- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (610 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (93 opinie)
- 3 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (37 opinii)
- 4 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 5 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (39 opinii)
- 6 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (45 opinii)
Awaryjnie otworzył drzwi, by wpuścić do SKM-ki znajomego
Niezwykłą bezmyślnością wykazał się jeden z pasażerów SKM, który po sygnale ostrzegawczym i zamknięciu drzwi zerwał plombę i użył uchwytu do awaryjnego otwierania drzwi tylko po to, by wpuścić do środka spóźnionego na odjazd znajomego. Incydent w środku porannego szczytu wstrzymał na kilka minut ruch na szlaku do Gdańska. SKM incydent potępia i apeluje, by z uchwytu korzystać tylko w sytuacjach wyjątkowych.
Oto list pani Olgi, naszej czytelniczki, która była świadkiem zdarzenia:
Od ponad roku codziennie korzystam z SKM dojeżdżając do pracy. Nie narzekam na punktualność kolejek, zazwyczaj przyjeżdżają na czas. Sporadycznie doświadczyłam opóźnień, jednak nigdy nie dociekałam ich powodów. Być może dlatego, że opóźnienia nie były zbyt duże.
Regularnie czytam artykuły na Trojmiasto.pl i wiem, że sporo pasażerów narzeka m.in. na punktualność SKM. We wtorek 15 grudnia na stacji Gdynia Główna byłam świadkiem sytuacji, która doprowadziła do opóźnienia kolejki odjeżdżającej do Gdańska w godzinach porannego szczytu.
Akurat wbiegłam na peron i podbiegłam do kolejki, kiedy wybrzmiał sygnał uprzedzający zamknięcie drzwi. Nie wsiadłam do pociągu, drzwi zamknęły się, a pociąg stał nadal na peronie przez dłuższą chwilę. Do wagonu obok podszedł mężczyzna, który próbował otworzyć drzwi przyciskiem. Bezskutecznie, wszystkie wejścia do pociągu zostały zablokowane, a pociąg zaraz odjedzie ze stacji.
Po chwili zauważyłam, że ten mężczyzna oraz inne stojące osoby na peronie jednak wsiadają do pociągu, więc podeszłam i również skorzystałam.
Będąc już w środku zrozumiałam dlaczego pociąg nie ruszył, a tylko te jedne drzwi były otwarte. Jeden z pasażerów znajdujących się w środku był tak "uprzejmy" dla ludzi z zewnątrz, że zdecydował się na nieuzasadnione użycie awaryjnego otwierania drzwi. Pani maszynistka obsługująca kolejkę przeszła peronem, wsiadła przez otwarte drzwi i siłowała się z dźwignią awaryjnego otwierania. Kiedy wajcha wróciła na pierwotne miejsce drzwi zamknęły się, a maszynistka musiała przejść pół zatłoczonego pociągu, żeby dostać się do przedziału służbowego.
Naprawdę jestem zdziwiona lekkomyślnością pasażera, który zdecydował się użyć awaryjnego otwierania drzwi. To system bezpieczeństwa, który ma służyć w przypadku wypadku lub sytuacji zagrożenia, którym na pewno nie było wpuszczenie do pociągu ludzi z zewnątrz po sygnale odjazdu.
Oczywiście cała sytuacja doprowadziła do opóźnienia kolejki o jakieś 7-8 minut oraz bezpośrednio kolejnej po niej.
Dużą niedogodnością są spóźnienia SKM, za co obwinia się przewoźnika. Taka sytuacja przedstawia jednak, że czasami jedno lekkomyślne i nieodpowiedzialne zachowanie pasażera może doprowadzić do nieregularnego kursowania pociągów na całej linii. A co za tym idzie, niezadowolenia pozostałych pasażerów.
- Zachowanie pasażera, który w sposób nieuzasadniony użył uchwytu do awaryjnego otwierania drzwi było bardzo nieodpowiedzialne i je oczywiście potępiamy. Niestety nie doszło do ustalenia sprawcy tego incydentu, więc nie możemy go ukarać. Pozostaje nam tylko zaapelować do pasażerów, by w podobnych sytuacjach powstrzymali się od tego typu zachowań. Otwarcie przez tę osobę drzwi tylko po to, by mogły wsiąść do odjeżdżającej kolejki inne osoby doprowadziło do opóźnienia składu i niedogodności dla pozostałych pasażerów.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (194) 5 zablokowanych
-
2015-12-21 15:26
Wcale nie musi być opóźnienia
Kolejki na trasie Gdańsk-Wejherowo-Lębork wcale nie kursują co 7 minut, dlatego
zamykanie przed nosem pasażera drzwi (b.częste) może pociągać takie reakcje.
Człowiek obsługuje pociągi skm a nie automat - wpuszczenie pasażerów tych kilku ostatnich to góra 10-20 sek. Można to nadgonić.- 1 0
-
2016-01-28 09:58
jakie to straszne, okropne wręcz. Słuszne pretensje ma ta pani
tylko dlaczego skorzystała z faktu otwarcia drzwi? To już jej nie boli. Typowa polska mentalność
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.