• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie kobiety spadły na tory podczas wsiadania do SKM. Przewoźnik: wyjaśniamy sprawę

Patryk Szczerba, Maciej Naskręt
30 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Do zdarzenia doszło na peronie w Gdyni Głównej - dopasowanym do torowiska, które w tym miejscu ma kształt łuku. Nie wiadomo, czy to miało wpływ na widoczność w czwartek. Do zdarzenia doszło na peronie w Gdyni Głównej - dopasowanym do torowiska, które w tym miejscu ma kształt łuku. Nie wiadomo, czy to miało wpływ na widoczność w czwartek.

Podczas wsiadania do pociągu SKM na stacji w Gdyni Głównej zobacz na mapie Gdyni dwie kobiety - matka i niepełnosprawna córka - spadły na torowisko. Pociąg ruszył, ale szybko się zatrzymał. Mimo to, obie kobiety trafiły do szpitala. Przewoźnik zbada sprawę, chcąc wyjaśnić, w którym momencie nadano sygnał ostrzegający przed wchodzeniem do pociągu.



Czy zdarza ci się pomagać innym przy wejściu do SKM?

Do zdarzenia doszło w czwartek, ok. godz. 18:45, na torze w kierunku Gdańska. Wśród wsiadających do SKM pasażerów były mieszkające na co dzień w Bydgoszczy pani Justyna i jej 26-letnia córka Sandra. Młodsza z kobiet cierpi na mózgowe porażenie dziecięce i na skutek choroby potrzebuje chodzika, który ułatwia jej poruszanie się. Urządzenie pomaga w przemieszczaniu się, ale do wejścia do pociągu SKM jednak nie zawsze wystarcza. Zwłaszcza, gdy na peron podjeżdża skład starszego typu.

Przytrzaśnięta ręka i upadek na tory

Tak właśnie było czwartkowego wieczora, kiedy pani Sandra próbowała z pomocą mamy wsiąść do pociągu.

- Najpierw do wnętrza pociągu weszła moja mama. Wstawiła chodzik do środka, poźniej weszła na stopień i wyciągnęła do mnie rękę, drugą trzymając balkonik. Chwyciłam ją, ale w tym momencie rozległ się sygnał ostrzegawczy i ku naszemu przerażeniu drzwi zamknęły się, a pociąg ruszył - relacjonuje pani Sandra.
Z jej relacji wynika, że to ona jako pierwsza straciła równowagę i spadła z peronu na tory. Pociągnęła ze sobą matkę, której wcześniej drzwi przytrzasnęły rękę. Pociąg - według relacji świadków - miał przejechać z kobietami uwięzionymi na torach nawet kilkanaście metrów. Po reakcji kierownika pociągu, skład został zatrzymany, a kobietom jako pierwsi pomocy udzielili pasażerowie.

- Byłyśmy w szoku, nie wiedziałyśmy do końca, co się stało. Na miejscu pojawiło się pogotowie oraz policjanci. Trafiłyśmy do szpitala, gdzie okazało się, że nie mamy złamań i urazów wewnętrznych, a jedynie potłuczenia. Choć wciąż jestem na środkach przeciwbólowych z powodu bólu kręgosłupa, to zostałam wypisana i wróciłam do Bydgoszczy. Mama została w szpitalu w Gdyni - opowiada pani Sandra.
Co zawiodło?

Najważniejszą kwestią do wyjaśnienia pozostaje sprawność drzwi i przestrzeganie procedur przez załogę pociągu. Z ustaleń policji wynika, że w momencie, gdy kierownik pociągu zauważył kobiety na torach, usłyszał krzyk, natychmiast zatrzymał skład.

- Sygnał na temat odjeżdżającego pociągu został nadany, a pociąg - według relacji załogi - przejechał co najwyżej dwa, trzy metry. Pracownicy SKM byli trzeźwi - opowiada Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Sprawa jest badana przez Szybką Kolej Miejską.

- Potwierdzam, że doszło do takiego zdarzenia na przystanku w Gdyni Głównej, w czwartek, ok. godz. 18:45. Między pociąg a peron dostały się dwie osoby. Na tę chwilę nic więcej nie możemy powiedzieć, trwa postępowanie mające ustalić przebieg incydentu - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
Władze trójmiejskiego przewoźnika chcą ustalić, czy pasażerki wsiadały do pociągu przed, czy też po sygnale zapowiadającym zamknięcie drzwi.

Latem incydent z wózkiem dziecięcym

Przypomnijmy, że do podobnego incydentu doszło w czerwcu na dworcu głównym w Gdańsku. Wtedy kolejka ruszyła z wózkiem zakleszczonym w drzwiach, a przewoźnik zdecydował o odsunięciu od obowiązków kierownika feralnego pociągu. Ze swojej strony w ramach przeprosin przekazał pokrzywdzonej rodzinie 2,5 tys. zł za uszkodzenie wózka, przyznając też bilety dla całej rodziny do końca roku oraz przekazując kolejkę do zabawy.

W lipcu wprowadzono dodatkowo komunikaty dźwiękowe ostrzegające pasażerów o zakazie wsiadania po sygnale.

Miejsca

Opinie (264) 3 zablokowane

  • Kto jest odpowiedzialny za oddanie tych peronow czy dopuszczenie do ruchu tych skmek jeżeli dziura zagraża bezpieczenstwu?

    Dać SKM pół roku na rozwiązanie problemu a jak nie dadzą rady niech wozi ktoś kto będzie w stanie poradzić sobie z tym problemem

    • 25 0

  • jaśnie lenie - załoga pociągu zamiast grzać tyłki w wagonie mogłaby się przejść wzdłuż I wagonu (1)

    i pomagać osobom mającym problem z wsiadaniem i wysiadaniem

    • 18 4

    • żal d..ę ściska jak widzę takie wpisy.

      Słuchaj kaleko, na każdym peronie jest znak dla inwalidów, czyli od czoła poc. i tam sobie czekaj, chyba, żeś ślepy i głuchy to lepiej siedź w domu. Poza tym przypomnę, że jest to kolej podmiejska dojazdowa i kierownik poc. nie będzie biegał do takich sierot jak ty, żeby ci podetrzeć obsmarkany nos ponieważ najzwyczajniej w świecie nie ma na to czasu.

      • 2 14

  • Powinno sie cos zrobic w tej sprawie , NA CO CZEKAMY? (4)

    Nie moze byc tak niebezpiecznie przy wsiadaniu i wysiadaniu do i z SKM-KI w Gdyni.
    Praktycznie sprawni ludzie maja powazne obawy co do tego czy uda sie pokonac przestrzen pomiedzy peronem a pociagiem a co dopiero niepelnosprawni.
    KIEDYS JECHALAM Z TORBA PODROZNA DOSC CIEZKA A KIEDY ZOBACZYLAM TA PRZESTRZEN TO POMYSLALAM ZE WYSIADE W INNEJ MIEJSCOWOSCI BO NIE DAM RADY. ALE MIALAM SZCZESCIE I MLODY CZLOWIEK ZLAPAL ZA TORBE I MI PRZENIOSL NA PERON.

    • 23 2

    • Jak bylem dzieckiem to tez jakis pan zlapal mnie za torbe (1)

      • 1 7

      • I cos ci uszkodzil biedaku

        • 1 1

    • Miękkie pokolenie. (1)

      Znaczy się, że jest pani jednak niepełnosprawna. Zdrowa osoba nawet nie spojrzy na ten problem. Czego się ludzie spodziewacie? Że z pociągu wyjedziecie na ruchomej platformie a kierownik poc. będzie wam nosił bagaże? Nie podoba się SKM to zmieńcie środek transportu, nie płaćcie im za bilety, koniec. Mam wrażenie, że udzielają się tutaj wieczni malkontenci i wciąż te same osoby. Jeżdżę skm-ą ponad 30 lat i dla mnie jest to najtańszy sposób podróżowania po Trójmieście, a nie raz zdarzyło mi się kląć na nich jak szewc. Jak wam tak tęskno do zachodnich standardów to jedzcie sobie np. do Holandii i tam zobaczcie jak wygląda lokalny transport; syf, kiła i mogiła.

      • 0 17

      • Jednak nie jestem niepelnosprawna

        Ale boje sie ze przez tak myslacych ludzi jak pan moge sie stac.
        zadko jezdze kolejka ale uwazam ze tak nie moze byc .

        • 6 0

  • W nowej Skm

    Dziś rano jadac nowym składem, pan na wózku podjechał do wyjścia gdzie obok była platforma do rozłożenia. Pociąg sie zatrzymał, nacisnął przycisk pomocy dla niepełnosprawnego i co? Skm odjechała. Pasażer chciał pomoc, to tez rękę prawie mu drzwi przytrzaśnięty. A na następnym przystanku dwóch panów wyniosło pana na wózku bo inaczej sie nie dało :/ i nawet nowy skład a niczego nie ułatwia:/

    • 29 0

  • no tak...

    co jak co, ale trudno się wchodzi do tych starych pociągów. Jestem w pełni sprawna a czasem jednak się czuję, że coś może pójść nie tak

    • 21 1

  • Dopoki dzieci nie mialam to nie widzialam problemu.
    Ale teraz wiem, ze wejsc na peron i do SKM z wozkiem to wyczyn.
    Wejsc do SKM dla dziecka kilkuletniego to wyczyn.
    Byc niepelnosprawnym i wejsc do SKM to kolejny wyczyn.

    A niby mamy XXI wiek...

    • 32 0

  • Winę ponosi obsługa pociągu. Zamykający drzwi ma obowiązek stania w otwartych drzwiach podczas ruszania pociągu!!!

    A oni uważają że jak nacisną sygnał to można drzwi zamykać i jechać.
    Na początku lat 90tych widziałem prawie identyczny wypadek w Oliwie gdzie kieujący zamknął drzwi i nawet nie widział że na zewnątrz jedzie chłopak trzymający się zewnętrznej poręczy. Niestety wpadł miedzy peron a pociąg.
    I wtedy i teraz była to wina kierującego pociągiem. czy ci ludzie mają jakieś szkolenia?? Może dowiemy się jak one wyglądają skoro są tego typu wypadki na peronach.

    • 18 3

  • A

    Odstępy od peronu są nienormalne nawet na nowej stacji Śródmieście bez znaczenia czy to stary czy zmodernizowany skład chociaz na terenie trojmiasta moze jakies ujednolicenie wprowadzić

    • 14 0

  • Wina SKM

    Ciche nabory na "zamykacza drzwi" dumnie określanego kierownikiem pociągu. Sami układowcy, rodziny i kumple.

    • 13 4

  • Może i powiedzecie, że jestem faszystą (3)

    Ale mam wrażenie, że ostatnimi czasy coś za dużo wypadków komunikacyjnych z kalekami, dziećmi, rodzinami wielodzietnymi etc. Powoli zaczynam mieć wrażenie, że podkładają się specjalnie, a za ich plecami stoją firmy prawnicze, żeby wyłudzać odszkodowania. Obstawiam, że pozoranci dostają trzecią liczbę po przecinku procencika za całą akcję.

    Btw, miejsce wsiadania dla osób niepełnosprawnych jest w pierwszych drzwiach automatycznych od czoła pociągu, zatem nie mamy o czym dyskutować.

    • 10 29

    • Filozofia chłopska.......

      ....wszędzie czają się spiskowcy, wyłudzacze!!!!! Przyznaj się co bierzesz żeś taki nakręcony!!!!! :) :) :)

      • 7 2

    • zaraz się posikam

      :DDDDDDD

      • 4 0

    • W stanach to normalne. Fortuny się tak zbiją

      Na szczęście w Polsce sędziowie nie są frajerami.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane