F. Minga

Nie wrócę do tego miejsca i będę stanowczo je wszystkim odradzać z uwagi na kelnerkę z niewyparzonym językiem. Zero szacunku dla klienta. Poza tym małe i brudne toalety. Menu nie jest zbyt specjalne, nie warte tych cen.

Lubię to miejsce, bo lubią psy :) a tak poważnie, pychota edzenie- rachucy mniam, kawka wyborna, a karkówka...rozpływa się w ustach, sztos. Panie bardzo cierpliwe do klientów , polecam to miejsce, a widok na 5 z plusem

Przepyszne śniadanko, ja polecam z całego serca :)

Jedzenie bardzo dobre, tylko drogo, super widok.Szkoda mi było latających kelnerek szukających stolików. W Jastrzębiej widziałam restauracje, że klienci zajmowali stolik do którego był przytwierdzony numer, i z tym nr klienci dopiero składali zamówienie, a kelnerka nie musiała latać i szukać. Pozdrawiam

Znam te knajpkę od wielu lat. I bardzo ją lubię. Niestety jak wszędzie rosną ceny. Problem w tym, że w porównaniu do innych dobrych miejsc w Gdyni, tutaj z cenami już przesadzają. Np. jedna z najwyższych cen espresso - 11, aktualna cena szarlotki to 26 zł- to już przesada. Dania główne średnio 70 zł. Generalnie ceny wzrosły bardzo a porcje mniejsze. Ktoś powie - inflacja, wzrost kosztów, ale tutaj widać, że ktoś baaardzo chce zarobić. Smutne, bo to bylo naprawdę fajne miejsce....

To było ulubione miejsce na śniadanie. Było, bo czas oczekiwania na zamówienie 1,5h (!!!) urąga wszelkim standardom.. Niestety już nie polecam

Bardzo nieprzyjemna obsługa, ubogie menu i wygórowane ceny. Bardzo długi czas oczekiwania na zamowienie. Zdecydowanie nie jest to miejsce przyjazne dzieciom.

Przede wszystkim ze względu na nieprofesjonalne i chamskie panie które obsługują radzę omijać miejsce szerokim łukiem! Panie źle przyjęły zamówienie, bo zamówiłam (zaznaczając, że z menu dziecięcego) spaghetti bolognese (w karcie było napisane makaron bolognese) więc pani uznała, że skoro użyłam określenia spaghetti to zapewne zamawiam dla dziecka spaghetti z ricottą z łososiem. Kiedy zwróciłam paniom nie tą potrawę którą zamówiłam, pani zaczęła się ze mną kłócić, że skoro użyłam określenia spaghetti a nie makaron bolognese to jedyną pozycją w karcie gdzie występuje spaghetti jest właśnie to z łososiem. Sytuacja była do tego stopnia kuriozalna, że obrażona i w*******a pani kelnerka zaczęła na mnie krzyczeć, żeby udowodnić, że to ona ma racje. Poza opisanym zdarzeniem doszło chwile wcześniej do kilku również niezbyt miłych sytuacji z udziałem ww. pań. Ponadto jedzenie okazało się niesmaczne, sandacz z kaszą pęczak przesolony, a w racuchach z dziecięcego menu praktycznie nie było jabłek. Samo ciasto. Toalety brudne, brak papieru, ręczników papierowych. odradzam!!! Szkoda nerwów.

Uwielbiam, to moje miejsce na ziemi

Wszystko pyszne i smaczne. Serdecznie polecam

Widok z lokalu owszem ładny ale ceny jedzenia nie są adekwatne do ich jakości i obsługi.

Każde serwowane jedzenie na wysokim poziomie

Po dzisiejszej wizycie w tym miejscu nie mogę pozostać obojętna i nie opisać tego czego dzisiaj w tym miejscu doświadczyłam. Byłąm stała bywalczynią tego miejsca ale po dzisiejszej wizycie nie wiem czy kiedyś odwiedzę jeszcze to miejsce. Z racji, iż był spory ruch i długa kolejka moja mama zajęła miejsce a ja stanęłam najpierw w kolejce do toalety( jestem w 8-mym miesiącu ciąży) po czym chciałam udać się do drugiej kolejki by złożyć zamówienie. Stojąc jednak w ok 10-osobowej kolejce do toalety podeszła do mnie Pani kelnerka chcąc mnie wyprosić i mówiąc iż jest to tylko toaleta dla klientów. W głowie mi się nie mieści takie podejście. Pani mogła zaryzykować "stratę" jednej wizyty w toalecie kobiety w zaawansowanej ciąży a w efekcie myślę, iż może liczyć na stratę co najmniej kilkunastu klientów. Pozdrawiam

...drogo jak pies. Czasem zajdziemy na kawę.

Daję jedną gwiazdkę za niegrzeczną, wręcz chamską obsługę pracownika. Jestem z Trójmiasta, jadam tu i tam, zawsze miło kojarzyłem Wasz budynek i lokal, ale jedna niemiła reakcją i cały czas prysł. Gość nie może zrobić sobie nawet zdjęcia przed lokalem? Macie ładny budynek, chcę zrobić swojej dziewczynie zdjęcie na tle Waszego obiektu, przy okazji macie reklamę darmową, a tu facet patrzy na nas i mówi, że nie wolno robić zdjęć. Kurczę, nie wolno to nie wolno, aczkolwiek dziwne, współczuję wszystkich turystom, że aparaty muszą chować. Jednak po chwili było najgorsze, poszliśmy dalej i robiłem zdjęcie swojej dziewczynie na TLE MORZE/PIASKU. Facet do nas: 'mówiłem, żeby nie robić tutaj zdjęć', ja na to: 'przecież fotografuję na tle morza, piasek', a w odpowiedzi pracownik powiedział: 'ale stoi pan na naszym terenie, proszę stąd odejść w ogóle'. - Staliśmy na Waszym terenie, takie to straszne? W dodatku JEDEN porządny krok dzielił nas od zetknięcia się z chodnikiem (przy zejściu na plażę). No po prostu żart. Teraz zdecydowanie będę odradzał to miejsce każdemu. Turyści, zapomnijcie o pamiątkowym zdjęciu w tym malowniczym miejscu. Szeryf obiektu nie pozwala, no trudno.

Klimat i kuchnia rewelacyjne!

zabawki dla dzieci, dobra kuchnia i ciekawe potrawy. Pyszne napoje, czekolada i ciasta. Minus mało miejsca, często nie ma gdzie usiąść w środku. Ceny jak w centrum.

Świetny widok, wspaniałe jedzenie, kawy , desery przepyszne, obsługa bardzo fajna, ale... wybraliśmy MINGę mają kącik dla małych dzieci, super sprawa faktycznie maluchy zajęły się zabawą a my miło spędzaliśmy czas, dopóki nie poszłam tam nakarmić dzieciaków. MASAKRA,sierść zwierzaków brudne zabawki, pluszaki szare i poklejone, do tego psisko wylegujące się przy kąciku obok swojej pani, śliniące wszystko wokół siebie i te kudły, słabe tło do jedzenia. Dzieci nie dały się zabrać do stolika, więc resztę posiłku spędziłam stresując się że nabawią się w tym brudnym kącie jakiegoś paskudztwa.

Uwielbiałam chodzić do Minge o każdej porze dnia, to był nasz obowiązkowy przystanek podczas każdego spaceru. Jedzenie bardzo dobre, desery pyszne, herbatki i czekolady na gorąco również. Obsługa sympatyczna i pomocna. Ostatnio niestety gorzej z czystością. Chyba jest to spowodowane licznymi wizytami wielbicieli psów ze swoimi pupilami. Ostatnio podczas śniadania obok nas usiadł klient z ogromnym mastifem, który ziajał i ciekło mu pyska. Ochyda!!! Na podłodze zrobiła się "kałuża", w którą chwilę później wdepnęła kelnerka i rozniosła "substancję" po całej knajpie. Wrażenie przyjemnego lokalu na plaży uleciało i odechciało mi się śniadania. Czystość w kąciku dla dzieci pozostawia wiele do życzenia. Na podłodze psia sierść i zabawki mocno już podniszczone. Drodzy właściciele, chyba należałoby się zdecydować, czy chcecie być fajnym miejscem pro rodzinnym, gdzie można zjeść w przyjemnej atmosferze, a właścicieli psów ( zwłaszcza tych dużych) zapraszać do stolików na zewnątrz, czy też lokal jest pro animal i odstraszamy stałych klientów, którzy szczerze mówiąc, ostatnio mają się już gdzie przenieść.

Fatalny stan łazienki bylo bardzo brudno, talerze zostały nam zabrane bez pytania zanim zdążyliśmy zjeść!!! Radzę omijac.