- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (108 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (128 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (67 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Ponad pół wieku legendarnej piekarni
Działa w tym samym miejscu od 51 lat, korzysta z pieca, który funkcjonował jeszcze w latach 30. XX w. Wśród pracowników ma piekarza, który przez 28 lat nie opuścił żadnego dnia pracy. Piekarnia przy Dolnej Bramie 12 działa od 17 stycznia 1973 r. To już legenda, ale nie muzealna, lecz wiecznie żywa.
Piekarnia działała w tym miejscu jeszcze przed wojną. W Wolnym Mieście piekł tu August Herrmann, w powojennym, polskim Gdańsku Albin Sprada. Gdy w latach 50. zakazano nocnego wypieku, piekarnia padła, a budynek długo stał pusty.
Ogień wrócił do starego pieca
Zapach chleba wrócił 17 stycznia w 1973 r. wraz z Józefem Majchrowskim, ojcem obecnego właściciela - Ryszarda.
Zanim jednak przed budynkiem przy Dolnej Bramie 12 ustawiła się kolejka po ciepłe pieczywo, trzeba było go wyremontować. Po zamknięciu piekarni Albina Sprady w latach 50. działała tu jakiś czas rozlewnia wody gazowanej. Potem przez lata budynek stał pusty, zalany i zdewastowany.
Majchrowski senior praktycznie odbudował lokal i ożywił także przedwojenny piec do wypieku chleba opalany węglem. To najstarszy taki piec w Gdańsku. Działa do dziś, choć ma już ponad 100 lat.
Ryszard Majchrowski na przejęcie piekarni po ojcu czekał długo, jego tata pracował do 86 r. życia, a mama jeszcze dłużej - do 88. Ale jemu się nie spieszyło: z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem, pracował wiele lat w Żegludze Gdańskiej. Dopiero w 1982 r., po rodzinnych perturbacjach związanych ze stanem wojennym, zajął się piekarnią. I robi to do dziś.
Ryszard Majchrowski: Całe życie wokół chleba
Piekarzy zatrudnia dwóch, ale wiernych. Dla pana Tomka to była pierwsza praca, nie zmienił jej od 28 lat. Ani razu nie był na chorobowym, nie stracił żadnego dnia. Jego kolega to przy nim nowicjusz, w pracy przy Dolnej Bramie 12 raptem od 16 lat...
Trudna decyzja o rezygnacji z ulepszaczy
- Po 1989 r. nastąpił mały regres. Rozpoczęła się era supermarketów. Tam chleb był pełen ulepszaczy, pięknie zapakowany, nigdy się niepsujący. Ludzie byli zachwyceni tymi kolorowymi opakowaniami, bo do tamtej pory to była szarzyzna - mówił kilka lat temu w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".
Konkurować było trudno, tym bardziej że w jego piekarni nie używa się polepszaczy. Taką decyzję podjął jeszcze jego ojciec.
- Kiedy na rynek zaczęły wchodzić firmy z tymi "chemikaliami", miał się u nas odbyć pierwszy pokaz efektów ich działania. Jednak w połowie procesu pieczenia tego chleba ojciec się zdenerwował, przerwał i spalił to, co już było wypieczone. Chemia dodawana do ciasta w trakcie mieszania zaczęła niesamowicie dusić, gryźć. Tata stwierdził, że mowy nie ma. To był pierwszy i ostatni raz, gdy w naszej piekarni zastosowano jakiekolwiek utrwalacze - wspominał.
Dobre pieczywo wróciło do łask
Ale to, co przez lata było problemem, po jakimś czasie zaowocowało. Gdy ludzie odkryli, że chleb chlebowi nie jest równy, wrócili do pieczywa wypiekanego tradycyjnymi metodami. Skorzystali na tym młodzi piekarze, którzy otworzyli piekarnie rzemieślnicze, ale i Ryszard Majchrowski, którego - mimo najlepszych chęci - do młodzieniaszków zaliczyć nie można.
- To była dobra decyzja. Właśnie z tego powodu, że kiedyś świadomie odrzuciliśmy ulepszacze i konserwanty, w tej chwili przeżywamy renesans - podkreśla.
Miłośnicy teatrów odkryli starą piekarnię
Pomogło jeszcze coś: trochę przypadek, a trochę umiejętność odnalezienia się na rynku. Piekarnia przy Dolnej Bramie 12 przez dekady była znana przede wszystkim okolicznym mieszkańców i odbiorcom kilku sklepów w Gdańsku, do których dostarczała pieczywo.
To jednak zmieniło się, gdy na Dolne Miasto i Stare Przedmieście na kilka lat zawitał festiwal teatrów ulicznych Feta. Niektóre spektakle odbywały się wręcz na podwórku przy piekarni Ryszarda Majchrowskiego. Dzięki temu jego wypieki poznali mieszkańcy nawet najbardziej odległych dzielnic.
Niektórzy zapałali do nich taką miłością, że pozostali wierni tej piekarni do dziś.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-01-17 20:42
Pamiętam te paluchy z makiem na festiwalu teatralnym! (11)
Mega fajna piekarnia, z klimatem i bardzo dobrym pieczywem. Polecam wszystkim!
- 301 6
-
2024-01-18 20:01
Kajsa (1)
Witam mogę prosić o dokładny adres
- 0 0
-
2024-01-20 18:44
Dolna Bramą 12
Polecam czytać ze zrozumieniem. Ewentualnie metoda oglądania obrazków też pomoże... tylko patrz, a nie pacz
- 1 0
-
2024-01-18 18:11
I co z tego ile oni tego chleba produkuja to jest co najwyzej promil
- 0 2
-
2024-01-18 16:51
moja piekarnia od dziecięcych lat..pieczywo smakuje tak samo...bułeczki chrupiące-jak dawniej..chlebek ciepły...polecam...!kto raz spróbuje ten wróci
- 5 0
-
2024-01-18 11:27
Jednym z piekarzy jest "Mucha", pozdrowienia mordo
- 4 0
-
2024-01-18 09:17
Wypieki są smaczne , jednak duży minus za twardą skórkę chleba. (4)
Od jakiegoś czasu nie tyle smak , co jakość chleba się pogorszyła. Chodzi konkretnie o twardą skórkę chleba.
- 0 17
-
2024-01-18 14:32
Skórka nie jest chrupiąca , tylko twarda.
I rzeczywiście można sobie na niej zęby połamać. Wcześniej skórka od chleba była chrupiąca , a teraz jest poprostu twarda. Nie wiem, czy to kwestia zmiany składników, czy receptury.
- 5 1
-
2024-01-18 11:09
Ta chrupiąca, twarda skórka to zaleta.
- 21 1
-
2024-01-18 10:37
uwielbiam twardą, chrupiącą skórkę chleba :)
- 22 1
-
2024-01-18 10:15
Może to zęby ci się poluzowały?
- 19 1
-
2024-01-17 21:48
UE chce otwartego rynku rolnego dla Ukrainy
... i (nie)ukrainskie zboze z Ukrainy ktora produkuja korporacje zarejestrowane w rajach podatkowych nie zadni ukrainscy rolnicy - zalewaloby nasz rynek zeby nie twarde stanowisko PiSu... poczekajcie jeszcze chwile a proceder wroci... smacznego! :)
- 14 37
-
2024-01-17 20:09
Piekarnia (7)
Pamietam wypieki z piekarni z drugiej polowy lat 80- tych . Uczeszczalem do pobliskiej szkoły CKMIE .
Dluga przerwa to byl wypad do piekarni po buły i oranżade do sklepu na przeciw piekarni.
Bylem kilka razy w ostatnich miesiącach,wypieki w smaku nadal tak samo pyszne.
Pozdrawiam pracowników.- 290 5
-
2024-01-18 08:03
Znam te piekarnie rowniez z moich czasow w TME z lat 70-tych. (2)
Szkoly juz niestety nie ma, a oni nadal funkcjonuja!
Zapach i smak tego pieczywa pamietam do dzisiaj i ciesze sie, ze oni jeszcze funkcjonuja. Wszystkiego dobrego dla pana Majchrowskiego, za moich czasow sprzedawala w sklepie jego przesympatyczna Mama.- 10 0
-
2024-01-18 13:58
Być może widywaliśmy się na korytarzach (1)
Ja do TME chodziłem w latach 75 - 80
- 2 0
-
2024-01-18 14:01
Bardzo mozliwe...
ja w latach 76-81.
- 0 0
-
2024-01-17 22:37
Potwierdzam (2)
Co zdumiewające CKUMiE już nie ma a piekarnia na uboczu została.
Dla mnie to był niepozorny sklepik z pieczywem a tu okazuje się że piekarnia z tradycjami.
W latach 80-tych było dużo podobnych piekarni, może nie aż z takimi tradycjami ale też przyzwoitych.
A na Przymorzu przy Delikatesach wypiekano kultowe bagietki.
I komu to przeszkadzało?
Teraz problemem jest zakup bułek wrocławskich, które kiedyś królowały w sklepach.- 33 0
-
2024-01-18 12:25
nawet w niedzielę piekli te bagietki
Lubiłam patrzeć jak kręciły się te piece z tymi bagietkami. Zanim wróciłam z mamą do domu (Wejhera) jedna bagietka już była zjedzona - takie wspomnienia.
- 5 0
-
2024-01-18 05:50
komu to przeszkadzało? ludzie w latach 90. szukali wszystkiego co najtańsze
- 6 1
-
2024-01-17 22:27
Zapach dzieciństwa.
Gdy kilka lat temu pierwszy raz wszedłem do tej piekarni, poczułem zapach z dzieciństwa. Tak kiedyś pachniał chleb.
- 22 0
-
2024-01-17 20:06
Nie znałem tego miejsca a pewnie odwiedzę (10)
Fajnie że pojawiają się takie artykuły wspierające małe rzemieślnicze zakłady
- 535 4
-
2024-01-19 07:16
Wczoraj przeczytałem ten artykuł i bez zastanowienia dzisiaj specjalnie pojechałem sprawdzić tą piekarnię. Pieczywo fenomenalne, bułki treściwe, a nie sztucznie pompowane. Rogale maślane przepyszne. Zdecydowanie będę tutaj kupował częściej.
- 3 0
-
2024-01-18 15:26
Odwiedzić to trzeba z samego rana bo później już wszystko wyprzedane.
- 4 0
-
2024-01-17 21:03
Halo redakcja (3)
Może to jest jakiś pomysł na cykl takich mini-reportaży ukazujących na światło dzienne, ale również wspierających, lokalnych prawdziwych rzemieślniķów? Lokalnie działające od xx lat biznesy ze sprawdzonymi towarami/usługami. Pamietam jak swego czasu był reportaż o upadającym sklepie rybnym na ul. Tarasy. Towar pierwszej jakości, sklep uratowany - do tej pory masa klientów. Ja osobiście proszę o więcej. Dolna Brama 12 to mój cel na zakup pieczywa do sobotniego śniadania.
- 63 1
-
2024-01-17 21:42
W sobotę ....? (2)
Uwaga konkurs.
Pracują w jedną sobotę w roku.
W którą ?- 1 6
-
2024-01-18 11:53
?
A co można wygrać ?
- 0 0
-
2024-01-18 02:22
Wielką.
Co to za zagadka...
- 5 0
-
2024-01-17 21:00
(2)
tylko sprawdź godziny otwarcia i nie bądź zbyt późno bo obejrzysz puste półki
- 30 1
-
2024-01-17 22:27
Godziny otwarcia (1)
Od 6 można , ale im bliżej 9 tym mniejszy wybór, a i bywa że wykupione.
- 23 1
-
2024-01-18 19:22
O 9 to loteria czy coś będzie.
- 2 0
-
2024-01-17 20:28
To nie pierwszy artykuł o tej piekarni
- 23 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.