• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

LPR na drzewach

Ewelina Broś
30 sierpnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
W pasie drogowym, przy zjeździe z obwodnicy trójmiejskiej do hipermarketu Auchan, rosną stare, smukłe lipy. Do kory drzew ktoś przybił plakaty Ligi Polskich Rodzin. Choć zrobił to dość starannie, mocując papier w dziesięciu miejscach - wiatr i tak porwał wyborcze deklaracje. Gwoździe zostały. LPR o plakatach ponoć nic nie wie, a wydział infrastruktury informuje, że żadna partia polityczna nie otrzymała zgody na rozwieszanie w mieście materiałów wyborczych. Niszczenie przyrody jest karalne.

Wyborcy pamiętają jeszcze efekty propagandowe ubiegłorocznego naboru do Sejmu i Senatu. Pisaliśmy także o pozostałościach na murach miejskich budynków i na tablicach z wcześniejszych wyborów. Materiały promocyjne drukowane na zamówienie ugrupowań politycznych są strategicznym elementem konkurów wyborczych, podobnie jak programy wyborcze, czy spotkania z elektoratem. Kluby płacą za drukowanie materiałów wyborczych z pieniędzy przeznaczonych na kampanie, m.in. ze składek członków i sympatyków.

- Wpłat na fundusz wyborczy dokonują głównie członkowie partii oraz oczywiście sami kandydaci - wyjaśnił Aleksander Żubrys, przewodniczący klubu radnych SLD w Gdańsku. - Pieniądze pochodzą też od sympatyków.

Wszyscy wymienieni są osobami fizycznymi. Zielone światło na reklamowanie ugrupowań i wydawanie pieniędzy z funduszu wyborczego rozpoczyna się z chwilą zarejestrowania listy wyborczej w komisji. Liga Polskich Rodzin rejestracji takiej dokonała wczoraj.

- Jako jedna z pierwszych partii zarejestrowaliśmy dziś komitet wyborczy w Warszawie. Rozpoczęliśmy kampanię wyborczą. - poinformowała posłanka Gertruda Szumska z LPR w Gdańsku. - Plakatów jeszcze nie wywieszaliśmy, ale są przygotowane w biurze.

Szef biura LPR w Gdańsku o plakatach przy ul. Kartuskiej dowiedział się od "Głosu".
- Nie wiem nic na ten temat. Musiałbym to zobaczyć - stwierdził Grzegorz Sielatycki i dodał: - Plakaty rozwieszają członkowie koła ligi, ale każdy może taki plakat otrzymać u nas w biurze.

W Sopocie i Gdyni zieleni doglądają ogrodnicy. W biurze prasowym w Gdańsku powiedziano nam, że takiego etatu w mieście brak. Usuwanie starych lub zniszczonych drzew, utrzymanie parków czy sprzątanie terenów zielonych leży w kompetencji Referatu Utrzymania Miasta, którego kierownikiem jest Anna Gwizdała. Jak wyjaśnił Antoni Szczyt, szef Wydziału Infrastruktury Miejskiej w Gdańsku, kierownik Gwizdała z wyciąganiem konsekwencji wobec wandali zieleni nie ma nic wspólnego.

- Jeśli docierają do nas takie sygnały, zwracamy się do straży miejskiej - oznajmił naczelnik. - Dwa lata temu przy ulicy Grunwaldzkiej pinezkami do drzew przymocowane były plakaty. Zgłosiłem to strażnikom. Teraz też będę interweniował, bo to wbrew prawu.

"Infrastruktura" wydaje zgodę na umieszczanie plakatów w wyznaczonych miejscach.

- Żadna instytucja ani żaden kandydat do wyborów samorządowych nie wystąpił do wydziału o rozwieszanie plakatów wyborczych w pasie drogowym - powiedziała Barbara Błaszczykowska, kierownik referatu sieci dróg w Gdańsku.

Jak się dowiedzieliśmy, zgodnie z przepisami plakaty mogą być umieszczane dziesięć metrów od krawężnika drogi krajowej. Niszczenie zieleni podlega zgodnie z art. 144 kodeksu wykroczeń karze aresztu od pięciu do trzydziestu dni, ograniczeniu wolności, albo grzywnie do pięciu tysięcy złotych.

Głos WybrzeżaEwelina Broś

Opinie (55)

  • A niech

    straznicy miejscy zmusza czlonkow LPR, do usuniecia gwozdzi z drzewa,przeciez to ich plkaty, same nie przywedrowaly i konkurencja tez nie rozwiesila. No i jeszcze
    te dziury po gwozdziach niech na koszt LPR zostana fachowo zalepione, zeby drzewa nie niszczaly.

    • 0 0

  • .

    Czy podobny artykulik bedziemy mogli przeczytać" gdy na drzewach zamiast liści" wyrosna plakaty SLD
    ;)

    • 0 0

  • niech zgadne: teraz sie zacznie o tym jaka to komunistyczna gazeta ten "glos wybrzeza", ze sld to tez tak robilo itd. itp. hah! no dalej - ulzyjcie sobie polityczni frustraci :D zenada...

    • 0 0

  • juz sie zaczelo... co za beka! :)

    • 1 0

  • urobroros - no ladnie :) mylic sie w swoim nicku - to jest dopiero beka :))

    • 0 0

  • MAMY TU PRZYKŁAD JAK "PATRIOCI" OD OJCA RYDZYKA W BARBARZYŃSKI SPOSÓB NISZCZĄ POLSKĄ PRZYRODĘ.
    UWAŻAM ŻE TEN HANIEBNY CZYN DOMAGA SIE NATYCHMIASTOWEJ DELEGALIZACJI LPR
    ZAWIESCIĆ TEŻ SAMOOBRONĘ BO NIE KIWNĘŁA PALCEM W OBRONIE DRZEW
    CI KACZYŃSCY TEŻ SĄ JACYŚ PODEJRZANI....
    -------------------------------------------------------------------------
    DWA RAZY CZYTAŁEM TEN GNIOT I NIE MOGE SKUMAĆ O CZYM TO JEST?
    KAMPANIA WYBORCZA??
    OCHRONA ŚRODOWISKA??
    to będzie gorąca jesień wyborcza he he he

    • 0 0

  • Panie G.

    Ważna jest konkluzja. Najpierw przybija się do drzew plakaty, a następnie - w dalszej kolejności - na tych drzewach LPR "umieści" ludzi na postronkach. Oczywiście tych, którzy nie mają Boga w sercu i chcą do Unii Europejskiej.

    • 0 0

  • Jak się dowiedzieliśmy, zgodnie z przepisami plakaty mogą być umieszczane dziesięć metrów od krawężnika drogi krajowej.

    Niszczenie zieleni podlega zgodnie z art. 144 kodeksu wykroczeń karze aresztu od pięciu do trzydziestu dni, ograniczeniu wolności, Nie słyszałem, żeby kogokolwiek ukarano za niszczenie drzew poprzerz przybijanie ogłoszeń. Nikt też ich nie usuwa, choć bezrobotnych bez liku. A wogóle brak tablic, do których możnaby przyczepiać drobne ogłoszenia (nawet za symboliczną złotówkę).

    • 0 0

  • panie dendrologu...
    o wiele mnie pamięć nie myli to najpierw rzymscy żołdacy do drzewa przybili Jezusa....

    • 0 0

  • Niech LSD i UW wpierw

    zdejma swoje poprzednie plakaty z terenu miasta, bo wisza nielegalnie w roznych miejscach kupe czasu...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane