• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trakt na Polankę Redłowską wyremontowany

Michał Sielski
5 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Leśna droga położona jest na zboczu, więc często była rozmywana. Nowa nawierzchnia i przekierowanie wód powierzchniowych mają to zmienić.
  • Leśna droga położona jest na zboczu, więc często była rozmywana. Nowa nawierzchnia i przekierowanie wód powierzchniowych mają to zmienić.
  • Leśna droga położona jest na zboczu, więc często była rozmywana. Nowa nawierzchnia i przekierowanie wód powierzchniowych mają to zmienić.

300-metrowa trasa z ul. Orląt Lwowskich do Polanki RedłowskiejMapka została wyremontowana. Wcześniej nie tylko zimą była niebezpieczna, a dziś można nią wygodnie spacerować nawet wtedy, gdy wszędzie leży śnieg.



Lubisz spacerować zimą?

Trasa to leśny dukt, dzięki któremu w kilkanaście minut można się dostać na bulwar Nadmorski w Gdyni, bez konieczności wizyty w centrum miasta. Szlak jest popularny nie tylko latem, ale też poza sezonem wakacyjnym. Niestety, jego jakość pozostawiała wiele do życzenia: podmyte skarpy, wyżłobienia, uskoki - nietrudno było tu o upadek, więc nie tylko osoby starsze często rezygnowały z takiego spaceru, bo był dla nich po prostu niebezpieczny.

Teraz się to zmieniło, bo po remoncie na długości ok. 300 metrów wykonano niemal nową ścieżkę o szerokości od 3 do 5 metrów, wpasowując się w istniejącą geometrię z poprzecznym spadkiem. Nawierzchnia ścieżki powstała z tzw. kruszywa łamanego, umocniona w miejscach styku z odwodnieniem z kostki kamiennej i wzdłuż cieków skarpowych.

Woda spłynie poza szlak



- Nowa nawierzchnia ścieżki została dopasowana pod względem lokalizacyjnym, jak i zastosowanych materiałów do istniejącego ciągu pieszego, biegnącego w bezpośrednim sąsiedztwie Rezerwatu "Kępa Redłowska". Woda opadowa spływa w kierunku nowo wybudowanych cieków kamiennych, a stamtąd do pobliskiego jaru. Ze względu na sąsiedztwo obszarów chronionych nie można było zmienić przebiegu drogi, a prowadzenie robót zostało wykonane ze szczególnym uwzględnieniem ochrony środowiska naturalnego - opowiada Tadeusz Schenk, naczelnik Wydziału Ogrodnika Miasta.
Koszt prac wyniósł 217 448,50 zł. Już teraz - mimo pokrywy śnieżnej, a może raczej dzięki niej - widać, że było warto. Trasa nie "straszy" dziurami w nawierzchni i można nią spacerować nawet wtedy, gdy przykrywa ją śliska pokrywa śnieżna.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (67)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane