• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Robił remont i potrzebował narzędzi i materiałów, więc okradł sąsiada

piw
24 maja 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Złodziej z rozbrajającą szczerością przyznał, że ukradł sąsiadowi narzędzia i materiały budowlane, bo sam chciał zrobić remont łazienki w mieszkaniu swoich rodziców (zdjęcie poglądowe). Złodziej z rozbrajającą szczerością przyznał, że ukradł sąsiadowi narzędzia i materiały budowlane, bo sam chciał zrobić remont łazienki w mieszkaniu swoich rodziców (zdjęcie poglądowe).

Przestępcy bardzo różnie tłumaczą się, gdy policja przyłapie ich na kradzieży, rzadko jednak są to tłumaczenia szczere. Wszystko wskazuje jednak na to, że 37-latek z Gdańska, przyłapany na kradzieży narzędzi i materiałów budowlanych o łącznej wartości ponad 11 tys. zł, całkiem szczerze stwierdził, że okradł cudzą piwnicę, by wyremontować rodzicom łazienkę.



Ufasz swoim sąsiadom?

W sobotę policjanci z Gdańska otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do piwnicy mieszczącej się w jednym z bloków w dzielnicy Chełm. Sprawca najpierw zerwał kłódkę, a potem ze środka ukradł m.in. materiały budowlane oraz elektronarzędzia.

- Straty wyceniono łącznie na ponad 11 tys. zł. Sprawą od razu zajęli się kryminalni z komisariatu, którzy bardzo szybko ustalili sprawcę tego włamania i zatrzymali 37-letniego mieszkańca Gdańska. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli skradzioną szlifierkę oraz pilarkę. Policjanci odzyskali także inne przedmioty pochodzące z włamania, które sprawca ukrył... w dwóch innych piwnicach w tym samym bloku, w którym doszło do przestępstwa.

Dlaczego 37-latek okradł swojego sąsiada? Mężczyzna wytłumaczył policjantom, że ukradł materiały budowlane i elektronarzędzia, bo chciał zrobić remont łazienki w mieszkaniu swoich rodziców.

Wpadł też złodziej akumulatorów



W weekend policjanci z Gdańska zatrzymali też innego złodzieja. W nocy z piątku na sobotę pracownik jednej z firm przewozowych mających siedzibę w dzielnicy Rudniki zauważył obcy samochód, a przy nim... gotowy do wywózki akumulator prawdopodobnie skradziony z jednego z autobusów.

Ochroniarz powiadomił o wszystkim policję. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, okazało się, że złodziejowi udało się łącznie wymontować trzy akumulatory z zaparkowanych autobusów. Chwilę później udało się zatrzymać samego złodzieja - krył się w jednej z pobliskich uliczek.

- Podczas pracy nad tą sprawą funkcjonariusze ustalili, że zatrzymany mężczyzna ma na swoim koncie także kradzież dwóch kompletów kluczyków od autobusów z terenu tej samej firmy - mówi Ciska.
piw

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (69)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane