- 1 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (270 opinii)
- 2 Utwardzą prowizoryczny parking przy hali (12 opinii)
- 3 Nowy płot przy ul. Stolarskiej w Gdańsku. Kto go postawił i po co? (64 opinie)
- 4 Mapa pożarów aut w Trójmieście (99 opinii)
- 5 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (45 opinii)
- 6 Z dworca na Jasień 80 zł (621 opinii)
Kobieta, która zbiera stare cegły
Zobacz nietypową kolekcję Katarzyny z Gdańska
Na jednej swoją łapę odcisnął średniowieczny pies, na innej ślady po palcach pozostawił podobno zakochany robotnik - ciekawostkami o cegłach Katarzyna Czaykowska potrafi sypać jak z rękawa. W kolejnym odcinku cyklu Pasjonaci prezentujemy przewodniczkę z Gdańska, która od ponad 10 lat zbiera wiekowe cegły.
- Bardzo proszę producentów toreb, aby wzięli pod uwagę, że w torbach można też czasami nosić cegły - żartuje.
Czerwone prostopadłościany Katarzyna Czaykowska przeważnie otrzymuje w prezencie podróżując po Polsce. Od razu też zastrzega:
- Cegły, które zbieram pozyskiwane są w sposób absolutnie legalny i za pozwoleniem tak zwanych czynników wyższych, czyli na przykład konserwatorów. Czasami zdarza się, że dostaję cegły, które z przyczyn technicznych nie mogły być wykorzystane ponownie do renowacji zabytku. A czasami cegły pochodzą z gruzowisk - wyjaśnia kolekcjonerka.
Ostatni etap podróży czerwonych prostopadłościanów to schody, które wiodą na pierwsze piętro domu. Meta jest przy ścianie w pokoju. Leży tu kilkadziesiąt starych cegieł. Toruń, Elbląg, Morąg, Ełk i wiele innych. Klucz jest jeden: państwo zakonu krzyżackiego.
Tropy zwierząt i zakochany robotnik
Pasją do cegieł zaraziła się przed laty w Malborku. Podczas kursu na przewodnika o wyrobie czerwonego budulca opowiadał Bernard Jesionowski, starszy kustosz Muzeum Zamkowego. Na tyle skutecznie, że zainteresował Katarzynę tematem. Po czym w Gdańsku do kobiety "uśmiechnęła się" pierwsza cegła. Przewodniczka zatrzymała się nad wykopem.
- Panowie, panowie, a ta cegła?
- A to gruz jest, proszę pani.
- A mogę ją potrzymać?
- Chce pani pani ją wziąć? Wszystkie cegły niech sobie pani weźmie.
Jak wspomina, wzięła jedną. Na powierzchni pierwszej w kolekcji cegły z XIV wieku widnieje odcisk psiej łapy. Pasjonatka tłumaczy, że to wcale nie rzadkość.
- W średniowieczu sezonowało się glinę, a następnie strycharz brał ją na ladę strycharską i formował cegłę, po czym przenoszona była w cień, aby przed wypaleniem wysuszyła się. Najlepszymi strażnikami cegieł były psy, a czasami w okolicy kręcił się też jakichś kot, kaczka czy koza. Stąd też na niektórych cegłach znajdują się tropy zwierząt - opowiada Czaykowska.
Odciski na cegłach pozostawiali również ludzie. Na dowód pasjonatka prezentuje 10-kilogramową cegłę z Morąga. Najmniejsza powierzchnia prostopadłościanu, czyli główka oraz wąski i długi bok, czyli wozówka, wyglądają standardowo. Ale na największej powierzchni, czyli na podstawie, widać wyżłobione fale.
- One się uśmiechają. Wytłumaczenie tego nie może być trywialne. Strycharz, który wyrabiał cegłę, musiał być zakochany. Oczywiście, fachowcy sprowadzili mnie od razu na ziemię i powiedzieli, że to jest po to, żeby zaprawa lepiej trzymała. Ale naukowcy wszystko potrafią zepsuć. To jest uśmiechnięta cegła z odciskami palców strycharza, który był zakochany - przekonuje pół żartem, pół serio kolekcjonerka.
Morze Karaibskie i niespodzianka w paczce
W kolekcji Czaykowskiej przeważają cegły z miast, które przed wiekami należały do zakonu krzyżackiego. Są jednak i czerwone prostopadłościany z dalszych zakątków Europy i świata. Z jednej z wycieczek pasjonatka przywiozła sporo mniejszą od krzyżackiej cegłę holenderską. Dostała ją od właściciela domu, który akurat go remontował. Innym razem otrzymała przesyłkę pocztową, a w niej jasną cegłę z wyspy Dominika na Morzu Karaibskim.
- W jednej z grup, z którą zwiedzałam Polskę była konserwator zabytków z Fort Shirley na Dominice. Po czym pewnego dnia napisała z prośbą o mój adres, bo chciała przesłać prezent. Sądziłam, że dostanę jakąś książeczkę o historii fortu, ale po otwarciu paczki okazało się, że w środku jest cegła z 1750 roku.
Cegła z rejonu Morza Karaibskiego podobnie jak pozostałe czeka na tabliczkę z opisem. Pasjonatka ma bowiem w planach zorganizować wystawę. Poza tym dalej zamierza powiększać kolekcję.
- Jedni zbierają kapsle od butelek, inni znaczki, a ja cegły. Do klasera ich nie włożę, bo się nie mieszczą, ale kolekcjonuję.
Zobacz też Jaggera z Orłowa i jego muzeum
Opinie (83)
-
2016-03-14 09:49
Pani Kasiu, ja też myślę że naukowcy wszystko potrafią zepsuć!!! :D Dzieki za dobry motywator na początek dnia, serdecznie pozdrawiam! ;)
- 1 0
-
2016-03-13 09:24
Lepszej ankiety (1)
Nie mogliście wymyslić
- 51 5
-
2016-03-14 09:47
A co łyso , że na "szadółkowym swądzie " cegły nie uraczysz , no chyba , że komuś z auta wypadła.
- 1 1
-
2016-03-13 23:38
A pani Katarzyna jest niesamowitą przewodniczką.
Jeżeli chcecie, by ktoś opowiedział o Gdańsku niestandardowo - polecam. Już dwa razy korzystałam jako organizatorka ogólnopolskich konferencji naukowych. I nie jest to "lokowanie produktu" - to info dla ew. hejterów.
- 4 0
-
2016-03-13 23:11
Cegieł dostatek na POMORZU.
Proponuję wizytę w Człuchowie! Tam każdy rozbierany stary budynek ma w sobie średniowieczne krzyżackie cegły! Rozebrano tam drugi co do wielkości po Malborku zamek w Państwie Krzyżackim a z cegieł postawili miasto po pożarze.
- 1 0
-
2016-03-13 22:46
To teraz wiemy dlaczego Wyspa Spichrzów tak wygląda.
- 2 0
-
2016-03-13 22:03
Może zbiera ktoś klocki
Mam cały ogródek psich klocków i nie chce mi się sprzątać, chętnie oddam
- 0 4
-
2016-03-13 15:24
Więcej o cegłach z okolic Gdańska (1)
znajdziecie na historiakokoszek w podstronie CEGIELNIE
- 5 0
-
2016-03-13 21:58
z jakich cegieł budowano kurniki dla
Kokoszek?
- 0 1
-
2016-03-13 21:10
A po co jej cegły w kuchni?
- 1 0
-
2016-03-13 09:26
dobrze, że moja żona nie zbiera gruzu (1)
- 41 8
-
2016-03-13 20:21
albo odchodow
- 1 2
-
2016-03-13 09:27
Chce pani pani ją wziąć? (1)
Chcę chcę.
Na pewno na pewno?
Tak tak.- 21 5
-
2016-03-13 20:00
Ja też ja też
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.