• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ponad milion złotych na wsparcie pracodawców

25 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Gdański urząd pracy w ramach projektu "Region, Gospodarka i Praca" dysponuje budżetem w wysokości 1,04 miliona złotych. Pozwoli to na zatrudnienie 175 osób. Gdański urząd pracy w ramach projektu "Region, Gospodarka i Praca" dysponuje budżetem w wysokości 1,04 miliona złotych. Pozwoli to na zatrudnienie 175 osób.

Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku chce w najbliższym czasie przeznaczyć ponad 1 milion złotych na wsparcie pracodawców tworzących nowe miejsca pracy. Wszystko za sprawą najnowszego projektu "Region, Gospodarka i Praca". Program ten adresowany jest do przedsiębiorców działających m.in. w branżach rozwijających się, sektorze off-shore, medycynie czy energetyce.



Wymagania stawiane przyszłym pracownikom są bardzo wysokie. Sprostać wszystkim oczekiwaniom pracodawców potrafią jedynie nieliczni.

- Brak odpowiednio wykwalifikowanych i doświadczonych kadr to obecnie poważny problem dla przedsiębiorców. Dlatego chcemy ich wesprzeć poprzez naszą najnowszą propozycję - uważa Roland Budnik, Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Projekt "Region, Gospodarka, Praca" skierowany jest do zakładów pracy działających w branżach rozwijających się - firm obszaru stoczniowego, ICT, logistyki, chemii, motoryzacji, kolei, turystyki oraz BPO/SSC. Wsparcie może zostać udzielone także zakładom funkcjonującym w ramach tzw. inteligentnych specjalizacji regionu. Obejmują one technologie: off-shore, portowo-logistyczne, interaktywne (w środowisku nasyconym informacyjnie), ekoefektywne (w produkcji, przesyle, dystrybucji i zużyciu energii i paliw) oraz medyczne (w zakresie chorób cywilizacyjnych i okresu starzenia się).

W ramach projektu firmy mogą korzystać z dwóch dostępnych form wsparcia.

W przypadku pierwszej z nich do pracodawców kierowani będą stażyści. Przez pierwsze pięć miesięcy będą oni nabywać praktyczną wiedzę oraz doświadczenie zawodowe, a koszty z tym związane (stypendium stażowe, badania lekarskie etc.) pokryje urząd pracy.

Drugą propozycją jest szkolenie. Ma ono wyposażyć przyszłego pracownika w specjalistyczną wiedzę niezbędną do pracy na danym stanowisku. Dla pracodawcy ważną zaletą tego rozwiązania jest możliwość współudziału w przygotowaniu programu kursu, a także w wyborze instytucji szkoleniowej.


Oprócz wymiernych korzyści na pracodawcy ciąży jedno zobowiązanie. Bez względu na to, którą z powyższych form wsparcia wybierze, musi się on zobowiązać do zatrudnienia stażysty lub uczestnika szkolenia na minimalny okres wynoszący odpowiednio 3 i 6 miesięcy.

Gdański urząd pracy w ramach projektu "Region, Gospodarka i Praca" dysponuje budżetem w wysokości 1,04 miliona złotych. Pozwoli to na zatrudnienie 175 osób.

Więcej informacji na temat programu można znaleźć na stronie internetowej PUP w Gdańsku.

Oferta PUP w Gdańsku w ramach Programu Regionalnego "Wspieranie zatrudnienia osób bezrobotnych w rozwijających się gałęziach gospodarki województwa pomorskiego - Region, Gospodarka i Praca" obejmuje:

1) Organizację 5-miesięcznych staży. PUP wypłaca stypendium i wspomaga w zakresie rekrutacji odpowiednich kandydatów, a pracodawca zobowiązuje się do zatrudnienia osób kończących staż na okres minimum 3 miesięcy.

2) Szkolenia szyte na miarę pod potrzeby pracodawców w ramach umów trójstronnych. PUP pokrywa 100 proc. kosztów i wspomaga w zakresie rekrutacji odpowiednich kandydatów, a pracodawca zobowiązuje się do zatrudnienia absolwentów szkolenia na okres minimum 6 miesięcy.

Uczestnikami szkoleń i stażów mogą być wszystkie osoby zarejestrowane jako bezrobotne, dla których ustalono II profil pomocy, bez względu na wiek.

Wzory wniosków, szczegółowe informacje oraz dane kontaktowe dostępne są na podstronach dotyczących poszczególnych form wsparcia:
- szkolenia
- staże

Prosimy o zapoznanie się z ogólnymi zasadami realizacji programów rynku pracy w 2015 roku, w tym w zakresie zawodów i stanowisk wykluczonych w przypadku organizacji staży, tj. pracownik ochrony fizycznej, kierowca, sprzedawca/ przedstawiciel handlowy, sprzątaczka, pokojowa, telemarketer, pomoc kuchenna.

Nabór ma charakter otwarty. Ze względu na ograniczoną pulę miejsc i środków, zachęcamy do jak najszybszego składania wniosków!

Zapraszamy do współpracy wszystkich przedsiębiorców, którzy:

- działają w branżach rozwijających się: ICT, logistyczna, kolejowa, chemiczna, motoryzacyjna, stoczniowa, turystyczna, rafineryjna, usługi biznesowe (BPO/SSC),

reprezentują tzw. inteligentne specjalizacje regionu:

- technologie off-shore i portowo-logistyczne
- technologie interaktywne w środowisku nasyconym informacyjnie
- technologie ekoefektywne w produkcji, przesyle, dystrybucji i zużyciu energii i paliw
- technologie medyczne w zakresie chorób cywilizacyjnych i okresu starzenia się

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

Opinie (18)

  • (5)

    174 osoby, ha ha ha. Komuchy zatrudniały około 20 000 osób w Stoczni Gdańskiej.

    • 24 1

    • .... i pewnie dlatego upadła (3)

      • 2 10

      • nie głąbie upadła dzieki kolesiom partyjnym obecnego rządu!! (2)

        • 11 2

        • Przecież upadła jeszcze w trakcie rządów obecnej opozycji SLD/PiS

          Rządy PO, którym można bardzo wiele zarzucić , z aferą OFE i ekspansją biurokracji na czele, ale akurat nie to, zastały stocznię już w formie ruiny. Dodajmy do tego prywatnej ruiny (Kaczyński sprzedał ją przecież ISD czyli Przemysłowemu związkowi Donbasu).

          • 2 0

        • do głąba

          o ile pamiętam, to upadłość ogłoszono w połowie lat 90-tych, kiedy o PO jeszcze nikt nie słyszał... głąbie

          • 2 0

    • Dlatego Komunizm upadl.

      Zadna stocznia na swiecie nie zatrudnia tylu ludzi. Organizacja pracy w obecnych stoczniach jest zupelnie inna niz kiedys.

      • 1 1

  • (1)

    Inaczej mówiąc darmowa siła robocza. To już przerabiano, pozwalniano pracowników a na ich miejsce zatrudniano uczniów.

    • 22 1

    • To sie nazywa gospodarka kapitalistyczna.

      • 0 0

  • Ten milion na wsparcie oznacza dwa miliony, które państwo zabrało już pracującym. (2)

    Jeden poszedł na utrzymanie biurokracji i urzędów a drugi "dają" wg swoich upodobań. Gdyby zostawić te pieniądze tym co się na nie złożyli to ręczę, że wydali by je znacznie lepiej, bo na swoje potrzeby i wg swojego uznania.

    • 27 1

    • Oj tak. Np. gdyby państwo zostawiło mi połowę tego co mi zabiera mógłbym zatrudnić kogoś

      Czy to gosposię czy to ogrodnika, na 1/4 etatu, podobnie moich trzech sąsiadów i byłby w sumie pełny etat. I ten ktoś miał by pracę, i to stała a nie na rok bo potem program się skończy, i ja byłbym szczęśliwszy, bo czułbym, że z tych pieniędzy coś mam. Jedyną niezadowoloną osoba byłby urzędnik bo musiałby zacząć uczciwie pracować.

      A tak marnujemy tylko pieniądze.

      • 7 2

    • niema jak janusze biznesu

      tak, tak polscy "przedsiębiorcy" już nie raz pokazali jak sie robi "biznesy" zatrudniając ludzi na pensji minimalnej, najlepiej na 1/10 etatu

      • 5 1

  • "W przypadku pierwszej z nich do pracodawców kierowani będą stażyści"

    Na stażystę pójdzie miesięcznie 10 tys. PLN, a on dostania 800 PLN, haha oto Polska.

    • 20 1

  • Za mniej niż 6 tys. zł tylko idiota pracuje, mamy przykład pani minister rządu Tuska, taki klimat. (1)

    Ale wybory idą rząd i partia tonie, to teraz miliony z naszych podatków popłyną, ale tylko do wyborów, po wyborach już można nas dalej okradać kolejne 4 lata. No i te śmieszne 175 osób!! A zapomnieli, że większość bezrobotnych jest po 30-40 roku życia!!

    • 13 1

    • nigdy nie będzie lepiej

      mój pracodawca dostał od urzędu pracy siano za stworzenie niby nowego stanowiska. Osoba ta pracowała już tam 3 lata na czarno. Reszta osób jest na takie umowy którymi można sobie d... podetrzeć. Pracujesz po 10 godzin a umowa na 1/4. Po to tylko że jak przyjdzie kontrola nie wyszło na jaw że to jakieś kpiny.

      • 0 0

  • (2)

    Mam nadzieję, że mi to pomoże w znalezieniu tyry w tym dzikim kapitaliźmie.

    • 2 0

    • Kapitalizm miieliśmy w pierwszej połowie lat 90-tych i było dobrze. (1)

      Potem niestety wrócił socjalizm, tylko trochę w innej formie.

      A co rozumiem, że to, że było dobrze? W 1990 zarabialiśmy (mediana) 108 dolarów miesięcznie, w 1996 już 324, ceny rosły również, ale wyraźnie wolniej. Gospodarka urosła o prawie 50%, a inflacja z szalejącej pod koniec komuny ustabilizowała się.
      Jedyny minus - wzrost bezrobocia, ale tymczasowy. Bezrobocie tak naprawdę wyskoczyło w górę po odwrocie od kapitalizmu w drugiej połowie lat 90-tych do szczytowego poziomu w 2002 roku (ponad 20%). W fazie pierwszej zamknięto wiele zakładów ale jak grzyby po deszczu powstawały nowe miejsca pracy. Zwłaszcza w handlu, co spowalniało wzrost bezrobocia.

      • 3 0

      • No logiczne ale dla mniejszości

        na przeciw Ciebie wyjdzie ktoś kto powie dam Wam ..... i już przegrałeś, a żyjemy w demokracji więc będzie bieda bo ludzie chcą dostać, a nie zapracować.

        • 0 0

  • Nie zabierajcie to nie będzie trzeba rozdawać.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane