobowiązano również inwestora do zapewnienia co najmniej jednego miejsca parkingowego na 100 m kw. powierzchni użytkowej.

Projekt trafił na ostatnią sesję rady miasta.

Remont elewacji Banku Polskiego przed rozpoczęciem budowy



- Stworzyliśmy wspólnie z konserwatorem zabytków projekt zmiany fragmentu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W sąsiedztwie dawnego banku ma powstać nowy budynek z dwoma poziomami parkingu podziemnego, z restauracją na parterze i funkcją hotelową na piętrach, z możliwością dołączenia funkcji mieszkaniowej - tłumaczył Andrzej Bień, radny Samorządności Wojciecha Szczurka.
Urzędnicy informują o deklaracji inwestora dotyczącej remontu elewacji zabytkowego budynku przed przystąpieniem do prac. Nie wszyscy radni dają wiarę temu, że wraz z budową nowego obiektu, Bank Polski odzyska dawny blask i będzie funkcjonował, zgodnie z zapowiedziami po zakupie terenu, jako butikowy hotel.

- Mam wątpliwości czy ochrona kosztem burzenia ładu jest uzasadniona. Nowy obiekt będzie generował dodatkowy ruch. Jestem przeciwny, tym bardziej, że wielki ukłon, jaki robimy w kierunku inwestora, w żaden sposób prawny nie obliguje go do wykonania inwestycji w zabytkowym obiekcie. Jeśli nie będzie miał pomysłu, to zrealizuje to, co przynosi mu dochód - próbował zasiać ziarno wątpliwości Bogdan Krzyżankowski, radny PO.
Nie udało się. Większość radnych głosowała za tym, aby plan został zmieniony.

Miejsca

Opinie (206)

  • NIe rozumiem frustratów (59)

    O co Wam, ludzie, negujący zasadność wszystkiego, co nowe, chodzi. Chcecie stagnacji, tak, aby za Waszych czasów miasto się nie rozwijało? Miasto, to żywy twór, ludzie przychodzą i odchodzą, budynki się wznosi, burzy, a na ich gruzach stawia nowe - tak żyje każde współczesne miasto. Gdynia, to nie perełka gotyku ani inny relikt średniowiecza, żeby się tak trząść o każdą nową inwestycję. To jedno z najmłodszych miast w Polsce, które ma prawo się rozwijać. Jaki niby jest sens twierdzić, że jak w centrum miasta jest jakaś zapuszczona parcela albo stary budynek, bo przez dziesięciolecia kolejni właściciele wydrapywali sobie oczy, to po zakończeniu sporów prawnych nowy właściciel nie ma prawa nic postawić - bo tak. Bo Wy przywykliście do tego brudu i psiego g ówn a na zaniedbanych, samosiewnych trawnikach? Tzn ci, co zbudowali wcześniej mają prawo, a ci, co nie zbudowali nie mają prawa już tego zrobić? Niech się buduje, niech się rozwija! A jak ktoś chce patrzeć na liście, to niech pójdzie do lasu, albo wyjedzie mieszkać na wieś.

    • 90 68

    • Drogi przedmówco, zanim gotyk stał się perełką musiały minąć wieki. Ażeby Gdynia stała się perełką modernizmu, ów modernizm też musi przetrwać jakiś czas.

      • 0 0

    • Ci co zbudowali wcześniej i wcześniej tu zamieszkali mają prawo do tego (2)

      (Ustawa o planowaniu przestrzennym), aby nie pogarszano,ich dotychczasowych warunków życia. Miasto, ulice , kwartały tych ulic mają ograniczoną chłonność jeżeli chodzi o liczbę mieszkańców i ilość pojazdów. Przekraczanie tych parametrów powoduje pogorszenie warunków życia w mieście. Chyba , że myślicie tylko o tych, którzy tu przyjadą na weekend lub 2 tygodnie.

      • 5 1

      • No właśnie. Skoro jest demokracja i równouprawnienie to co to za zasada podwórkowa (1)

        ja tu byłem pierwszy! To jest miasto i kiedyś wiadomo jak było. Mała garstka dostawała przydział np. w spółdzielni. Często są to mieszkania komunalne, wykupione za śmieszne kwoty. O czym tu mówisz? Co ma powiedzieć ktoś kto płaci kredyt na 25 lat.
        Zagęszczenie mieszkań i stawianie plomb w centrach spowodowałoby spadek cen dobrych lokalizacji. Tak to mamy cykanie drogich gruntów i ceny z du.....

        • 2 4

        • Jaka demokracja?

          Prawo stanowi, że nie wolno pogarszać warunków życia społeczności lokalnej. W spółdzielni nie dostawało się przydziału. Te śmieszne kwoty, w tamtych czasach też coś znaczyły. Na mieszkanie w spółdzielni, pomimo wkładu finansowego, czekało się latami. Ci ludzie naprawdę żyli w ciężkich czasach i teraz chcesz ich zmusić do szukania zieleni na wsi? Życzę ci abyś miał pracę i bez problemu spłacał kredyt za mieszkanie, ale nie odmawiaj tym starszym ludziom prawa do w miarę spokojnego życia. A ceny na nowe mieszkania nie będą spadały, ponieważ "jest popyt- cena w górę".

          • 0 0

    • akurat do lasu z tego miejsca to jest w porywach do 10 minut drogi na piechotę :) (30)

      Mowa o ścisłym centrum miasta. Mały zielony ogród, w ogóle niedostępny dla nikogo, który tam obecnie jest, to jest po prostu pusta działka która do dziś nie została zagospodarowana i najwyższa pora żeby uzupełnić tę dziurę.

      • 16 16

      • Jaka powierzchnia działki zostanie zabudowana (29)

        i czy teren zielony na niej będzie ogólnodostępny? Proponujesz aby osoby w podeszłym wieku, które mieszkają na 10 Lutego, Zgoda i przyległych, chodziły szukać zieleni w okolice Tatrzańskiej? 10 minut dla ciebie. Jaki masz interes w tym, aby przekonywać wszystkich do betonowania miasta?

        • 12 10

        • gadasz bzdury takie, że nie da się tego słuchać (25)

          Mówimy o działce, która jest niedostępna dla mieszkańców. Nic się nie zmieni w tym temacie

          • 13 9

          • ale mogłaby być! (15)

            Na Kilińskiego dla prywatnej już działki zmieniają plan zagospodarowania na teren zielony i parking dla sąsiadującego budynku Hossy. Jak myśleli, że jest miejskie to chcieli zabudowy mieszkaniowej.
            Taki sam argument przedstawił P. Stępa próbując przekonywać, że nic się nie zmieni gdy zamiast po ewentualnym wyburzeniu akademików na Beniowskiego ma powstać kilkaset mieszkań. "My niczego nie zmieniamy, tam już jest wysoka zabudowa". Powołuje się na poronione pomysły komunistów. W czyim imieniu działają jeśli w planie zagospodarowania potwierdzają życzenia dewelopera z czasu gdy status działek nie był jeszcze rozstrzygnięty.

            • 4 3

            • Ale nie jest! (14)

              Przeciętny mieszkaniec nie ma żadnej korzyści z tego, żeby ten teren był ogólnodostępny. Żadnej korzyści.

              • 5 6

              • problem w tym, że przeciętny mieszkaniec (10)

                nie ma żadnej korzyści z działania obecnych władz Gdyni.
                Jaką korzyść będą mieli mieszkańcy z tego, że tam powstanie betonowy budynek. Zabetonowana działka nie wchłania deszczu, budynek wydzielający ogromne ilości ciepła z pracującej klimatyzacji i wentylacji (Ty może tego nie odczuwasz, ale te wymienniki ciepła na dachach robią swoje). Niestety u nas produkcja prądu potrzebnego do zasilania tych urządzeń nie bierze się ze słońca. Więc po co budować coś co daje korzyść tylko deweloperowi i ewentualnym wynajmującym mieszkania.
                Gdyby w planie był teren zielony, choć częściowo dostępny dla wszystkich, to byłaby korzyść dla mieszkańców. Prywatne tereny można odkupić na cele publiczne, ale Gdynia potrafi tylko sprzedawać nie dając mieszkańcom nic w zamian. Oczywiście poza "atrakcjami". W naszym mieście jest coraz "duszniej" w rzeczywistości i w przenośni. Cena działki jest pochodną tego co miasto pozwoli z tym terenem zrobić. W jednej okolicy prywatnemu, małemu właścicielowi działki pozwala się wybudować 3 kondygnacje, a już obok dużemu deweloperowi na kilkanaście pięter. Kto ma z tego korzyść?

                • 5 3

              • Jeżeli jesteś tak bardzo bobrze znającą się osobom na (1)

                wszystkim, to napisz kto będzie płacił wszystkie podatki za ten obiekt. Bo ktoś musi.

                • 0 2

              • A kto płacił dotychczas?

                • 0 0

              • Teren zielony w tym miejscu nie jest żadną korzyścią dla mieszkańców (7)

                A ty znowu wszystko do jednego worka: władze miasta są złe.
                Tobie tylko chodzi i władzę i pieniądze - nic więcej.

                • 1 3

              • władzy nigdy nie pragnąłem, (6)

                pieniądze mam z emerytury, którą wypracowałem własnymi rękami, a w Gdyni mieszkam od co najmniej trzech pokoleń i od dwóch kadencji widzę zmiany na gorsze w MOIM mieście.
                Każde drzewo, każda ławka w centrum jest korzyścią dla przeciętnego mieszkańca. Jak tak dalej będziesz zabudowywał miasto betonem to będziesz musiał chodzić z wnukami do lasu aby im pokazać zielone drzewo. Chyba, że nam zabetonujesz a sam za zarobione na tym pieniądze wybudujesz sobie dom na wsi.

                • 5 1

              • (5)

                W gdańsku jak była budowa na Szafarni i teraz na Wyspie Spichrzów to też wszyscy mówili, że ma być park i ławki, ale już teraz tam są efekty, coraz więcej turystów, więcej restauracji, kawiarni - a na pewno jeszcze się rozwinie. Taki hotel i apartamentowiec w Gdyni w tym miejscu to będzie duża korzyść dla lokalnych biznesów - kawiarni, lodziarni, sklepików.

                • 5 4

              • a ty ciągle o biznesach, (3)

                ale tam są także stale mieszkający ludzie. Jak się przekładają te biznesy na zasobność kasy miasta? Już nawet kredytów więcej nie można zaciągnąć, sprzedajemy dochodowe firmy komunalne. Na jakich umowach pracują ludzie w tych lodziarniach i restauracjach? Czy ich stać na własne mieszkanie nawet w Kosakowie? Załatw ustawę, aby VAT z każdej umowy sprzedaży, a zwłaszcza najmu lokalu, pozostawał w kasie miasta, na terenie którego leży nieruchomość. To byłby biznes dla miasta, ale to nie Monaco.
                Niestety Gdynia pod względem turystycznym nie dorówna Gdańskowi. Tutaj tylko lato i atrakcje z nim związane i to jak dopisuje pogoda.

                • 4 2

              • no to problem nie leży w budowaniu (1)

                Miasto dostaje kasę od każdego turysty, który spędza czas w danym mieście dłużej niż dobę (opłata klimatyczna). Ale ogólnie jak się w centrum nie buduje, to budują się obrzeża i miasto się uwstecznia. Przez wiele lat tak było w Gdańsku, w efekcie centrum umierało a Wrzeszcz stał się "centrum", potem jak budyń dał zielone światło dla deweloperki w Śródmieściu (co na tym skorzystał przy okazji to niektórzy mają różne teorie) to wtedy dopiero Gdańsk wyszedł z dołka. Miasto powinno dbać o atrakcje turystyczne i umożliwiać nowe budowy, bo inaczej to Gdynia nie będzie jak konkurować już w ogóle.

                • 2 2

              • oczywiście, że problem leży w mentalności "mieszkańców" um

                Skłóceni z całym otoczeniem, odcięci od funduszy, nie rozumiejący gospodarki morskiej idą na łatwy deal podręcznymi zasobami. Turystyka... W ten sposób miasto 250 tysięczne zaczyna konkurować z Sopotem, Łebą i Władysławowem.
                To jest cofka i to ogromna.

                • 3 0

              • chłopie odjechałeś już z tymi dywagacjami

                • 2 3

              • taaa...

                poczytaj sobie wrażenia mieszkańców Sopotu i centrum Gdańska.

                • 1 0

              • (2)

                Żaden inwestor nie miałby korzyści z tego, żeby na tej działce robić park. Gdyby miasto było właścicielem to albo by to sprzedali, albo by coś wybudowali. Teren w zasadzie od zawsze był w prywatnych rękach, bo należał do Banku, który mógł dysponować tym terenem jak tylko chciał.

                • 4 1

              • jaki park

                jakiś skwerek co najwyżej

                • 3 1

              • I tu "jest pies pogrzebany"

                Korzyść ale tylko dla inwestora. Jeżeli władze miasta nie potrafią zapełnić kasy inwestycjami przynoszącymi stałe zyski to niech się zajmą swoimi prywatnymi pieniędzmi. Otrzymałeś dom w spadku i wyprzedajesz go po jednym mieszkaniu? Sprzedaj jedno, zainwestuj w resztę która pozwoli na utrzymanie własności. Sprzedać i wydać kasę to potrafi każdy, ale za kilka lat będzie spał pod mostem. Tylko że ci którzy tak rządzą naszym miastem nie ponoszą finansowych konsekwencji swego działania i problem zostawią następcom.

                • 5 2

          • nie musi, moze nawet i dobrze, że zamknięte. (8)

            jest jednak enklawa zieleni, która daje wytchnienie oczom i zapewnia komfort bytowania. Lokalesi stracą.

            • 3 4

            • Lokalsi nie mają wstępu na ten teren (6)

              Ten "park" to dziura w mieście, która od lat stoi pusta!!

              • 3 3

              • (5)

                Ale jak ktoś w okolicy odremontuje mieszkanie, wyprowadzi się na sokółkę albo kosakowo to w sąsiedztwie hotelu i apartamentów też ładnie skosi na wynajmie. Hotel pewnie będzie 600 zł za noc, apartamenty 400, to jak ktoś w starym budownictwie weźmie 200 zł za dobę to skosi 6 tys miesięcznie. Ceny tych mieszkań też skoczą ogromnie. Chyba mieszkańcy Śródmieścia zapominają na jakich pieniądzach śpią, właśnie dzięki takiej rozbudowie. Sprzedać stare mieszkanie za milion i kupić dom za miastem.

                • 3 4

              • fantasta (3)

                Nie wiem z czym musiałbym się na głowy zamienić aby płacić 200pln za pobyt w pobliżu 10Lutego. 100pln jest trudne do uzyskania na Działkach Leśnych. Wyższe kwoty jedynie 10minut od brzegu "morza". Bo plaży tam nie ma.
                Ceny w "centrum" oscylują w okolicy 10kpln/m2 i nie skoczą. A na pewno nie "ogromnie"...
                Poza tym, to są drobne w porównaniu do pieniędzy, jakie Gdynia traci przez zaniedbania władz miejskich i państwowych.

                • 3 0

              • (2)

                Właśnie widzę na bookingu "apartamenty" na sierpień właśnie na Zgody i są po 300 zł za noc. Ledwo dostępne. I to z widokiem na drugą stronę, gdzie blok po drugiej stronie ulicy jest nawet bliżej. Akurat Ci starsi ludzie to dostali te mieszkania jak za darmo i wartość tych lokali pewnie już zdążyła wzrosnąć dziesięciokrotnie. Wkurza mnie takie gadanie, ja nie miałem szczęścia, by dostać za grosze mieszkanie w centrum. A tacy ludzie nie dość, że mają dzięki temu ogromny majątek (bo mieszkanie w Śródmieści to już jest majątek), to jeszcze blokują rozwój tego miejsca, przez co właśnie Gdynia schodzi na dalszy plan jeśli chodzi o turystykę w okolicy. Nie znam inwestycji, która by się spodobała mieszkańcom Środmieścia. Ale chyba zapominają, że przez to, że miasto się w centrum buduje to oni odcinają kupony z tej śródmiejskości i to o wiele większe niż drzewo pod blokiem.

                • 2 4

              • no i wyłazi szydło z wora...

                Aż taki miód te mieszkania "za darmo"? To cię boli?
                Poczytaj życiorysy, co ludzie przeszli i w jakich warunkach żyli.
                A nawet jeśli mieli kasę z okresu "potęgi morskiej" miasta, to za te mieszkania zapłacili. Dewizami, po chorych przelicznikach.
                To sa takie "majątki", jak oszczędności wynikające z biegania za taksówką. Oczywiście, są to majątki ale dla spadkobierców lub w mniemaniu takich frustratów jak ty. Na tym polega rozwój, że się kumuluje potencjał.
                Z żaden sposób nie widzę abym odcinał jakiekolwiek kupony a co do cen, to ogłaszać można dowolne. Zorientuj się nieco w realiach tej branży, bo na pewno nie zarabia na niej emeryt co "dostał" mieszkanie.

                • 3 0

              • jakie kupony, o czym myślisz?

                Zaprzeczasz sam sobie. Budują, inwestują, coraz więcej bogatych kupuje tu mieszkania, a Gdynia schodzi na dalszy plan w okolicy. Jeżeli znalazłeś apartament do wynajęcia to nie znaczy, że zainwestował w niego mieszkaniec tej okolicy. Przeważnie młodzi, którzy odziedziczyli takie mieszkanie, nie mają kasy na remont, sprzedają i wyprowadzają się z miasta. Kupuje ten kto ma "górkę" lub szansę na kredyt i zarabia. Ale co ma z tego miasto (często jest to "przepuszczone" przez biuro nieruchomości, zarejestrowane poza Gdynią) i sąsiedzi, którzy muszą słuchać imprez "wczasowiczów" w budynku mieszkalnym, nie w hotelowym.

                • 5 1

              • człowieku, na Zgody już ceny spadły bo zabiorą im słońce!

                Powiedz to tym starszym ludziom, którzy tam mieszkają, aby z emerytury zrobili remont i wyprowadzili się na Sokółkę. Najpierw trzeba kupić na Sokółce ( za co?) ewentualnie zrobić remont starego. Pleciesz jakbyś spadł z Księżyca.

                • 3 0

            • no właśnie! lokalni stracą. Jeśli już nie mogą zyskać to niech przynajmniej nie tracą.

              • 2 1

        • taki interes że to moje miasto i chcę żeby sie rozwijało (2)

          co to za nowa moda żeby każda niewykorzystana działka miała być jakimś niby parkiem? skwerkiem co najwyżej.
          Jeśli chodzi o dostepność do zieleni dla starszym, no to przepraszam ale trzeba by było mieszkać w lesie żeby każda osoba mieszkająca w centrum miała taka samą i bliską drogę do terenów zielonych. Jesli ktoś chce bliskość natury to nie mieszka w ścisłym centrum miasta!

          • 4 4

          • nie dość że ydyoty, to szkodnika zaślepionego bieda interesami na "turystyce"

            i niszczącego miasto jako port i zaplecze gospodarki morska.

            • 3 1

          • O to punkt widzenia ciężkiego

            ydyoty, miłośnika betonu i asfaltu. Miasto ma się rozwijać, tak ale harmonijnie. Harmonijnie. Spalinami też oddychasz kretonie?

            • 5 3

    • Nie problem w tym, że coś się buduje. (6)

      Problem polega na tym, że każdy nowy budynek musi być o kilka kondygnacji wyższy od sąsiednich i że nikt nie bierze pod uwagę jak to zmieni warunki życia obecnych mieszkańców. Ponadto działki są zabudowywane tak że ograniczają powierzchnię ogólnodostępną. Wszystko zostaje ogrodzone, a ewentualny teren zielony tylko dla mieszkańców posesji. Czy inwestor ma już jakieś umowy z potencjalną grupą hotelową, która jest tym zainteresowana? Te wszystkie pogawędki o hotelu butikowym to na razie obietnice, które do niczego nie zobowiązują. Jeśli się mylę proszę sprostować, ale nie padła żadna potencjalna nazwa. Taki hotel to nie hostel i takie przedsięwzięcie to jest wyzwanie. Oby nie było tak, że ściany frontowe zostaną pomalowane i na tym koniec. Czy inwestor może określić kiedy taki hotel mógłby zostać oddany do użytku i zacząć przynosić dochody do kasy miasta?

      • 11 4

      • (5)

        Największe wyzwanie w takim przedsięwzięciu to konserwator - wszystko będzie musiało iśc formalnie przez nich, w efekcie odnowienie starego budynku może się napompować do niebotycznych rozmiarów, które pewnie w praktyce nigdy by się nie zwróciły. Inwestorowi zależy by budynek odnowić jak najszybciej, bo jak się modernizacja przedłuży to traci kasę. A hotel nie będzie przecież przynosić dochodów do kasy miasta. Co to za gadanie?

        • 2 2

        • ten budynek był do sprzedania już tyle lat, (4)

          że można było wszystko przemyśleć, uzgodnić z konserwatorem i władzami miasta szczegóły, poszukać ewentualnego operatora hotelu oraz zrobić kosztorys zysków i strat. W tym momencie nie wiemy czy ktoś jest zainteresowany inwestycją w hotel, kiedy miałby być gotowy, poza tym, że pomalują elewację. Nikt się nawet nie zająknął (bez podawania szczegółów) będzie inwestor, hotel będzie miał tyle a tyle miejsc noclegowych, będzie gotowy około roku.... itp.

          • 4 0

          • Bo ty nie rozumiesz, że taki zabytek-ruina nie jest kurą znoszącą złote jajka dla dewelopera (3)

            To, że znalazł się chętny deweloper na zakup zabytku i budowę nowego obok, jest naprawdę dużą sprawą

            • 0 3

            • nikt nie mówi o złotych jajkach (1)

              i nie chcę aby deweloper na tym tracił. Ale całe to przedsięwzięcie hotelowe jest palcem na wodzie pisane. Gdyby miał jakieś ustalenia na pewno by się pochwalił (powtarzam, bez szczegółów). Nie powinien na tym tracić jeżeli daje zatrudnienie i płaci podatki (dobrze by było aby w Gdyni). W takich przypadkach, dla własnego dobra powinien mieć jakieś umowy przedwstępne z operatorem, określające ramy inwestycji. Innym wariantem jest taki, że zarobi na tej nowej budowie, stary budynek całkiem ulegnie dewastacji, zgoda na rozbiórkę (bo znowu "nie opłaca się inwestować") i na tym miejscu powstanie nowy apartamentowiec. Chyba, że sam chce prowadzić hotel, a to nie jest takie proste i bez zastrzyku inwestycyjnego sprawa może się nie udać. Oczywiście są to scenariusze, ale jeżeli nikt nie przedstawia nawet odrobiny planów to wygląda na marzenia. Władze miasta ( w imieniu mieszkańców), poszły na ustępstwa z planem więc proszę zapewnić mieszkańców Gdyni, że miasto ma jakiekolwiek gwarancje, że budynek zostanie odrestaurowany.

              • 4 0

              • Jeżeli hotel, to gdzie parking hotelowy ?

                • 2 0

            • sritower tez mial mial miec ogolnodostepny punkt widokowy, obiecanki dla naiwnych

              • 3 0

    • Wojciech Niewolnik Developerki Szczurek (4)

      To nie tak..chodzi o sposob i jakos wykonania. Jelsi miasto ma sie rozwijac to nei mozemy na kazdym kroku zabudowywac wedle woli developerow. wszystko powinno byc przemyslane. Budynek banku polskiego to oczywiscie wieksze koszta dla dewelopera, ale przeciez halo halo...na to wlansie sie zgodzil przejmujac ten budynek..ale jak widac to bylo tlyko pod publike..

      • 15 9

      • Nie przestawiaj literw wyrazach, bo z wypowiedzi jakieś dziwolągi powychodziły.

        Używaj także polskich liter: ą, ę, ó.

        • 0 0

      • To jest przemyślane działanie (2)

        Zabudowanie pustej działki w centrum miasta budynkiem mieszkalnym jest jak najbardziej przemyślanym działaniem.
        I bardzo dobrze dla miasta i mieszkańców, że znalazł się deweloper, który zdecydował się włożyć pieniądze w zabytek, który jest ruiną.
        Niekażdy deweloper zdecydowałby się na taki ruch.
        Ceną miasta za taką decyzję jest przeznaczenie działki obok pod zabudowę mieszkaniową.
        Naprawdę tu nie ma lepszych rozwiązań i nie wiem jak można nie dostrzegać tego.

        • 4 7

        • Dajesz gwarancję, że w ciągu, powiedzmy 5 lat zostanie tam oddany do użytku hotel? (1)

          • 3 0

          • Gdyby nie to pozwolenie na zagospodarowanie to miałbyś pewność, że w tym budynku nic nie powstanie, bo już był zagraniczny inwestor, który na to czekał.

            • 0 1

    • nie rozumiem orędowników tezy, że rozwojem jest budowa pomieszczeń na wynajem. (9)

      Gdzie tu rozwój miasta?
      No gdzie?
      Tylko ty masz monopol na "prawdę"? I prawo do zagęszczamia, tworzenia gett, powodowania wzrostu alienacji i agresji?
      Stagnacja nie jest spowodowana brakiem możliwości budowy. Buduje się tam, gdzie coś się dzieje, gdzie przepływają towary i pieniądze a działający przy tym ludzie mają z tego dochody.
      Jak te "inwestycje" wpływaja na dochody mieszkających tu ludzi? Raczej negatywnie, przez wzrost kosztów życia, obniżenie komfortu i, w efekcie, kolejne rugi...

      • 3 1

      • miasto to rodzaj mrowiska, mrowy maja zap... w kapitalizmie ludzie to tylko zasob taki jak np zasoby wegla, rudy, czy ryb, nikt sie nie pochyla nad weglem i nie zastanawia czy robi dobrze weglowi czy nie tylko go eksploatuje, dla kapitalu czlowiek to taki sam klocek w ukladance jak wszystkie inne, cel jest jeden jak najwiecej zarobic przy mozliwie najnizszych kosztach i to cala filozofia, jakies parki, czyste powietrze, halas to nie problem kapitalu, a fora sa po to zeby ludzie sobie pohuczeli sprawy i tak pojda swoim torem

        • 2 1

      • Wynajem napędza biznes (7)

        Spójrz na Gdańsk - powstało mnóstwo zabudowy pod wynajem w centrum, kiedyś za wyspą spichrzów było pusto, teraz hotele, lokale, mieszkania na wynajem, knajpy i miasto w ciągu ostatnich 5 lat odżyło. Kiedyś po 21 Główne Miasto było puste, teraz tętni życiem, bo biznesy nakręcają turyści i to jednoznacznie wpływa na dochody mieszkańców. Na wakacje przyjeżdżają bogaci ludzie z innych krajów, inwestorzy, kierownicy, prezesi firm. Zobaczą, że miasto jest żyjące i chętniej inwestują.

        • 1 1

        • wynajem mieszkań napędza biznes tylko ich właścicielom. (6)

          Ile osób w Gdyni, płacących tu podatki stać na inwestowanie w apartamenty na wynajem. Przemysł obsługujący większość turystów to umowy śmieciowe. Jakie atrakcje może oglądać w Gdyni turysta który przypłynął wycieczkowcem? On wysiada na Francuskim, gdzie "psy d... szczekają", wsiada do autokaru i jedzie do Gdańska, Malborka itp. Nie licz, że będzie chodził i oglądał zza płotu nowe budynki. On to ma u siebie.

          • 2 0

          • (5)

            A ma stare bloki oglądać? park za płotem? nie ma inwestycji w atrakcje, bo nie ma bazy noclegowej, a nie ma bazy noclegowej bo nie ma atrakcji i takie błędne koło. A jak firma, która wywodzi się z Gdyni chce odnowić rozwalający się zabytek i postawić sensowny nowy z parkingiem i mieszkaniówką, żeby cały projekt sfinansować to mamy narzekać? No prędzej turyści przyjadą do tego budynku niż do tego parku. Nowoczesne biznesowe miasto w którym jak się okazuje mieszkańcom zależy tylko na ławeczkach i drzewach. Nie znam inwestycji deweloperskiej w Śródmieściu Gdyni, która by miała przychylność mieszkańców. To co? Nic nie budować?

            • 0 3

            • Gdynia nie jest miastem turystycznym (2)

              Nowoczesne?
              Biznesowe?
              A gdzie ty to widzisz?!
              Chcesz z Sopotem konkurować?
              To otwórz knajpę w Mrzezinie.
              Turystyka to plan na miasteczko max. 50 tysięcy ludzi i to kiepsko płatnych. Tu masz 250 tysięcy. I nie znajdziesz przychylności dla swojej chęci uszarpania na głodnych hasełkach i bieda biznesikach typu kwadraty do wynajęcia.

              • 3 0

              • Gdynia nie ma pomysłu na siebie (1)

                Ani turystyczna, ani biznesowa, ani przemysłowa. To jaka ma być w zasadzie?

                • 2 0

              • Gdynia powstała w jednym celu

                Rezygnacja z tego to powrót "do korzeni" czyli do wioski takiej jak inne okoliczne miejscowości. Problemem Gdyni nie jest brak pomysłu a niewłasciwe pomysły, niewłaściwych ludzi.

                • 3 0

            • A czy nie można zbudować budynku równego wysokością,

              na mniejszej powierzchni, a na zapleczu postawić kilka ławek, posadzić drzewa i udostępnić to przechodniom lub okolicznym mieszkańcom. Musi byś wyżej, szerzej, ciaśniej?

              • 1 0

            • Ta firma jest zarejestrowana w W-wie

              Nikt nie mówi aby nie zrobić z tego hotelu, ale na to nie ma konkretnych planów. Można pogodzić nowoczesne miasto z terenami zielonymi w centrum. Można budować, ale dlaczego coraz większe i wyższe niż sąsiednie.

              • 0 0

    • Zgadzam się z tą opinią. Miasto powinno sie rozwijać.

      • 1 2

    • proszę się przedstawić i tyle albo aż tyle. Trochę to tak napisałem aby napisać tylko nic nie wiem bo się nie interesuję albo jestem poplecznikiem gdyńskiej władzy i kazali napisać.

      • 2 1

  • ruchy miejskie tylko ruchy miejskie

    Susza, która grozi miastom nawet tym nadmorskim, zero cienia, beton, stal i szkło z każdej strony i pseudo drzewka wysokości 1,5 m albo te wysychające w donicach... jak można tak mało wymagać od deweloperów? Jak można nie walczyć o zieleń w centrum mista? Rozczarowuje mnie obecna władza. To nie jest patrzenie w przyszłość, aby mieszakańcom żyło sie lepiej.

    • 2 0

  • Trójmiasto.pl (8)

    Kiedy ten portal stanie w obronie mieszkańców? Dlaczego NIKT nie napisze tekstu o tym jak UM GDYNIA likwiduje parki i zieleń w mieście!?

    • 26 6

    • To w końcu kogo chcesz bronić mieszkańców, parków czy zieleni? (6)

      Bo nic z twojego bełkotu nie wynika

      • 1 7

      • mieszkańców i zieleni która jest bardziej potrzebna im do życia (4)

        niż te klocki przynoszące zyski nielicznym.

        • 6 0

        • z tej zieleni nikt nie korzysta! (3)

          to ogrodzony, zaniedbany teren!

          Z kolei budynki mieszkaniowe przynoszą zyski miastu z tytułu podatków. Hotel zapłaci podatki również w naszym mieście - czyli wszystko trafia do naszej wspólnej kieszeni, bo przecież pieniądze miasta to nasze pieniądze, nie?

          • 1 4

          • Nie podyskutujesz z kimś kto nie zna mechanizmów (1)

            rynkowych, obiegu pieniądza i redystrybucji dochodów. Ci co mają byle co zamiast wspierać przedsiębiorczych to protestują.
            Lepiej chyba kupić teren i zbudować od nowa miasto tak jak to było z Las Vegas. Ale czy to jest możliwe w tym państwie?

            • 0 0

            • Jedź na pustynię i tam buduj! Tu ludzie mieszkają od kilkudziesięciu lat!

              • 0 0

          • długi miasta to Twoje długi!

            • 1 0

      • Myśl

        • 2 0

    • Brawo

      • 4 0

  • i bardzo dobrze

    • 0 0

  • Gdyby ten szkodnik był prezydentem Nowego Jorku,
    zbudowałby Central Park a następnie dla dobra mieszkańców wykarczowałby go i wcisnął tam parę kloców. Z tą tylko różnicą, że tam z jaila by już pyszczka nie wyściubił.

    • 0 0

  • w Gdyni nie ma żadnej zieleni, nie mówiąc juz o przestrzeni (1)

    bo kazdy kawałek trzeba zalac betonem. W centrum Gdyni nie ma juz miejsca na zabudowę,ale Szczurek znajdzie chocby skrawek zeby sprzedac deweloperom. Zapraszają na Heinekena, a potem ludzie nie mają sie gdzie podziać, nawet na trawie nie posiedzą

    • 5 0

    • Polecam

      wizytę u okulisty .

      • 0 1

  • Bank Polski miał być hotelem (1)

    Czary mary...i już nie jest w zainteresowaniu Bank Polski, a teren (na razie zielony skwerek)-jest meritum całej sprawy. Cała uwaga jest skoncentrowana co można i jak wybudować obok zabytkowego budynku BP. Czytając kolejne materiały nt. d.Banku Polskiego-wiem w czym jest "szum". Piniądze...

    • 8 0

    • Podobno ten skwerek

      powstał tylko dlatego ,że pod nim mieściły się pomieszczenia operacyjne banku i nie można było nad nimi nic budować. I nie przesadzajmy z tym brakiem zieleni w Gdyni.

      • 1 1

  • Najpierw

    odrestaurowanie budynku banku potem deweloperka.

    • 1 0

  • taaaa.... (1)

    ....a w okolicy starowiejskiej bedzie juz sea tower 2.
    Może nikt nie zauwazy.

    • 52 10

    • Zróbcie tam większy Infobox

      Z wyrzutnią rakiet na dachu, żeby leciały prosto w kosmos

      • 2 0

  • Szczurek & co (2)

    Dla developerów zrobią wszystko.

    • 91 19

    • Chodnik na Pogórze Górne! Tunel pod Hutniczą! Lewoskręty na Morskiej! Droga między Redłowem a Witominem!

      Czy jakiś ogarnięty opozycjonista zgłosi oczywiste rzeczy do zrobienia, żeby pogonić tego nieudolnego jełopa?

      • 4 0

    • Wojciech Niewolnik Developerki Szczurek

      Mam nadzieje, ze wyborcy podziekuja w najblizszych wyborach Samorzadnosci i Szczurkowi za ta i kilka innych inwestycji w Gdyni...jak mozna stawiac takie okropienstwo..i kolejna mieszkaniowka...o przepraszam klitki po 28 metrow na wynajem dobowy dla inwestorow z wawki...tylko tak dalej Szczurek...

      • 12 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane