Nawet czterysta osób, w tym rodzina, przyjaciele i kibice towarzyszyli Maciejowi Bukowskiemu w ostatniej drodze.
Biznesmen zmagał się z chorobą od ponad 20 lat. Zaczęło się od ziarnicy złośliwej, której leczenie przyniosło efekty tylko na moment. Choroba znów zaatakowała pod postacią chłoniaka złośliwego. Życie przedłużył mu przeszczep szpiku od nieznanej osoby.
Przez ostatni rok cierpiał coraz bardziej. W sylwestra opublikował przejmujący wpis, z którego wynikało, że wiedział już, że jego dni są policzone.
Maciej Bukowski był pionierem nowej formy sprzedaży w Polsce lat 90. Wówczas stworzył swój flagowy biznes - telezakupy Mango. Początkowo bloki reklamowe pojawiały się w różnych stacjach telewizyjnych, a później stworzył swój własny kanał Mango24.
Zarobione w ten sposób pieniądze zainwestował w nieruchomości. Swoje lokale w centrum Gdyni wynajmował głównie gastronomom. Gdy nastała pandemia, zwolnił wynajmujących z płacenia czynszów.
Był znany z działalności charytatywnej. Wspierał WOŚP i Szlachetną Paczkę, przyczynił się do rozbudowy oddziału hematologii. Sponsorował piłkarzy Arki Gdynia.
Race i My way" Sinatry na pogrzebie Macieja Bukowskiego.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
