Dalsza rodzina dzwoni w piątek, że chętnie przyjadą do was z dziećmi na weekend nad morzem. Co robisz?
cieszę się, nawet jeśli miałe(a)m inne plany
przyjmuję ich, ale bez wielkiego entuzjazmu
jestem w szoku i delikatnie sugeruję, że może kiedy indziej, bo nie jesteśmy gotowi
stanowczo odmawiam, mówiąc, że nie mam warunków, żeby ich gościć