Dwóch nastolatków zaatakowało na osiedlu Złota Karczma w Gdańsku 48-letniego mężczyznę nożem i ukradło... 30 zł. Okazało się, że mężczyźni znają się z pracy, więc policja szybko ich złapała, a sąd aresztował tego, który zadał cios i zabrał pieniądze. Drugi również nie uniknie odpowiedzialności.
wbrew pozorom są znacznie spokojniejsi niż kiedyś
10%
od lat jest na podobnym poziomie
25%
cały czas rośnie, po zmroku strach wyjść na ulicę
65%
Gdy policjanci z Osowej otrzymali zgłoszenie o rozboju, natychmiast pojechali na miejsce. Zastali tam 48-letniego mężczyznę z raną ręki, który - zanim trafił do szpitala - podał rysopis sprawców. Policjanci szybko zatrzymali ich nieopodal. Okazało się, że to 18-letni mieszkaniec Gdańska i jego o rok starszy kolega.
Udało się też odtworzyć przebieg napadu. Najpierw starszy z nastolatków uderzył mężczyznę pięścią w twarz, a potem przewrócił na ziemię, zadał cios nożem w rękę i zabrał pieniądze. Wbrew pozorom, nie była to duża kwota, a zaledwie... 30 zł. Na odchodne mężczyzna został jeszcze kopnięty w brzuch przez 18-latka. Jak się później okazało - mężczyźni znali ofiarę, bo wcześniej razem pracowali.
Nawet 12 lat w więzieniu za rozbójMłodszy z napastników usłyszał już zarzut naruszenia nietykalności cielesnej, a starszy zarzut rozboju z użyciem noża. Na wniosek prokuratora mężczyzna został aresztowany przez sąd na 3 miesiące.
- Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Naruszenie nietykalności cielesnej zagrożone jest natomiast karą do roku pozbawienia wolności - informują policjanci z Gdańska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
