W piątek późnym wieczorem na parkingu przy pętli tramwajowej Łostowice-Świętokrzyska w ogniu stanęło pięć samochodów dostawczych. Nikomu nic się nie stało, ale samochody spłonęły doszczętnie. Przyczyny pożaru wyjaśnia policja.
Raport z Trójmiasta
O kłębach dymu na parkingu przed osiedlem Talosi tuż po godz. 23 poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Chwilę później na miejscu pojawili się strażacy. W ogniu stało pięć samochodów dostawczych zaparkowanych jeden obok drugiego. Z ogniem walczyło 13 strażaków, ale auta spłonęły doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Spaleniu uległy cztery pojazdy dostawcze marki peugeot i jeden fiat, należące do firmy leasingowej. W chwili pożaru na miejscu nie było ich użytkowników. Obecnie do czasu przeprowadzenia oględzin przez biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa miejsce zabezpieczają nasi funkcjonariusze. Zabezpieczamy też monitoring, by wyjaśnić przyczyny i okoliczności pożaru - mówi Karina Kamińska rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Samochody prawdopodobnie należały do jednego właściciela. Pierwsze trzy auta na parkingu pojawiły się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, a przed końcem roku - kolejne dwa. Pod koniec miesiąca jeden z nich stoczył się na jezdnię, blokując częściowo przejazd.