- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (84 opinie)
- 2 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (31 opinii)
- 3 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (71 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (228 opinii)
- 5 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (251 opinii)
- 6 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (164 opinie)
Dlaczego niezmiennie uprzykrzamy sobie podróż komunikacją miejską?
Przed kilkoma dniami ZTM w Gdańsku zaapelował do podróżnych o wypełnienie ankiety , której wyniki wyniki mają zmieniać i organizować transport publiczny tak, by jeszcze lepiej spełniał oczekiwania pasażerów. Zanim jednak zaczniemy się zastanawiać, co powinien zrobić przewoźnik, aby podróżowało nam się lepiej, zróbmy rachunek sumienia i poszukajmy odpowiedzi na pytanie, czy my tego transportu miejskiego sami nie sabotujemy.
Choć na temat etykiety w zbiorkomie pisze się mnóstwo i często, efektów brak. Jak robiliśmy sobie na złość, tak robimy to nadal.
Domyśl się!
Edukuje się podróżnych, że w komunikacji miejskiej należy ustąpić miejsca osobom starszym czy kobietom w ciąży. Kiedyś w dobrym tonie było też, aby mężczyzna ustąpił miejsce kobiecie, ale skoro panie walczą o równouprawnienie, niestosownym byłoby się przy tym upierać.
I wszystko jest ok pod warunkiem, że osoba, która ma przywilej bądź potrzebę usiąść na miejscu zajmowanym przez kogoś innego, jasno i klarownie tę chęć zadeklaruje. Ludzie mają prawo siedzieć z nosem w telefonach przez całą drogę. I nie ma co tego zjawiska demonizować, bo jedni nadrabiają czytelnicze zaległości, inni przeglądają portale informacyjne, jeszcze inni prowadzą z kimś rozmowę na komunikatorze, byle czas szybciej zleciał. Nie mają obowiązku wiedzieć, czy stojąca przed nimi kobieta jest w ciąży, czy po prostu ma większy brzuch. A byłam już świadkiem takich niezręczności, kiedy ktoś na siłę starał się posadzić panią, która zapewniała, że dziecka się nie spodziewa.
Ja sama na miejscach opatrzonych piktogramami nie siadam nigdy, bo w tym przypadku faktycznie powinnam zachować czujność, a nie chcę na to tracić swojej podróży. Niemniej jestem w stanie ustąpić miejsca każdemu, jeśli tylko dostanę jasny sygnał, że ma potrzebę usiąść. Nie ma znaczenia, czy będzie to dziecko, nastolatek czy osoba starsza. Podkreślam - jasny sygnał, bo jeśli będzie to zwyczajowe szturchanie w ramię, pochrząkiwanie czy głośne komentowanie, że chamy nie chcą wstać, to ja, jak na chama, za którego jestem brana przystało, podgłośnię muzykę w słuchawkach i na spokojnie będę oddawała się lekturze.
Nie przejdę dalej, bo za osiem przystanków wysiadam
Wydawać mogłoby się logiczne, że skoro do autobusu czy tramwaju chcą wsiąść kolejne osoby, a przy drzwiach jest tłok, to ktoś musi się przesunąć w głąb pojazdu, żeby zrobić miejsce. Otóż nie. To ostatnia rzecz, na jaką wiele osób się zdobędzie. Bo po co mają to robić, skoro i tak za osiem czy 12 przystanków wysiadają?
Dochodzi tutaj też do braku poszanowania dla przestrzeni osobistej, bo jak człowiek ma się czuć komfortowo, kiedy z każdej strony przylega do niego ktoś inny. W głębi pojazdu byłoby wygodniej, ale przecież nie da się przejść, bo ścisk przy drzwiach jest taki, że igły się nie wciśnie.
Usiądę sobie z brzegu
Po co w zatłoczonym tramwaju siadać pod oknem, skoro można z brzegu? Żałuję, że nie zadałam tego pytania panu, z którym wczoraj miałam okazję jechać 12 ze Strzyży do centrum. Godziny szczytu, więc tłok. Pan jednak tak wielki i sprawiający wrażenie niedostępnego, że nikt nie ośmielił się go poprosić, aby wpuścił go na wolne miejsce pod oknem, albo - o zgrozo - przesiadł się sam.
Gdybym stała bliżej i miałabym taką potrzebę, to takie zachowanie z pewnością nie byłoby dla mnie żadną przeszkodą i przepchnęłabym się pod okno mimo wszystko. Niestety, kiedy wsiadłam, tłok przy drzwiach był tak wielki, że nie udało mi się przepchnąć.
Głośne rozmowy i muzyka
Wiele osób traktuje podróż komunikacją miejską jako czas, który warto wypełnić tym, na co w ciągu dnia czasu brakuje. Na pierwszy rzut idą rozmowy telefoniczne, bo przecież podróż przyjemniej i szybciej mija na rozmowie, a moda na kurtuazyjne konwersowanie ze współpasażerami dawno już przeminęła. Można zadzwonić do banku, sklepu internetowego, do dziekanatu czy gdziekolwiek tam, gdzie trzeba coś załatwić. Kiedy ogarnie się już to, co ważne, można przedzwonić do kogoś bliskiego na bezlitosne plotki. Ważne, żeby przegadać całą drogę i mówić na tyle głośno, żeby ci z drugiego końca tramwaju nie byli pokrzywdzeni i też mogli posłuchać.
Swoją drogą zastanawia mnie, skąd moda na prowadzenie w komunikacji miejskiej rozmów video przez komunikatory. A często tak właśnie rozmawiają podróżni rosyjsko- czy ukraińskojęzyczni. Na Wschodzie, skąd zapewne pochodzą, to faktycznie jest tak powszechne? Pytam na poważnie, bez grama złośliwości.
Tym, którzy lubią głośno słuchać muzyki w komunikacji miejskiej, chciałabym przy okazji przypomnieć, że jeśli używają słuchawek otwartych, a więc takich, które nie izolują od otoczenia i przepuszczają dźwięk na zewnątrz, to dzielą się tym, czego słuchają, razem z innymi podróżnymi. A ci naprawdę mogą nie mieć na to ochoty.
Pajdokracja, czyli roszczeniowe dzieci i ich bezkrytyczni rodzice
Gdybyście jeszcze tego nie wiedzieli, na pokładzie autobusu czy tramwaju największe prawa mają dzieci. To one są przez rodziców pchane na wolne miejsca, a mama czy tata stoją obok, bo dziarska latorośl nie chce na kolana. Standardem jest też wycieranie nóg w siedzenia czy oparcia, jedzenie czy picie. Niedawno byłam świadkiem, jak pewna mama najpierw wywalczyła dla swojego sześciolatka miejsce siedzące, bo rzucał się niezadowolony, że stać nie będzie, a kiedy łaskawie usiadł, najpierw dała mu rogalika, potem jogurcik, potem soczek, a gdy już skończył, robiąc wokół siebie taki bałagan, że nie chciało się na to patrzeć, wcisnęła mu do ręki drożdżówkę.
- Niech mu ją pani jeszcze pogryzie - powiedziała kąśliwie jedna z pasażerek.
Żarty żartami, ale widok dzieci wręcz pchanych na miejsca siedzące przez swoich rodziców, choć dookoła stoją osoby starsze, jest przygnębiający. Dobijająca jest też ta służalczość względem dzieci. Można ją usprawiedliwić w przypadku dzieci małych, ale żeby wszyscy mieli skakać wokół 6-9 latka? Bo takiemu dziecku, jeśli zachowuje się niestosownie, nie zwrócą uwagi jego rodzice i z reguły nie życzą sobie też tego, aby robili to inni.
Torba musi siedzieć, a plecak przyduszać
"Torba musi siedzieć" to już klasyk. Zachowanie tak kultowe, że trudno byłoby sobie bez niego wyobrazić podróż komunikacją miejską.
Torba na siedzeniu ważniejsza niż pasażer
Problematyczne bywają też plecaki, bo jeśli się ich nie zdejmie, to w zatłoczonym autobusie czy tramwaju można kogoś nieźle docisnąć. Jeśli, dodatkowo, są to godziny szczytu, a większość na pokładzie stanowi młodzież szkolna, to taka podróż przypomina drogę przez mękę.
Podsumowując, kluczem do przyjemnej podróży komunikacją miejską jest szacunek dla innych pasażerów oraz świadomość swojego zachowania. Małe gesty uprzedzą nieprzyjemne sytuacje i sprawią, że podróżowanie stanie się bardziej komfortowe dla wszystkich. Warto pamiętać, że komunikacja miejska to wspólne doświadczenie, które zyskuje na jakości, gdy wszyscy podróżujący angażują się w tworzenie przyjaznej atmosfery.
Opinie wybrane
-
2023-11-26 18:40
A ja powiem tak (27)
Wkurza mnie chlanie piwska oraz osoby brudne od których wali na kilometr, bo wtedy pół tramwaju/autobusu puste i wszyscy stłoczeni w drugim końcu
- 571 16
-
2023-11-27 15:07
Później nieświadomy pasażer wsiada po takim niechlujnym człowieku. Czemu w takich momentach nie ma kontroli biletów ?
- 1 0
-
2023-11-27 12:08
oddychaj ustami to nie będziesz czuć smrodu (1)
- 1 1
-
2023-11-27 14:39
A ty sie myj
- 1 0
-
2023-11-27 10:33
Zbiera mnie na wymioty jak czuje zapach pitego piwa w autobusie.
- 4 0
-
2023-11-27 09:00
kiedy żul jedzie tramwajem, tramwaj jedzie żulem
- 1 2
-
2023-11-27 06:47
zgadzam się, nie znoszę pijaków w komunikacji miejskiej, nie dość, że śmierdzą to jeszcze są nieprzewidywalni. Nie wiadomo czy się taki nie zrzyga, nie przewróci na ciebie, może być agresywny. No i co co autorka napisała o domyślaniu się czy komuś nie ustąpić. Też jestem za tym, by ktoś artykułował swoje potrzeby jesli chce usiąść. Nie zajmuję
zgadzam się, nie znoszę pijaków w komunikacji miejskiej, nie dość, że śmierdzą to jeszcze są nieprzewidywalni. Nie wiadomo czy się taki nie zrzyga, nie przewróci na ciebie, może być agresywny. No i co co autorka napisała o domyślaniu się czy komuś nie ustąpić. Też jestem za tym, by ktoś artykułował swoje potrzeby jesli chce usiąść. Nie zajmuję miejsc oznaczonych dla matek z dziećmi ani osób starszych, ale pozostałe mam prawo zająć. Też jestem zmęczona, nie lubię stać w ścisku i trzymać się tych zasmarkanych poręczy, w dodatku kiedy stoję i jeszcze muszę trzymać swoje torby to czasem aż mi od tego gorąco. Jak usiądę to przynajmniej mogę się trochę rozebrać...każdemu pasażerowi należy się trochę wygody
- 12 1
-
2023-11-26 23:19
żule
Bo jak żul jedzie tramwajem, to potem tramwaj jedzie żulem
- 20 0
-
2023-11-26 20:56
Dodam do tego jeszcze psy (2)
Łapki mokre, niekiedy zabłocone, ale piesek musi usiąść na tapicerowanym siedzeniu tak jak człowiek, ponieważ bardzo go kochamy.
Być może nie było by w tym nic złego, gdyby nie fakt, że tapicerka wchłania wilgoć razem z błotem.
Sam piesek nie jest tutaj problemem, tylko zabrudzone siedzenie.- 12 17
-
2023-11-26 22:15
(1)
Rzadko kiedy zobaczysz psa z mokrymi łapkami na siedzeniu. Osobiście nigdy nie widziałam.
Za to młodzież z buciorami na tapicerce, to już widok codzienny! :0- 43 5
-
2023-12-01 07:26
Z nogami na siedzeniu nie tylko młodzież jeździ, to samo tyczy się plecaków. Tu nie ma nic do rzeczy wiek tylko kultura i wychowanie.
- 0 0
-
2023-11-26 20:50
ostatnio jadę do pracy o 6 rano, wchodzi do autobusu facet, na oko zadbany 30-latek. Usiadł przede mną. Takiej kacówy to już dawno nie czułam. Pot, alkohol i wymioty wymieszane ze sobą. A trzeba dodać, że patrząc na to gdzie wysiadał to na 99% szedł do pracy
- 17 2
-
2023-11-26 20:02
Odpowiedz na twoje problemy (6)
Samochód. Nawet jakiś złomek. Szybko się przesiadłem na auto mimo szczerych chęci podróżowania komunikacją miejską
- 30 28
-
2023-11-27 08:15
Spoko opcja, ale trzeba jeszcze prawko zrobic. Nie kazdy mial tyle szczescia by mu rodzice na 18 zafundowali, a jak sie juz pracuje to trudniej z czasem.
- 4 7
-
2023-11-26 22:20
Ach, marne 150+ tys (przez 10-15 lat) i niezliczone godziny szoferowania w korkach dzień w dzień :) (4)
Do tego codzienne szukanie miejsc parkingowych na osiedlu (bo wszyscy wokół mają tyle aut ile osób legalnie dorosłych w domu), konieczność dbania o auto (płyny, opony) i konieczność udawania przed mechanikiem że się znasz na temacie bo inaczej zaczną ci wmawiać konieczność wymiany połowy samochodu. O czymś zapomniałem? A, no tak- wyprawy zakupowe
Do tego codzienne szukanie miejsc parkingowych na osiedlu (bo wszyscy wokół mają tyle aut ile osób legalnie dorosłych w domu), konieczność dbania o auto (płyny, opony) i konieczność udawania przed mechanikiem że się znasz na temacie bo inaczej zaczną ci wmawiać konieczność wymiany połowy samochodu. O czymś zapomniałem? A, no tak- wyprawy zakupowe do jakiegoś makro czy innego selgrosa bo dzięki ratom za auto i rachunkom za paliwo muszę liczyć każdą złotówkę i każdy paragon jest Paragonem Grozy.
A wszystko to bo raz na jakiś czas mi gość śmierdział. Już widzę jak moje problemy znikają :D- 29 27
-
2023-11-27 17:14
Widać że samochodu w życiu nie maiłeś i mieć nie będziesz
wyobraź sobie że są ludzie którzy mają te wymienione koszty za nic jeśli w zamian nie muszą się gnieździć w Ziorkomie
jak kogoś stać to zawsze wybierze własny komfort a nie ideologie głoszone przez jakiegoś Aktywiszcze- 1 0
-
2023-11-27 00:05
A to ciekawe
Komunikacją do pracy jeździłem 45 minut. Autem jeżdżę 15-20 minut. Nie liczę nawet ile razy zbiorkom się spóźnił, lub wcale nie przyjechał ;p Ale jeżeli twoje przeżycia z samochodem są aż tak traumatyczne, to polecam przed zakupem zabrać auto chociaż na stację kontroli lub faktycznie zostać przy komunikacji. Nie każdy się nadaje do auta. Jakieś paragony grozy i wyprawy do selgrosa ? Po co jak mam sklepy obok miejsca zamieszkania ?
- 26 8
-
2023-11-27 00:01
Rada była życiowa (1)
Ale wiesz, że jest całkiem sporo dorosłych ludzi, których kupienie używanej skody nie doprowadzi do bankructwa na 6 pokoleń...rada była całkiem dobra, ale jak masz zrujnować majątek rodzinny to lepiej tym tramwajem jednak faktycznie się przemęczyć. Jak się nie odwrócisz du*a z tyłu XD
- 25 6
-
2023-11-27 12:19
Taa, a potem pół samochodu podrutowane, bo nie ma na wymianę DPFa...
- 0 0
-
2023-11-26 20:16
o tak, zwłaszcza latem (1)
ludzie walący potem i to takim żrącym, jakby nie myli się nie wiem od kiedy. To za komuny ludzie tak nie capili jak teraz, a wtedy nie było antyperspirantów, które kosztują 10 zł, może trochę więcej i nie trzeba ich kupowac codziennie. Poza tym woda nie szczypie. I do tego te darcie ry*a przez komórkę, żeby wszyscy wiedzieli o czym gadasz.
- 47 2
-
2023-11-27 08:09
Dokładnie
- 2 0
-
2023-11-26 20:19
kiedy ostatnio doświadczyłeś takich sytuacji? (3)
nie próbuj przy okazji udowadniać komukolwiek, że jazda prywatnym samochodem jest jedynym rozsądnym sposobem poruszania się po mieście.
- 12 19
-
2023-11-26 21:29
no jest niestety
zawsze kiedy jadę komunikacją to właśnie albo smród, albo głośne rozmowy przez telefon, oglądanie filmików na telefonie bez wyciszenia, albo zwierzęta na siedzeniach, albo kierowca grzeje jak w saunie, albo siedzenie zajęte przez : czyjeś nogi, torby. I mnóstwo tu wymieniać. Wolę auto i TOK FM, albo muzyczka typu Rhythm is a dancer itp. a nie disco polo z czyjejś komórki. A Ty pewnie nie masz auta i nie wiem dlaczego czujesz się gorsza/y. Auto to już dawno nie luksus.
- 15 9
-
2023-11-26 20:29
Można powiedzieć że często (1)
Podróżuje tramwajem 2-3 razy w tygodniu i za każdym razem spotyka mnie inny bukiet zapachowy. Już nie pamiętam kiedy jechałem tramwajem bez bezdomnego/pijącego w pojeździe/głośnego/studenta w stanie rozkładu alkoholowego
- 26 6
-
2023-11-26 22:25
Jakim cudem?
Ostatnio miałem okazję przejechać przez pół miasta tramwajem 12 razy w jeden tydzień i ani razu mi się to nie zdarzyło (w różnych godzinach, w szczycie i poza- miałem dziwny tydzień). Jesteś pewny że to inni pasażerowie śmierdzieli? Ta statystyka jest u ciebie tak wysoka że należy zacząć szukać odpowiedzi w sobie samym.
- 12 12
-
2023-11-26 19:32
on podrużuje (2)
menel jedzie biznes klasą a pozostali ekonomiczną
- 57 4
-
2023-11-28 00:20
Menel
Wsiadł menel do tramwaju i nim jedzie a jak wysiadł to tramwaj jedzie menelem. Ot paradoks
- 2 0
-
2023-11-26 20:24
do noclegowni w NP
- 5 4
-
2023-11-26 18:15
komunikator dźwiękowy (13)
A może tak dodać komunikator, >>przypominamy o ustępowaniu miejsc osobom do tego uprawnionym - z góry dziękujemy
- 249 88
-
2023-11-27 14:49
Heh 4.80 place
Zeby przejechac 3 przystanki i jeszcze mam wstawac, no na pewno
- 2 2
-
2023-11-27 10:27
Czerwony dywan rozłożyć i szampanem poczęstować, a osoba ustępująca robi za podnóżek. No bez przesady. Chodzić 5 godzin po galerii i ryneczku potrafią to i 20 minut w tramwaju postoją
- 8 1
-
2023-11-27 09:37
na szczęście
na ścieżkach rowerowych dalej spokój
- 0 1
-
2023-11-26 23:48
Osoba uprawniona (1)
A kim sa te osoby uprawnione?
- 12 3
-
2023-11-27 02:40
Do szkoły chodził? Czytania ze zrozumieniem nie uczyli, zwykłego czytania pewnie też nie. Twój wpis śmierdzi patologią na kilometr.
- 4 7
-
2023-11-26 22:13
(1)
Akurat dzieci też są uprawnione.
- 5 18
-
2023-11-27 10:06
Dzieci są uprawnione do bycia grzecznymi dziećmi a nie bachorami?
- 8 0
-
2023-11-26 19:59
Tylko czasami jest z tym problem (2)
Moja siostra (wiek 40 lat) ma ten problem, że nie może zbyt długo stać. Jeździ z Moreny na Żabiankę, a pół godziny stać to jest męczące.
- 9 2
-
2023-11-26 20:32
... (1)
Musi przejechać kawałek trasy, wyjść z komunikacji, posiedzieć sobie troszkę a potem pojechać dalej.
Proste.
Nie dziękuj.- 10 33
-
2023-11-27 02:38
Kim ty jesteś że popisujesz się tu aż takim chamstwem w stosunku do innych. Pewnie podejrzany student od niedawna jeżdżący komunikacją zbiorową.
- 10 5
-
2023-11-26 19:48
(2)
Na Ukrainie tak jest
- 3 12
-
2023-11-27 08:38
W Anglii
napisy w autobusach po Polsku: "Proszę zapinać pasy".
- 3 0
-
2023-11-26 21:33
Polska to też wciąż dzicz
do tego jak dzicz z warmińsko-mazurskiego zjeżdża do Trójmiasta to co się dziwić.
- 9 25
-
2023-11-26 18:06
(10)
polecam równiez zwrócic uwagę na zachowanie tych starszych, niestety oni równiez często zachowują się tak jakby nie chcieli aby wobec nich nikt się tak zachowywał,
- 414 59
-
2023-11-27 08:13
cicho tam, to demokraci jado :D
- 1 7
-
2023-11-26 21:33
emeryci z tymi wózeczkami zakupowymi, nie ma jak przejść
- 15 19
-
2023-11-26 18:41
(7)
Miejsce dla matki z dzieckiem, a tam babcia z wózkiem zakupowym...
- 53 16
-
2023-11-26 21:51
Ageista by rzekł
Babcia czyli kulą u nogi współczesnego społeczeństwa i budżetu. Ale ageizm to dyskryminacja, zatem...
- 6 6
-
2023-11-26 20:59
Naprawdę wolisz, że by samochodem jeździła?
- 11 5
-
2023-11-26 20:54
Bombelkowi nogi odpadną? (4)
- 32 37
-
2023-11-26 22:36
Tak bąbelkowi mogą nogi odpaść (3)
bo kierowcy często jeżdżą jak by specjalnie komuś krzywdę chcieli zrobić
- 28 24
-
2023-11-27 11:53
Podejrzewam, że osoba starsza jest narażona na gorszy uraz w takim przypadku. Ważne, żeby się brajanek nie przewrócił..
- 10 5
-
2023-11-27 01:17
Na pewno robią ci specjalnie na złość :P (1)
- 11 10
-
2023-11-27 08:14
nie, po prostu jeżdżą jak szlory a to nie wyklucza, że sobie pasażer zrobi krzywdę.
- 7 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.