• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Policja? Przede mną jedzie pijany kierowca"

Imię i nazwisko do wiadomości redakcji
25 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Nasz czytelnik uważa, że policja mało sprawnie zareagowała na zgłoszoną przez niego informację o pijanym kierowcy jadącym przez środek Trójmiasta. Nasz czytelnik uważa, że policja mało sprawnie zareagowała na zgłoszoną przez niego informację o pijanym kierowcy jadącym przez środek Trójmiasta.

Postanowiłem opisać metody funkcjonowania i czas reakcji na zgłoszenie przestępstwa naszej trójmiejskiej policji. Przez pół godziny jechałem za pijanym kierowcą główną arterią komunikacyjną Trójmiasta. Zgłosiłem to trzem dyżurnym oficerom: w Gdańsku, w Sopocie i w Gdyni. Nikt nie interweniował - pisze nasz czytelnik.



Czy próbawała(e)ś kiedyś wzywać na pomoc policję?

Było późne piątkowe popołudnie. Gdy jechałem aleją Grunwaldzką w stronę Sopotu i byłem na wysokości Galerii Bałtyckiej, znalazłem się tuż za autem, którego kierowca prowadził swój pojazd w dziwny sposób. Postanowiłem więc pojechać dalej za tym właśnie samochodem.

Osoba siedząca za kierownicą miała ewidentny problem z utrzymaniem prostej, normalnej linii jazdy. Kilkukrotnie samochód ocierał się o krawężnik znajdujący się po lewej stronie pasa, by za chwilę wjechać dwoma kołami na pas ruchu znajdujący się po prawej stronie. Na wysokości Biblioteki Głównej UG, przy stosunkowo dużej prędkości (ok. 70 kilometrów na godzinie) samochód uderzył w krawężnik znajdujący się przy pasie zieleni pomiędzy dwiema jezdniami al. Grunwaldzkiej i wjechał na trawnik. Kierowca dość szybko jednak zareagował i powrócił na jezdnię, dzięki czemu uniknął bliskiego spotkania z latarnią. Nietrudno było wyciągnąć wniosek, że pojazd prowadzi mężczyzna pod wpływem alkoholu bądź innych niedozwolonych środków. Postanowiłem więc zadzwonić na policję, gdyż bałem się, że sytuacja ta może zakończyć się wypadkiem - być może z udziałem innych uczestników ruchu, co byłoby najgorszym z ewentualnych scenariuszy.

I w tym właśnie momencie rozpoczyna się historia o "fachowości" działania policji. Najpierw musiałem przejść długą drogę aby dodzwonić się pod numer 112. Najpierw otrzymywałem komunikat o braku możliwości połączenia. Dopiero trzecia próba pozwoliła mi połączyć się z oficerem dyżurnym z Gdańska. Była godzina 18:42. Przedstawiłem całą sytuację i poprosiłem o reakcję, tj. zatrzymanie i przebadanie kierowcy samochodu. Policjant przyjął zgłoszenie, a ja w dalszym ciągu podążałem za owym samochodem, którego kierowca wciąż jechał "zygzakiem", kilkukrotnie o mały włos nie ocierając się o jadące obok auta.

Znajdując się na prawym pasie przejeżdżałem przez Sopot, kiedy zauważyłem zaparkowany radiowóz. Nawet zdążyłem się ucieszyć, że to będzie koniec podróży nieodpowiedzialnego kierowcy. Nic bardziej mylnego. Podejrzany samochód spokojnie minął policjantów i pojechał dalej.

Zadzwoniłem więc ponownie pod numer 112 (była godzina 18:55), tym razem łącząc się z dyżurnym z Sopotu. Raz jeszcze przedstawiłem całą sytuację, ponawiając prośbę o interwencję. Jako, że znajdowałem się już na wysokości Aqua Parku, usłyszałem, że sprawa zostanie przekazana do Gdyni, bo z Sopotu właśnie wyjeżdżam, i że zadzwoni do mnie policja z Gdyni.

W tym czasie prowadzący pojazd zaczął zachowywać się nieracjonalnie, czasami zdejmując nogę z gazu (mimo, że przed nim była pusta droga) i prawie się zatrzymując, by za moment wcisnąć gaz do dechy. Jechałem więc w dalszym ciągu za samochodem, choć zacząłem mieć obawy, że policja w tej sytuacji nie pomoże.

W Gdyni Orłowie nietrzeźwy (?) kierowca zjechał z alei Zwycięstwa, wjeżdżając w mniejsze, osiedlowe ulice. Fantazja zaprowadziła go pod sklep, gdzie zaparkował swój samochód. Ja zatrzymałem się kawałek dalej w dalszym ciągu obserwując kierowcę i jego pasażerkę zajmującą miejsce na tylnym siedzeniu. Pani z trudem wyszła z samochodu i udała się do sklepu. Kierowca także wysiadł, wypalił papierosa, a następnie również udał się na zakupy.

W tym czasie doczekałem się telefonu od dyżurnego z Gdyni. Na zegarku widniała godzina 19:07. Podałem nazwę ulicy, na której aktualnie się znajdowałem. Usłyszałem, że zostaje tam wysłany radiowóz, a w razie problemów z odnalezieniem miejsca dyżurny zadzwoni do mnie raz jeszcze. Po chwili ze sklepu wyszedł kierowca i pasażerka samochodu, wsiedli do auta i ruszyli dalej. Samochód przejechał jeszcze około 200 metrów, tam został zaparkowany, a osoby znajdujące się w nim poszły do domu.

Poczekałem więc dalsze pięć minut i wobec braku kontaktu ze strony policji odjechałem. Oczywiście ani za 10, ani za 100 minut nikt z gdyńskiej policji się ze mną nie skontaktował.

Po tej sytuacji zastanawiać się można dlaczego policja funkcjonuje tak, a nie inaczej? Czy pół godziny, przez które ciągle widziałem podejrzany samochód to za mało, aby jakiś radiowóz zatrzymał kierowcę? Dlaczego zainteresowanie sprawą policji z danego miasta kończyło się wraz z przekroczeniem przez kierowcę granicy administracyjnej miasta? Dlaczego policja gdyńska pomimo mojego zgłoszenia i gotowości dalszej pomocy nie zareagowała i już się ze mną nie skontaktowała?

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że kiedy następnym razem ten ktoś znowu wyjedzie w takim stanie na ulice Trójmiasta, nie spowoduje tragedii, w której ucierpią niewinni ludzie. W skuteczność policji w tego rodzaju sprawach ja już bowiem nie wierzę.
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (331) ponad 20 zablokowanych

  • rozmowamy w czasie jazdy? (32)

    to będzie mandacik!

    • 220 397

    • (1)

      Jak przez zestaw słuchawkowy, bądź głośnomówiący to chyba nie bardzo co?

      • 100 7

      • nie robi stary

        liczy się rubryczka pod którą podpadasz a nie mózg i myślenie

        • 11 17

    • 112 - numer dla frajerów... (19)

      Jechałem rano przez Sopot i widziałem ciało mężczyzny (prawdopodobnie jakiś pijak) przy chodniku. Była godz. 6 rano, temp ok. +1C. W obawie o jego życie, zadzwoniłem pod nr 112. Nikt nie odbierał. Dopiero po 10minutach, jak już dojechałem do Żabianki, zgłosił się jakiś frajer i przyjął moje zgłoszenie. Sądząc po jego zainteresowaniu, miał całą sprawę głęboko w d...ie

      • 81 2

      • podobnie bylo ze mną (5)

        "ale to nie do nas z tym! niech pan zadzwoni do noclegowni!" i niech pan mu laske zrobi jeszcze żeby sie poczuć polakiem

        • 39 0

        • (3)

          trzeba było zadzwonic na straz miejską i zgłosci niewłasciwe zaparkowanie... na bank by sie odezwali ;)

          • 37 1

          • hahaha, swietne!

            Prosze wyslac lawete, jakis typ parkuje w niedozwolony sposob na chodniku!
            ;)

            • 19 0

          • taaak (1)

            straz miejska...hmmm sa szybko jak trzeba zawinąć babcie handlującą kwatkami pod tunelem w gda !

            • 5 0

            • to powiedzieć, że pijana babcia handluje pietruszką z jadącego pojazdu

              no

              • 1 0

        • brak przepisów

          gliniarze powini odpowiadać obligatoryjnie za pomoc w próbiespowodowania wypadku ,może uszkodzenia ciała?, i lecieć bez emeyturki z pracy to by przestali pierdzieć w stołki

          • 0 0

      • buhahahahha (7)

        i co ten jeden telefon wyrobił Twoje zdanie na temat 112 ? Dobre, ale ochłoń troche.

        • 2 44

        • Nie, nie ten jeden. Dzwoniłem kilka razy w różnych sytuacjach. Nawet raz dzwoniłem we Francji. I tam nawet nie znaleźli osoby, (5)

          która by mogła się dogadać w j.angielskim.

          • 19 0

          • bo oni kolego mysla ze wszyscy musza sie uczyc ich jezyka a nie oni innych:) (2)

            najgorszy narod do rozmowy;d

            • 22 2

            • Włosi nie gorsi. (1)

              Choć życzliwi, z nimi również ciężko się dogadać - tam prawie nikt nie zna angielskiego.
              Będąc raz w Rzymie chciałem spytać policjanta, którędy iść, by coś zobaczyć, zwiedzić. Usłyszałem kompletne niezrozumiane, bąknięcie czegoś po włosku (zapewne "nie rozumiem") i tyle. Jakież moje było zdziwienie, gdy nieco starszy pan sprzedający pamiątki zwięźle wytłumaczył mi wszystko...

              • 7 0

              • po polsku ;)

                • 1 0

          • prawda (1)

            w zeszłym roku byłem w Paryżu i spotkałem sześciu żandarmów. poprosiłem ich o zrobienie ze mną zdjęcia, czterech zrejterowało, a jeden z tych dwóch, którzy zostali ze mną mieli wielkie problemy z wysławianiem się w j. angielskim. No dosłownie sierżanci Crabtree z serialu Allo Allo

            • 6 0

            • naucz sie wloskiego lub francuskiego i problem masz z glowy ;) Sa u siebie i angielskiego znac nie musza :)

              • 9 5

        • Ja tam mu się nie dziwię - parę razy zdarzyło mi się dzwonić na policję w podobnych sprawach. Raz z SKMki, która była akurat dewastowana przez jakąś wesołą bandę, innym razem z ulicy, gdzie kierowca omal nie zabił pieszej z wózkiem, bo MUSIAŁ lecieć przez zebrę mimo, że na pasie obok kierowcy się zatrzymali i przepuszczali pieszych. Innym razem gdy byłam pasażerką taksówki a kierowca był ewidentnie pijany.
          Dwie pierwsze sytuacje - nie doczekałam się interwencji policji, trzecia - przyjechali, ale dopiero po podaniu nazwiska (takie samo nosił pewien ważny wówczas w Gdańsku gliniarz). W sumie to policja sama dba o to, by mieć tak złą opinię, nie widzę powodu, by ich bronić.

          • 25 0

      • (1)

        To jak się tak martwiłeś Panie "Dobry Samarytanin" to trzeba było dupę ruszyć i zobaczyć czy faktycznie nie potrzebuje pomocy, a nie wysługiwać się innymi.

        • 0 16

        • ta i ciekawe co by mógł mu zrobić? Spytać się halo słyszy mnie pan? Poczekamy teraz sobie 2 godziny na karetkę :/

          • 7 0

      • to samo (2)

        JECHALEM HALERA OKOLO 18 ZOBACZYLEM LEZACEGO CZLOWIEKA ULICY TELEFON ALARMOWY MILCZAL OLALEM SPRAWE KOLO OPERY ZRUWNAL SIE ZEMNA POLICJA PRZEZ OKNO POWIEDZIALEM ZE LEZY CZLOWIEK A ONI ZE WRACAC BEDA ZA JAKIS CZAS TO ZOBACZA I POJECHALI W STRONE CENTRM GDANSKA KPINA

        • 10 2

        • ZRUWNAL

          jaki narod takie policmajstry...ten sam poziom

          • 3 4

        • Trzeba było się zatrzymac i pomóc człowiekowi

          Najłatwiej zadzwonić i po sprawie. Wymagasz od innych to wymagaj też od siebie.

          • 2 7

    • w weekend wielu można takich spotkać na drodze, a policja nic (1)

      dzwonimy,że kierowcy podczas godzin szczytu blokują skrzyżowania, bo wjeżdżają pomimo tego,że nie dadzą rady go opuścić- policja nic. U mnie nie ma jak wyjechać, bo developer wybudował za mało miejsc parkingowych i ludzie stawiją na ulicy, nie ważne że blokują ruch-policja nic....

      • 20 1

      • Proponuję zgłosić się do UM o wypożyczenie własnego policjanta, który będzie z Tobą jeździł i kierował ruchem, a w nocy pilnował samochodu

        • 2 4

    • a o stanie wyższej konieczności słyszałes??

      • 3 7

    • KONFIDENT (3)

      KONFIDENT

      • 2 31

      • A jak taki Pijak zabije Twoje dziecko to też będziesz taki mądry Pajacu (2)

        • 27 0

        • a gdyby tam była wasza matka-z Misia

          • 1 0

        • moja matka z misia?

          • 0 0

    • Dwa tygodnie temu, jadąc z Malborka do Nowego Dworu Gdańskiego, mijaliśmy wieczorem płonące zabudowania gospodarcze. Dzwoniliśmy pod 112, a tam stwierdzili, że to nie ich sprawa, od tego jest straż pożarna i tam należy dzwonić.

      OD CZEGO JEST TEN 112 ?!?! Zegarynka? Dowcipy na telefon ?!
      Rząd szuka oszczędności - zlikwidować to badziewie skoro nie potrafią pracowników przeszkolić.

      • 17 0

    • Żałosne są wasze opinie

      Gdyby przejechał kogoś na pasach to na forum byłyby współczucia i marsze ciszy. A jak ktoś próbuje zapobiec nieszczęściu to takie głupoty wypisujecie. Podziwiam Pana za wytrwałość i liczę, ze redaktor będzie interesował się tą sprawą- żądamy wyjaśnień za opieszałość policji!!!

      • 21 0

    • mial glosnomowiacy

      .

      • 0 0

  • Płaćcie dalej podatki na tych darmozjadów. (5)

    • 292 29

    • i dlatego Vat go up

      • 7 0

    • Oni to na prawdę, umieją wlepić mandat za przejście w miejscu niedozwolonym albo założyć (1)

      blokadę na koło. Utrzymujemy służby które są po to aby dręczyć swoich podatników. Mandaty się wlepia bo jest taki przepis i nie bierze się pod uwagę szkodliwości czynu czy dany manewr był w miejscu niebezpieczny i stwarzał zagrożenie. Te dwa aspekty są nieistotne, ważne jest, że o 23 w nocy jechałem 20 km'h szybciej niż jest to dozwolone, a to że innych uczestników na drodze jest mniej niż palców na jeden ręce to już jest nie istotne.

      • 15 5

      • Nie kwicz a jeździj przepisowo to nie będą się czepiać. Właśnie z pobłażania dla "jechałem tylko 20km/h więcej niż to dozwolone" bierze się plaga piractwa w Polsce.

        • 8 7

    • (1)

      Wolę na nich niż na darmozjadów co od rana do wieczora nie nie robią tylko buszują po necie i tylko czyhają jak tu dokopać komuś kto powinien świecić przykładem.

      • 7 3

      • przeczytaj jeszcze raz to, co sam napisałeś - widzisz tam jakiś sens?

        • 9 1

  • Jak zawsze "super" sonda (5)

    A gdzie opcja: "nie, bo to i tak bez sensu" ?

    • 182 12

    • jak zawsze super zdjęcie! ale ma debilną fryzurę ten gość z lizaczkiem :D (2)

      • 4 5

      • No i co z tego, ma taka jaka mu odpowiada.

        • 1 0

      • no fryzura klasa... na tzw pałe:)

        • 0 0

    • brak opcji "nie, bo nie jestem konfidentem"

      • 0 7

    • a co z "dzwonilem

      ale czekalem na ich przyjazd (do kolizji) w centrum Gdanska ponad 1 godzine"

      • 0 0

  • Co za społeczniak! (29)

    Chyba się nie dostałeś do psiarni kolego, co? Powinnieneś dostać mandat za korzystanie z telefonu podczas prowadzenia samochodu ;-D

    • 42 702

    • skąd wiesz, że to twój kolega?

      Opowiadał ci o tym czy co?

      • 57 2

    • (1)

      cieszę się, że cię nie spotykam na swojej drodze. Rozumiem, że uważasz, że super jest jeździć po pijanemu ulicami? Pewnie nikogo ci nie zabił pijany kierowca, prawda?

      • 81 1

      • sam pewnie jeżdzi

        • 23 1

    • jak by ten pijany kolo, (1)

      potacił na przejściu twoje dziecko to byś wtedy inaczej szczekał

      • 78 0

      • On żyje internetem i ma problemy z potencją. Nie ma dzieci. :-)

        • 43 0

    • JAK BY CIEBIE PIER*** SAMOCHODEM TEN PIJANY KIEROWCA, A OSOBA JADĄCA ZA TYM PANEM BYŁABY SWIADKIEM I ZGŁOSIŁA BY SPRAWE> TO NIE NAZYWAŁ BYS TEGO PANA SPOŁECZNIAKIEM TYLKO ŚWIADKIEM ZEBY WYCIAGNAC ODSZKODOWANIE....

      • 80 0

    • (2)

      przez takich społeczniaków w twoja matke może nie wjechać pijany kierowca

      • 53 0

      • ... (1)

        ale przecież moja matka siedzi z tyłu ;-D

        • 11 1

        • Powtarzam. Powiedział, że matka siedzi z tyłu :)

          • 5 0

    • a znacie cos takiego jak.. (1)

      ... BLUETOOTH??...

      • 39 1

      • ja znam tylko irde , o której już wszyscy zdążyli zapomnieć

        • 1 0

    • Frajerze, masz ptasi móżdżek, po co zabierasz głos? (2)

      • 20 2

      • (1)

        PROSZĘ NIE OBRAŻAĆ PTAKÓW

        • 16 0

        • :)

          Ptaszki to mile stworzenia i nigdy nie lataja po pijaku w przeciwienstwie do ludzi (potworów)

          • 9 1

    • Ale ty głupi jestes...

      Nie pisz nic więcej na tym forum, dobra?

      • 9 0

    • pozdrawiam 100% poparcia!!! (1)

      • 3 7

      • ale co popierasz?

        • 6 0

    • widac myslenie boli

      oprocz autora to jeszcze 6 osob ktore daly plusa;d

      • 5 0

    • a

      szkoda ze ci w du.e nie wjechał ciekawe co bys wtedy powiedzial jak działa policja itp

      • 7 0

    • debil jakich mało

      jaki społeczniak? Gdyby Ci koleś przejechał mamę, córkę, syna lub przyjaciela, to byś inaczej przemawiał, trollu internetowy

      • 13 0

    • :/

      ciekawe jakbys gadal gdyby ten "piijany" zabil ci kogos z rodziny?

      • 7 0

    • (2)

      A ja mam telefon zintegrowany z samochodem i pokładowym systemem audio i co gamoniu?

      • 8 0

      • (1)

        taki tępak nie wie co to znaczy, bo w golfie nie da się tego zamontować :DDD

        • 6 1

        • Nie podszywaj się pode mnie.

          • 0 0

    • chyba jaks policjancik broni mienia???

      • 1 0

    • brak słów

      Ty debilu a jak ten pijany by przejechał kogos z twojej rodziny ,też byś był taki mądry. Idiotów nie brakuje sami się rodzą

      • 4 0

    • jesteś debilem koleś :D

      • 0 0

    • Buc

      Nie zabieraj więcej głosu BUCU jeden albo drugi .

      • 0 0

    • A niepomyslales ze ma zestaw glosno mowiacy ?jaka aprobata dla pijanego kierowcy ciekawe co bys powiedzial gdyby ten pijany wjechal w ciebie? moze poklepal bys po ramieniu i powiedzial nic sie niestalo No coz nasza kultura jest w oplakanym stanie

      • 0 0

  • Ciekawe skąd wiedział że pijany. Może był zdenerwowany i manewrował kierownicą na lewo i prawo. (5)

    To też policja mogła pomyśleć, że koleś robi im jaja.

    • 18 315

    • widać jak ktoś jest zmęczony a jak ktoś jest pijany!! skoro wjechał na pas zieleni itd.. a potem ledwo co wysiadł z samochodu.
      Widać ze jesteś młody.

      • 22 0

    • jeśli nie pijany

      to na pewno podejrzany i Policja już by to sprawdziła...

      • 7 0

    • Młody-ty chyba do szkoły powinenes się cofnąć, wg ciebie kobieta pewnie w ciążę zachodzi przez powietrze (1)

      • 8 0

      • ;]

        przez powietrze nie, tylko przez sloneczko ;]

        • 6 0

    • Policja pomyśleć?
      No bez przesady...

      • 5 1

  • (6)

    psy chodzą własnymi drogami

    • 147 18

    • Też zgłaszałem taką sytuację... (1)

      Facet jeździł po krawężnikach obok pomnika ofiar Grudnia 70 na Wiśniewskiego w Gdyni... Zadzwoniłem na 112, powiedziałem co i jak, koleś przebił o krawężnik prawe przednie koło więc zjechał na stację kilkaset metrów dalej - stanąłem na przystanku kawałeczek dalej w kierunku obłuża czekając na patrol... Policja zjawiła się po ok 5min, jeden radiowóz z centrum, drugi z obłuża... Panowie zablokowali wyjazd ze stacji i poszli oglądać auto "pijaczyny", wypuścili tylko jedną taksówkę :)
      Co się okazało... pijany kierowca wsiadł w taksówkę, którą wypuścili Panowie Policjanci i tyle go było - dyżurny zadzwonił do mnie z info że nie ma kierowcy, nieco się zdziwił jak powiedziałem że wypuścili go jakieś 5min temu... po konsultacji z patrolem będącym na miejscu zapytał co to była za taksówka bo oni nie wiedzą :P

      Zatem podsumowując... reakcja była szybka, środki wystarczające... jednak wykonanie śmieszne - co nie zmienia faktu, że cel został częściowo osiągnięty - pijaczyna nie pojechał dalej więc nikomu krzywdy na pewno nie zrobił :)

      • 7 0

      • Widać jakie masz podejście do tego typu spraw. Myślisz, że policjanci, którzy przyjechali na miejsce "znali" nietrzeźwego kierującego. Policjant to nie jasnowidz! A ty stoisz obok i przyglądasz się całej sytuacji zamiast podejść i pokazać tego mężczyznę. Ps. Czy np. nietrzeźwy nie może podjechać taksówką na stację i zrobić zakupy? Powodzenia Wujek Tadzik!

        • 0 0

    • normalka... (3)

      jechałem kiedyś tak za gościem od Gdyni aż za Gościcino, nie dość, że dopiero w Wejherowie dodzwoniłem się pod 997 (112 nikt cały czas nie odbierał) to i tak nie doczekałem się reakcji... Liczę teraz tylko na to, że kiedyś taki pijaczyna walnie jakieś dziecko lub kogoś bliskiego takiego jednego czy drugiego policjanta to może wezmą się w końcu do pracy za którą biorą pieniądze, a nie tylko za łapanie jadących 60 na 30 czy na 40...

      • 2 0

      • sytuacja z USA (1)

        dziecko bawi się telefonem
        5 minut po skończonej zabawie do drzwi puka patrol policji
        okazało się, że maluch wybrał 112 i się rozłączył
        wyobrażacie sobie żeby nasze tłuściochy ruszyły dupy w takiej sytuacji?

        • 3 0

        • Ja sobie wyobrażam :)

          • 0 0

      • Nie przeginaj z tym waleniem...

        • 0 0

  • Może był tylko pomroczny jasno? (1)

    Albo najadł się jabłek?
    A tu od razu, że pijany

    • 47 71

    • Ano, dowalić mu też karę za pomówienia, obok mandatu za rozmowy w trakcie jazdy.

      • 2 4

  • Sa ważniejsze problemy przed wyborami (2)

    Policja niestety z nadania musi pilnować porzadku tam gdzie nie trzeba

    • 94 10

    • Proszę ich puścić na skrzyżowanie przy Okopowej z Estakdą, dziś 10samochodów (1)

      z środkowego pasa skręciła z Elbląskiej w Okopową, a do tego tylko prawy służy

      • 1 0

      • oj tak, tam się dzieje, wszyscy klepki pozjadali,i wszystkim się spiszeszy,ale wiadomo pod kod komendą wojewódzką policji

        najciemniej, tam zawsze można łamać przepisy, to pewne jak nie kasować biletu na pętli na Chełmie, bo w tramwaju jest tak ciasno,że nie ma kanarów

        • 0 0

  • MOCNE! (13)

    Czekam na jakiś komentarz policji w tej sprawie - będę tutaj zaglądał co jakiś czas

    • 365 12

    • policja z drogówki zajmuje się tylko takimi sprawami, gdzie może wlepić pewny mandat... a więc najczęściej stoją przy drogach z (9)

      suszarką, jak jakieś k.........! Jeszcze nigdy mi nie pomogła policja, więc nie mam dla nich szacunku. Nawet jak mnie złodzieje okradną w nocy i pobiją, to wiem, że spacer na komisariat czy tel 112 to strata czasu i nerwów.

      • 39 4

      • bez przesady (4)

        akurat, jak ja dzwonię bo coś się złego dzieje to zawsze się zjawiają, i to nawet szybko.
        Największy problem dotyczy drogówki jak widać.
        Współczuję ludziom, którzy widząc że coś się źle dzieje, boją się zadzwonić na 997 - to są biedne zastraszone jednostki, które wyrażają przyzwolenie na takie sytuacje, w których jest im źle.

        • 21 4

        • Ty, bąbka ....!!!!!!!!!!!

          powinieneś chodzić z telllllllll !!!!!!!!!!!!! i meldować o wszystkim swoim kolegom z policji!!!!!!!!! Już teraz biegnij na miasto zamiast policji i patrz czy coś złego się dzieje........Zacznij od babci co sprzedaje pietruszkę przy dworcu........bez podatku dla skarbu państwa......

          • 3 30

        • ja też nie miałem nigdy problemu. I zawsze na 112 się dodzwaniałem. (1)

          • 1 3

          • A ja nie muszę się dodzwaniać,codziennie patrzę i notuję

            co ,kto i gdzie robi.Potem idę na komendę i tam to zostawiam.Dostaje za to kasę i wam polecam.Trzeba wszystko obserwować i jak tylko coś to zaraz notować .Musimy zrobić porządek w tym kraju.Kochany Panie Planeta jest Pan moim idolem

            • 5 0

        • no to powinszowac. dzwonilem 2 lata temu w nocy z ronda de la sale, jak jakis koles za kierownica katowal laske w samochodzie lutujac ja w twarz jak by byl na ringu, policja sie nie zjawila, potem dzwonilem, kilka miesiecy pozniej jak auto jechalo zygzakiem, to sie pojawili natychmiast, ale jak 2 miesiace temu w sopocie potrzebowalem interwencji, to z komisariatu szli 40 minut..

          • 5 1

      • racja , ja kiedyś też dzwoniłem na Policje bo pijany kierowca wjechał mi bok, dodzwoniłem się do nich po 30 min, a panowie z drogówki przyjechali po 2 godzinach, co prawda złapali gościa, ale to raczej przypadek bo złapał go dzielnicowy który był w pobliżu.

        • 15 0

      • Po co nam POLICJA??? (1)

        Skromna rada....
        Kolega mógł zareagować samemu ... pijanego kolesia z auta na glebę obić mordę i zabrać kluczyki i po temacie. On i tak by nie zdzwonił na policje bo by mu prawko zabrali jak by opowiedział historie a dalej nie mógł by jechać bo nie miał kluczyków :))

        • 8 1

        • ale Ty "mundry" jesteś

          wtedy pijaczyna by zadzownił, ze go pobili i gościu poszedł by do loszku, a pijaczk będzie dalej śmigać :)

          • 2 0

      • Zobaczymy...he, he

        • 0 0

    • Nie czekaj i tak nie mają dostępu do internetu,a nawet jeśli mają ,to nie wiedzą do czego służy.No chyba ,że siedzi przed kompem ten co umie czytać.

      • 5 0

    • co u Kingi ?

      • 2 1

    • .. ja tez czekam juz rok

      .. pewien kierowca wymusił pierwszeństwo i uszkodził mój pojazd i zbiegł z miejsca zdarzenia. W pogoni jechałem za nim z Wrzeszcza do Przejazdowa, cały czas bedac w telefinicznym kontakcie z polcmajstrem i co? minałem trzy radiowozy, by w Przejazdowie usłyszeć, ze teren ten nalezy do policji z Pruszcza, jesli chce to oni powiadomia Pruszcz, ale nie daja mi szans na interwencje patrolu

      • 5 0

  • Całe szczęście, że nie dostał Pan mandatu za rozmowę przez telefon komórkowy w czasie jazdy... (4)

    • 76 102

    • A gdzie jest zakaz rozmów przez telefon w czasie jazdy? CO? Czytaj przepisy ze zrozumieniem, idioto!

      • 24 3

    • Major chroni pijanych za kółkiem? Brawo

      • 8 0

    • Tak major masz racje , w tym kraju róznie bywa często pokrzywdzony staje się oskarżonym :))

      • 8 1

    • a major slyszaj kiedys o zestawie glosnomowiacym???

      • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane