• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni nie są zgodni co do stawki podatku śmieciowego

km
27 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Gdańscy radni są podzieleni w sprawie sposobu ustalania i stawek podatku śmieciowego. W rządzącej Platformie nie ma zgody co do wysokości ryczałtu za śmieci nieposegregowane, a opozycja w ogóle nie chce ryczałtu, tylko opłatę uzależnioną od zużycia wody. Gdańscy radni są podzieleni w sprawie sposobu ustalania i stawek podatku śmieciowego. W rządzącej Platformie nie ma zgody co do wysokości ryczałtu za śmieci nieposegregowane, a opozycja w ogóle nie chce ryczałtu, tylko opłatę uzależnioną od zużycia wody.

Gdyby gdańscy radni dziś głosowali za stawką podatku śmieciowego, jedynie 16 z 34 opowiedziałoby się za ryczałtem i stawką 50 zł za nieposegregowane śmieci. Sześcioro jest za stawką wyższą (76 zł lub więcej), a radni opozycji chcą podatku uzależnionego od zużycia wody.



Jak oceniasz przygotowania do wprowadzenia podatku śmieciowego?

Obecnie w projekcie uchwały widnieje stawka 38 zł za śmieci posegregowane i kontrowersyjna stawka 76 zł za śmieci niesegregowane. Na dwa dni przed sesją Rady Miasta, podczas której będą głosowane uchwały śmieciowe, zastępca prezydenta Gdańska Maciej Lisicki ma się spotkać z gdańskimi radnymi, by - jak zapowiedział w piątek - przekonać ich do stawki ryczałtu za nieposegregowane odpady w wysokości 50 zł.

Będzie jednak musiał przekonać co najmniej dwóch radnych klubu PO, by jego propozycja przeszła.

Jak wynika z sondy, którą opublikował dziś portal NaszeMiasto, co najmniej sześcioro radnych PO skłania się do wyższej stawki za nieposegregowane śmieci - wynoszącej 76 lub więcej złotych. Są to: Piotr Borawski, Marek Bumblis, Aleksandra Dulkiewicz, Beata Dunajewska-Daszczyńska, Marcin Skwierawski, Mirosław Zdanowicz. Co ciekawe, niektórzy radni najwyraźniej nie czują się w pełni poinformowani na temat zasad wprowadzenia podatku śmieciowego, ponieważ do dziś się wahają co do wyboru stawki i metody.

Gdańskich radnych jest 34, z czego w klubie PO jest ich 26. Przy 16 popierających stawkę ryczałtu 50 zł za nieposegregowane śmieci (i 38 zł za śmieci posegregowane) i co najmniej czterech wahających się, trudno wróżyć jak potoczą się losy uchwał śmieciowych podczas zapowiadanej na czwartek sesji Rady Miasta. Zwłaszcza, że opozycja gremialnie krytykuje decyzje o wyborze stawki ryczałtowej za śmieci i skłania się ku opłacie uzależnionej od ilości zużytej wody.

Tymczasem do przewodniczącego Rady Miasta Bogdana Oleszka oraz wiceprezydenta Gdańska dziś wpłynął wniosek podpisany przez radnych dzielnic, o przełożenie na grudzień głosowania nad wszystkimi uchwałami w sprawie nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w Gdańsku. Argumentują oni, że zgodnie ze statutami rad dzielnic i osiedli w Gdańsku, tak ważne dla mieszkańców uchwały Rady Miasta powinny być opiniowane przez rady dzielnicowe. Nie są w stanie tego zrobić, bo zgodnie z procedurą zwołanie sesji trwa 7 dni, a pakiet uchwał otrzymali 21 listopada. Czy tak się stanie? Czekamy na odpowiedź.

Reforma śmieciowa zacznie obowiązywać od 1 lipca 2013 roku. W gdańskim budżecie założono, że koszty jej wprowadzenia w przyszłym roku wyniosą ok. 41 mln zł. W 2014 roku, czyli za cały rok, będzie to kwota ponad 82 mln zł. Poza nowymi formami i stawką opłat, zostanie dodatkowo zatrudnionych 28 osób do obsługi systemu, na terenie ZDiZ budowane jest też za 5 mln zł biuro dla nowych urzędników.

Władze w Gdyni i Sopotu także skłaniają się za metodą ryczałtową, proponowane stawki za segregowane odpady to 35 zł. Jednak głosowanie nad projektem uchwały i wysokością ryczałtu w tych miastach odbędzie się prawdopodobnie podczas grudniowej sesji.
km

Opinie (452) 6 zablokowanych

  • ktoś już ma jakiś pomysł, jak to obejść w przyszłości?

    • 1 0

  • Niezgodna z konstytucja - zaskarzyc ja !!!!! i do ...kosza z nia !!!!

    • 9 0

  • Podatek śmieciowy

    Jakim prawem, wszyscy po równo, to nie komunizm, jestem sama i nie stać mnie na takie opłaty.

    • 10 0

  • Nie ma zadnych przeslanek aby byla zasadnosc podnoszenia aktualnej stawki o 1000 procent !

    Nawet w Komunizmie Stalinowskim nie stosowano takich podwyzek nie wynikajacych z '' niczego '' i nieuzasadnionych niczym. Nie ma w Polsce zadnej hiper inflacji ani tez utraty wartosci zlotowki aby podnosic stawki o 1000 procent. Pozostawienie przez ustawodawce wolnego wyboru miastom absolutnie nie daje prawa do bezpodsawnych podwyzek niczym nie uzasadnionych i narzuconych siła spoleczenstwu bo to łamanie praw czlowieka gdyz mamy prawo poznac wszelkie przeslanki do takich podwyzek oraz poznac zasadnoc na podstawie kosztow , obliczen, zapoznac sie z ekonomia poszczegolnych firm zgloszonych do przetargu i poznac ich opinie na podstawie dokumentow ksiegowosci , itd etc.

    • 13 0

  • Taka akcja, żebyś dał piątaka.

    Nóż mi się w kieszeni otwiera kiedy słucham o społecznych i ekologicznych korzyściach z tego nowego haraczu na rzecz samorządów. Tu nie ma co się kłócić o to z której kieszeni wyciągają nam kasę, właśnie w to im graj! Proszę mi zamiast tego wytłumaczyć w czym ma ten system poprawić statystyki śmieciowe skoro do tej pory każdy właściciel nieruchomości i tak miał obowiązek zawarcia umowy na wywóz śmieci. Skoro tego nie dało się wyegzekwować i rosły nam dzikie wysypiska, to czy w tym nowym systemie będzie cokolwiek lepiej? Tyle lepiej że będą następne posadki dla tej "hydry nienasyconej", za nasze pieniądze. Wy się szaraczki kłóćcie czy okradamy was bardziej czy mniej sprawiedliwie! A po co tak naprawdę jest ten miś, to już nikt nie zapyta.

    • 14 0

  • wieżowiec

    Mieszkam w wieżowcu w którym jest czynny(niestety) zsyp.
    O segregacji śmieci nie ma mowy.Sam znoszę moje śmieci do pojemnika w komorze zsypowyj ale codziennie widzę różne zawiniątka leżące pod drzwiami w/wym.komory zsypowej.Najpierw należy nauczyć ludzi elementarnej kultury zachowania porządku a potem liczyć na to że będą sortować śmieci.Nie widze dla siebie problemu w sortowaniu śmieci ale najpierw trzeba zaspawać zsypy i postawić kontenerki.I dlaczego przy ustalaniu opłaty chce sie wprowadzic zasadę odpowiedzialności zbiorowej?A może przy kazdym śmietniku powinien dyżurować dozorca-kwalifikator śmieci?Kwadratura koła a pan Lisicki już szykuje sie do odbioru medalu za innowacyjność kosztem mieszkań cow Gdańska ktorzy są mu obojętni co udowodnił nie raz.

    • 5 0

  • Głupota radnych opozycji

    Brudasy co nie lubią się myć, mają płacić mniej za śmieci od tych ( czyściochów ) co myja się częściej?????

    • 4 7

  • To wszystko wina kaczora!!! (1)

    znowu milczy z nienawiści i wściekle zaciska piąstki niwecząc tym sposobem wspaniałe plany Premiera Donalda Cudotwórcy

    • 3 2

    • Dajcie już spokój temu biednemu Kaczyńskiemu.

      Moim zdaniem już nic z niego nie będzie, bo zmasakrowali go Smoleńskiem całkowicie. Nie będzie "Jarosław Polskę zbaw". Już nie. Trzeba szukać innej siły przeciwko PO i z pewnością nie jest to żadna z isniejących parti.

      • 3 1

  • Niech zostanie jak jest (1)

    po co w kółko coś zmieniac i kosic mieszkańców

    • 8 0

    • Sam sobie odpowiedziałeś.

      Żeby KOSIĆ.

      • 4 0

  • Ryczałt to porąbana metoda dla leniwych radnych. (6)

    Jakoś za wodę, gaz, prąd i mieszkanie nie płacimy ryczałtu tylko tyle ile się zużyje w przypadku trzech pierwszych a za mieszkanie od metrażu. Dlaczego śmieci mają być opłacane ryczałtem skoro każde gospodarstwo domowe (w zależności od ilości osób tam mieszkających) będzie wytwarzać różne ilości śmieci.
    Metoda od głowy najsprawiedliwsza. W innych miastach można ją wprowadzić a w Gdańsku już nie?

    • 15 0

    • (5)

      metoda od głowy jest najsprawiedliwsza... do 2013r. Wtedy przestanie taką być a stanie się jednym wielkim bublem prawnym.

      • 0 3

      • Głupoty opowiadasz. (4)

        Zameldowanie nie ma żadnego znaczenia, liczy się faktyczne zamieszkiwanie. Taki stan rzeczy masz obowiązek zgłosić np. do Urzędu Skarbowego i rozliczać się z pdof w miejscu zamieszkania, a nie zameldowania.
        Podobnie u zarządcy wspólnoty lub w spółdzielni zgłaszasz stan osobowy nieruchomości i można to bez problemu na bieżąco zweryfikować.
        Meldunek to komunistyczny wymysł, który już dawno powinien zniknąć jako relikt minionej epoki i który już teraz jest w dużej mierze fikcją.

        Abstrahując od powyższego weryfikację osób można byłoby subsydiarnie wzmocnić weryfikacją stanu liczników za wodę i prąd, przyjmując założenie, że jeśli jest zużycie na określonym poziomie, to mieszkanie jest zamieszkane i złożone zostało fałszywe oświadczenie, które powinno być przynajmniej traktowane jako wykroczenie przez KK/KW.
        Stan liczników wody mieszkaniec ma obowiązek podawać zarządcy/ spółdzielni, a oni mają prawo to weryfikować.

        To nie jest z prawnego punktu widzenia ani trudne ani niemożliwe.

        • 4 0

        • (3)

          Zniesienie obowiązku meldunkowego doprowadzi cię do kilku paranoi:
          1) Studenci nie będą zgłaszani przez właściciela stancji - śmieci produkuje osób 5 a płacimy za 1.
          2) Ludzie przestaną wskazywać na zamieszkanie całej rzeszy osób. Dam ci przykład na chwilę obecną. Jestem z Osowy. Zameldowanych na osowej jest około 14 tysięcy ludzi. Mieszka ponad 22 tysiące (według ostrożnych szacunków, bo jest to nieweryfikowalne).

          Mówisz o obowiązku zgłaszania miejsca zamieszkania. Ale dotyczy to tylko i wyłącznie podatników. A co z resztą? możesz mi podać konkretny przepis prawny, który nakłada na mnie taki obowiązek? Bo ja go nie znam... A ile osób nigdy nie pracowało, ile mamy dzieci? Oni wszyscy też produkują śmieci...
          A co do liczników - a czy 1 osoba nie może zużywać miesięcznie 40m3 wody? Może... :)

          • 0 1

          • Przeczytałeś mój drugi akapit czy za trudny? (2)

            Osoba, która zgłasza stan zamieszkania u zarządcy lub w spółdzielni powinna składać jednocześnie pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczenie w tym zakresie (tego typu odpowiedzialność spowoduje, że sporo osób wycofa się ze składania fałszywych oświaczeń woli) + jak znam życie w 100% skuteczna sąsiedzka weryfikacja po zamieszczeniu list z ilością osób w poszczególnych mieszkaniach na każdej klatce schodowej.
            Problem jest z domkami, ale w nich uważam że powinna być zastosowana metoda ryczałtowa ze względu na inną kalkulację kosztową wywozu.

            • 4 0

            • (1)

              No właśnie kluczem jest to stwierdzenie "powinno być".
              Ja generalnie zgadzam się, że najlepsza jest metoda osobowa przy założeniu wszystkich obostrzeń przy zgłaszaniu domowników (metody różne - niektóre zbieżne z Twoimi).
              Al niestety ustawodawca oddał pod decyzję to co jest i wybierając jedną z metod przy obecnym stanie prawnym skłaniam się ku ryczałtowi. Co może oczywiście się zmienić w przypadku uregulowania metod dotyczących ewidencji ludności po zniesieniu meldunku...

              • 0 1

              • Uważasz, że radni w uchwale nie mogą przy wprowadzeniu metody osobowej

                jednocześnie wprowadzić obowiązku składania oświadczeń woli we wskazanym przeze mnie zakresie? W końcu skoro ktoś chce skorzystać z prawa czyt. mniej zapłacić, może to być obwarowane określonymi obowiązkami, nieprawdaż?

                • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane