2,7 mln zł kosztować będzie dostawa automatycznych systemów obserwacyjnych SST wraz z oprogramowaniem, które zostaną dostarczone do farm teleskopowych w Australii. To zadanie sfinansuje POLSA, która swoją siedzibę ma w Gdańsku. System służy do śledzenia i obserwowania tysięcy obiektów krążących w kosmosie.
Wokół Ziemi krąży coraz więcej nowych satelitów. Latem nad Trójmiastem mogliśmy obserwować m.in. przelot satelitów Starlink. Takie nagromadzenie sprawia, że wzrasta prawdopodobieństwo zderzania się ze sobą obiektów w przestrzeni kosmicznej.
25 grudnia 2019 r. niewiele brakowało, by doszło do zderzenia jednego z pięciu polskich satelitów - BRITE2-PL Heweliusz, służącego do obserwacji zmian jasności gwiazd, z odrzuconym członem rakiety Pegasus. W krytycznym momencie oba obiekty znalazły się w odległości kilku metrów od siebie (jedne źródła mówią, że było to 4,5 m, inne, że ok. 11 m).
Gdyby się zderzyły, na orbicie znalazłoby się tysiące odłamków, z których każdy stanowiłby zagrożenie dla innych satelitów. Przy tak ogromnych prędkościach nawet kilkumilimetrowy element zamienia się w pocisk.
Żeby można było uniknąć takich incydentów, potrzebna jest globalna sieć sensorów: teleskopów optycznych, laserów i radarów, służąca do śledzenia satelitów i śmieci kosmicznych.
W 2019 r. Polska dołączyła do działającego przy Komisji Europejskiej Konsorcjum EU Space Surveillance and Tracking (obserwacja i śledzenie przestrzeni kosmicznej) - w skrócie EU SST. W ramach tego programu Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) realizuje działania w dwóch głównych warstwach: eksploatacji oraz modernizacji.
- W pierwszej z nich POLSA dostarcza dane z sieci 14 sensorów - teleskopów i stacji laserowej - rozmieszczonych globalnie, np. w RPA, Japonii, Australii, Chile, Namibii, Argentynie, USA i Europie. W drugiej warstwie realizowana jest modernizacja i rozbudowa ww. sieci sensorycznej - wyjaśnia Agnieszka Gapys, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Kosmicznej.
W ramach unijnego programu Horyzont 2020 polskie podmioty pozyskały 14,18 mln euro na technologie kosmiczne i badania Kosmosu. Z tej puli do POLSY trafiło 6,1 mln euro.
Z tych środków agencja sfinansuje m.in. dostawę automatycznych systemów obserwacyjnych SST wraz z oprogramowaniem, które zostaną dostarczone do farm teleskopowych w Australii Wschodniej i Zachodniej. Koszt takiego przedsięwzięcia wyniesie blisko 2,7 mln zł, zrealizuje go do końca roku bydgoska firma Sybilla Technologies.