Granaria zwycięzcą konkursu we Francji
Choć wygląda to na zsyp gruzu, robotnicy wrzucają na dno Motławy kamienie-otoczaki. Materiał publikujemy za zgodą jego autorki, pani Ewy.
Rękaw służący do zsypywania gruzu łączy nabrzeże Motławy na Wyspie Spichrzów z dnem rzeki. Robotnik budowlany wrzuca do niego coś z taczki - taki widok zaniepokoił panią Ewę, która uwieczniła go na filmie. Przedstawiciel dewelopera, który buduje na wyspie kamienice uspokaja, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a zsypywanie nie gruzu, lecz kamieni jest związane z budową odpływu kanalizacji.
Czy śledzisz przebieg inwestycji budowlanych w twoim mieście?
Pani Ewa nie jest jednak spacerowiczką, lecz pracuje w budynku z widokiem na Motławę. W środę była świadkiem, jak robotnicy budowlani pracujący na Wyspie Spichrzów wrzucają coś do koryta rzeki poprzez plastikowy rękaw, służący zwykle do zsypywania gruzu.
- Zaniepokoiła mnie ta sytuacja, dlatego uwieczniłam ją na filmie. Chciałabym się dowiedzieć, czy robotnicy postępują zgodnie z prawem - tłumaczy zaniepokojona gdańszczanka.
Sprawdziliśmy to i uspokajamy - wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Do rękawa nie trafia gruz, lecz kamienie. Nie wpadają one do Motławy bezładnie, lecz na dole są układane przez nurków. A ma to związek z pracami przy odpływie kanalizacji deszczowej prowadzącej z budynków powstającego kompleksu Deo Plaza.
- Prace prowadzone w obszarze kanału Motławy są całkowicie zgodne z projektem oraz pozwoleniem na budowę. Pracownicy przystąpili do wzmacniania dna Motławy kamieniami, tzw. otaczakami, w miejscach zrzutu i poboru wody z Motławy. System klimatyzacji budynku oparty jest na wymienniku wodnym, a nie jak w innych układach na schładzaniu poprzez wentylatory. Taki system został zastosowany, żeby zachować zgodność elewacji i dachów z otaczającą architekturą zabytkowej części miasta - informuje Krzysztof Król z agencji Ultra Relations, która obsługuje właściciela Deo Plaza.
Co więcej, z widocznymi na filmie robotnikami współpracują nurkowie, którzy układają kamienie na dnie rzeki.
- Jest to spełnienie wymagań Miejskiego Konserwatora Zabytków i zgodne z aktualnym pozwoleniem na budowę. Rura zsypowa ma za zadanie skierowanie kamieni w ściśle określone miejsce, ze względu na bezpieczeństwo pracujących pod wodą nurków. Kamienie zostaną ułożone na dnie Motławy, żeby nie zasysać mułu do instalacji i żeby nie mącić dna w miejscu zrzutu - uzupełnia nasz rozmówca.