• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Klif w Orłowie nadal się osuwa. Trzeba się z tym pogodzić

Patryk Szczerba
15 lutego 2024, godz. 07:00 
Opinie (189)

Klif w Orłowie - abrazja postępuje

Klif w OrłowieMapka się osuwa. Widać to często właśnie o tej porze roku, bo temu zjawisku sprzyja niezbyt ostra zima. Nie kończy się dyskusja, czy zabezpieczać klif, czy zostawić jego kształtowanie naturze. Choć naukowcy już dawno uznali, że z naturą nie ma co walczyć.




Co trzeba zrobić z klifem w Orłowie?

Właściwie każda niezbyt ostra zima - czyli taka, jakie mamy w ostatnich latach - dość brutalnie obchodzi się z orłowskim klifem. Ale, jak przekonują specjaliści, erozja klifu to proces naturalny.

Osuwanie klifu w Orłowie można obserwować na żywo



Obserwować można je praktycznie na żywo. Budowa geologiczna ścian klifu, które w dużej mierze są gliniaste, sprawia, że charakteryzują się one małą przepuszczalnością wód opadowych. Z tego powodu spora część gruntu jest po prostu spłukiwana.



W efekcie tego procesu na ścianach klifu powstają tzw. łobiny, czyli głębokie bruzdy oraz rozcięcia. Przyczyniają się one do osłabienia związania gruntu i jego stopniowego osuwania się.

Do poważniejszego osunięcia doszło w zeszłym roku.

Olbrzymie odłamki klifu na plaży w Orłowie. Klif znów się osuwa Olbrzymie odłamki klifu na plaży w Orłowie. Klif znów się osuwa

Klif w Orłowie zagrożeniem: społecznicy i mieszkańcy alarmują



W tym roku w ostatnich dniach o tym, że klif znów może być zagrożeniem, poinformował Sławomir Kitowski, prezes towarzystwa Przyjaciół Orłowa, zaangażowany w ochronę klifu.

- Spacerowicze powinni mieć świadomość, że wchodzenie na koronę klifu jest nie tylko wielce niebezpieczne, lecz działa też na szkodę tego cudu przyrody, bo każdy z nas dociąża ledwo trzymający się klif. Niestety osunęła się północna ściana klifu, o miękkiej, sypkiej strukturze, która wskutek opadów deszczu, wód gruntowych, wiatru, temperatury itp. spłynęła jak lawa wulkaniczna w dół i zagrodziła przejście brzegiem morza w kierunku Polanki Redłowskiej - napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Na dół spadło drzewo, przejście plażą jest niemożliwe, a pogoda nadal pozostaje sporym zagrożeniem dla klifu.

To, że na górze skarpa jest spękana, pokazuje film z wtorku od jednego ze spacerowiczów.

Spękane zbocze klifu w Orłowie



Dyskusja, jak i czy zabezpieczyć zbocze, wraca co roku. Z jednej strony są specjaliści, którzy wskazują, że z racji położenia klifu nie można ruszać.

Stanowisko dyrektorów instytucji naukowych w sprawie klifu w Orłowie



Dwa lata temu stanowisko w sprawie zajęli dyrektorzy trzech instytutów naukowych badających morze - Instytutu Oceanografii UG, Morskiego Instytutu RybackiegoInstytutu Oceanologii PAN w Sopocie.

Przypominają w nim, że od lat 30. XX wieku klif jest chroniony jako rezerwat przyrody, a od czasu wstąpienia Polski do UE jest częścią obszaru Natura 2000 (siedliskowego i ptasiego). Z kolei u jego podnóża znajduje się inny chroniony prawem UE obiekt - kamienne rafy porośnięte bogatym zbiorowiskiem roślin i będące schronieniem dla wielu zwierząt morskich.

- Osuwający się gliniasty klif od zawsze budził kontrowersyjne opinie. Zdaniem wielu inżynierów brzeg morski trzeba chronić betonową opaską - taką, jaką jest bulwar w Gdyni. Inni uważają, że potrzebna jest seria podwodnych falochronów, które osłabią napływ fal na brzeg i ustabilizują erozję - pisali w specjalnym oświadczeniu.
Wskazywali, że problemem nie jest morze, bo erozja następuje od strony lądu. Zaś klif jest tak widowiskowy właśnie dlatego, że morze wciąż usuwa usypujący się materiał.

Jeżeli zastopuje się ten proces, klif przeobrazi się w lekko pochylone zbocze.

Erozja klifu postępuje: "Klif w końcu sam sobie usypie falochron z głazów"



Dodają, że proces cofania się brzegu morskiego nie jest nieskończony - klif w końcu sam sobie usypie falochron naturalny z grubszego materiału (głazy), którego nie zabiorą fale.



- Każda ingerencja inżynierska w brzeg powoduje lawinę konsekwencji dla naturalnych procesów przepływu wody, falowania i transportu rumowiska. Progi podwodne chronią obszar tylko bezpośrednio za nimi, za ostatnim progiem pojawia się znów zwiększona erozja. Żeby utrzymać plażę na miejscu, trzeba byłoby serię progów budować aż do portu w Gdańsku - podkreślali.
W dyskusjach, także w mediach społecznościowych, głosy są podzielone. Część chciałaby dodatkowego zabezpieczenia klifu, inni uważają, że działanie - zgodnie z sugestiami naukowców - trzeba pozostawić naturze.

Będzie zabezpieczenie, ale w innym miejscu



Miejsce, gdzie Urząd Morski planuje montaż progów. Miejsce, gdzie Urząd Morski planuje montaż progów.
Przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni co prawda zapowiadają zabezpieczenie brzegu w Orłowie, ale nie na wysokości klifu. Chodzi o odcinek plaży w Orłowie, gdzie w 2022 i 2023 r. była poszerzana plaża.

W przyszłości planowana jest tam budowa progów podwodnych, mających za zadanie częściowe wygaszanie energii, z jaką fale uderzają o brzeg. Tam również bowiem zachodzi zjawisko abrazji.



Analiza falowania i ruchu rumowiska została już wykonana. Niebawem zostanie opracowana dokumentacja geologiczno-inżynierska. Chronić sztucznie klifu Urząd Morski nie zamierza.

Ostatnie zabezpieczenie klifu sprzed kilkunastu lat


  • Ostatnie zabezpieczenie powstało kilkanaście lat temu.
  • Wtedy Urząd Morski zbudował przy brzegu w kierunku klifu trzy progi, każdy o długości 60 m.
  • Progi to warstwa geowłókniny, tłucznia, nakryta grubymi kamieniami - by sztorm nie rozmywał progu. Prostopadle do brzegu powstały dwie ostrogi usypane z dużych kamieni, które miały za zadanie osłonić przystań rybacką.


Quiz Zielone zakątki Trójmiasta.  Czy kojarzysz wszystkie? Średni wynik 45%

Zielone zakątki Trójmiasta. Czy kojarzysz wszystkie?

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (189)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane