Marsz pod hasłem "Ani jednej więcej" przeszedł przez Gdańsk.
fot. Piotr Hukało/Trojmiasto.pl
Przez Gdańsk przeszedł marsz pod hasłem "Ani jednej więcej". Według szacunków wzięło w nim udział ponad 3 tys. osób. Był to protest przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych i gest solidarności z ciężarną 30-latką Izą, która zmarła ostatnio w szpitalu.
Marsze "dla Izy" przeszły w sobotę w wielu miastach Polski. Zorganizowano go też w Gdańsku.
Iza to ciężarna 30-latka z Pszczyny, która zmarła z powodu wstrząsu septycznego. Doznała go w szpitalu, gdzie wcześniej stwierdzono bezwodzie.
Mimo to lekarze nie usunęli ciąży, mieli czekać, aż płód sam obumrze, i nie udzielić pomocy matce.
Protest #AniJednejWięcej zaczyna się w Gdańsku
W sobotę o godz. 16 pod biurem PiS na Targu Drzewnym
Protesty i demonstracje w Trójmieście - jakie i kiedy?
Uczestnicy podkreślali, że przyszli, by upamiętnić zmarłą kobietę, wyrazić solidarność z jej rodziną i "wykrzyczeć złość".
- Wstydźcie się! - krzyczeli protestujący.
"To mogła być każda z nas" - hasła na transparentach
Wśród haseł na przyniesionych transparentach było napisane m.in.: "Odebraliście Izie wybór. Ani jednej więcej", "Mam wolną wolę, więc nie bawcie się w Boga", "To mogła być każda z nas" czy "Strach być w ciąży".
Uczestnicy protestu przeszli spacerem pod siedzibę prokuratury na Wałach Jagiellońskich
Następnie wrócili przez Hucisko
W czasie demonstracji odczytano fragmenty opowieści kobiet, dotyczące zagrożonej ciąży, poronienia, odmowy aborcji czy badań prenatalnych w szpitalach.