• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SKM Zaspa straszy

(TG)
17 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Przystanek kolejowy Gdańsk Zaspa powstał wraz z osiedlem z wielkiej płyty zwanym Zaspą. Przez kilkadziesiąt lat różnica jest taka, że osiedle wypiękniało, nabrało estetyki, a kolejowy peron kolejki straszy. Nic nie wskazuje na to, aby rychło doczekał się kapitalnego remontu. Nierówna posadzka na peronie, dziury, paskudne tablice informacyjne, koszmarne ławki, brak zieleni, wszystko szare i ponure, przygnębiające. Do tego koszmarne schody prowadzące na kładkę nad torami kolejowymi. Tak wygląda przystanek Zaspa w Unii Europejskiej. Poprzedni właściciel - Polskie Koleje Państwowe nie zadbały o bieżące utrzymanie peronu. W takim więc stanie przejęła go spółka Szybka Kolej Miejska w Gdyni. Niestety, okazuje się, że Zaspa nie ma takiego szczęścia jak miał Sopot Kamienny Potok, gdzie powstał nowy estetyczny kompleks peronowy SKM.

- Znamy jego stan, trudno, nie jesteśmy w stanie wszystkiego naraz zrobić - tłumaczy Marek Chacuk, naczelnik Wydziału Technicznego SKM w Gdyni. - Kiedy to nastąpi? Nie umiem powiedzieć. Nie podejmę się takiego ryzyka, aby stwierdzić, czy to kwestia dwóch, trzech lat, czy więcej. W tym roku na pewno nie będzie remontu przystanku kolejowego na Zaspie. Teraz w planach mamy Gdynię Redłowo. Zaspa nie wchodzi w rachubę. Przejście z peronu do osiedla należy do kategorii D. Tak oznaczona została kładka nad torami prowadząca w kierunku osiedla Zaspa. To oznacza, że osiedle nieprędko doczeka się remontu swojego przystanku SKM. Spółka nie ma na to pieniędzy.

- Pokrywamy koszty wszystkich inwestycji z własnych wypracowanych pieniędzy - dodaje naczelnik Chacuk. - Nie otrzymujemy żadnych dotacji od miasta czy państwa. Od Gdyni odstąpić nie możemy, gdyż miasto zrobiło nam zejście do peronu przy okazji modernizacji ulicy Stryjskiej.Na Zaspie nadal zderzać się więc będą dwa światy: estetyczne, barwne osiedle i brudny szary i ponury peron SKM.
Głos Wybrzeża(TG)

Opinie (194)

  • do lepszy model

    jesli chodzi o pieniadze kladzione na oswiate to mam takie samo zdanie jak "ja" ktory pisal przede mna, kwestia jest taka ze im wiecej jeszcze kasy by miala oswiata tym wiecej bzdur by nas uczyli, trzeba uczyc obecnych standardow a nie oklepanych regulek czy zadan (zarowno na ug jak i pg oraz z innych miast) co zreszta wynika z braku odpowiednich umiejetnosci i wiedzy prowadzacych, w takim systemie to my niedlugo bedziemy 50 lat za zachodem a nie "tylko" 30..

    • 0 0

  • Art:), teraz Ci wierze w 100 proc.

    Do tego faktycznie przed kościołem nie ma nawet chodnika a ludzi idacych na msze nie mozna i nie da sie wyminac. Koszmarne brudne budy tu można nagrywać filmy a la III-ci świat, aż nie chce sie wierzyć , że tu kiedyś mieszkał sławny prez.Wałęsa i był tu papież.

    • 0 0

  • Studencie

    To mialo być akurat do Arta chyba :)
    Ale o szkolnictwie wyższym tam mogę co-nieco powiedzieć. Byłem, widziałem prześliczny University Of Washington w Seattle. Stary, naprawdę fajowa jazda ten campus. I Univer i PG i AWF i Akademia Medyczna i Muzyczna i nawet szkoła leśników w jednym. A sale jakie :) No tak, tylko teraz schodzimy na ziemie i patrzymy ile trzeba za to płacić, żeby tam studiować. W Polsce mamy o tyle lepszą sytuację, że szkolnictwo dzienne na uczeniach państwowych jest za friko. A co do wkładania dupereli do głów w Polsce masz świętą rację, z tym, że to już jest w ogóle długi temat...

    • 0 0

  • sprostowanie; ) (do Lepszy Model)

    tak rzeczywiscie pomylilem sie z adresatem, tak jak napisales mialo to byc do Art'a :)

    zgodze sie masz racje, ile kasy sie da tyle bedzie mozna sie nauczyc, fajnie ze mozna ale szkoda ze tak daleko..

    • 0 0

  • Tczewiak tak dla ciekwości powiem ci że Wałęsa mieszkał też na Stogach ha ha ha!
    Student, nie masz co się dziwić metodom wykładowczym skoro kadra przygotowana do nauki studentów została w siermiężnych latach komuny, ile to ja się musiałem wierszy na pamięć nauczyć nie wiem po co i na co, teraz to analiza itp, a w faktach właśnie była mowa o nauce w polsce, jesteśmy zaraz po niemcach i holendrach jednym z narodów o wysokim IQ. Ale jak już pisałem brak kasy, a ci co coś się nauczą kontynuują naukę na zachodzie i tam zostają bo co tu robić, kraść i kombinować?
    Lepszy, ty lepiej pilnuj rozkładu PKS bo niebawem uderzamy, tylko trza omówić strategię żeby pomału podnosić ciśnienie faciowi...hahaha coś mi się przypomniało, kiedyś jechałem do Gdańska, autobus stoi kierowcy nie ma poszedł do dyspozytorni. Po chwili przychodzi, kuźwa, taki gruby że ledwo za koło się wcisnął ha ha myślałem że trza będzie go upychać jak jechał to brzuch miał na kierownicy, wiesz jak zaczął mnie wyzywać jak mu zasugerowałem rikszą do Gdańska ludzi wozić? Muzy nie chciał włączyć, obraził się.

    • 0 0

  • przystanek Gdańsk-Zaspa

    ... nazywał się dawno temu Gdańsk-Lotnisko. Były to czasy, w których nikomu nie śniła się jeszcze Zaspa (jako dzielnica mieszkaniowa), a niżej podpisany mieszkał w Gdyni i uczęszczał do pierwszych klas szkoły podstawowej. Dlaczego moja ulubiona Gazeta wprowadza Czytelników w błąd ?

    • 0 0

  • Jean Paul ale jeszcze wcześniej tereny zwane były Saspa, w okolicach Brzeżna i Nowego Portu było jezioro o tej nazwie, a było to zanim komukolwiek się przyśniło że na tych terenach będzie lotnisko. Jeszcze raz piszę że Zaspa to nazwa historyczna, jak Brzeźno (Broesen), Wrzeszcz (Langfuhr), czy Jelitkowo (Glettkau). To nazwa Lotnisko została później skojarzona z tymi terenami, fakt że osiedle nosi tę samą nazwę a powstało na miejscu dawnego lotniska nie znaczy że Zaspa jest nazwą młodszą. A poza tym turysta jakby przeczytał dziś nazwę Gd lotnisko, to gdzie je niby by znalazł, między blokami? To już historia, lotnisko jest w innym teraz miejscu poza miastem i tak jest lepiej.

    • 0 0

  • Na zaspie mieszka mam nadzieje ze do dzisiaj moj kiedysiejszy szef. Swietny czlowiek z niego jest.
    Nie zawsze ma sie takiego szefa.:)

    • 0 0

  • Zaspa, czy Lotnisko

    ... a może Saspa ?
    Wielkie dzięki dla mojego Adwersarza podpisującego się "Art"
    Ponieważ urodziłem się w 1956 roku, niewiele mi wiedzieć o
    historii dzielnicy, której dotyczy niniejsza dysputa.
    Wiele razy, wraz z moją matką wysiadałem na tym przystanku.
    Nazywał się wówczas Gdańsk-Lotnisko. I tak mi już zostało.
    Chylę czoła przed ART-em i proszę o wybaczenie.

    • 0 0

  • Art:)

    To pamiętam kierowce na kursie Braniewo - Bydgoszcz. Zagorzały fan metalu (i bardzo dobrze, bo też lubię tą muzykę) długie włosy, bródka, czarny płaszczyk i w radyjku oczywiście Vader "szarpie druty". W Elblągu wsiada jakiś dziadek i z prośbą do drivera: "panie ścisz te szumy" :))))
    A na jakiś autobus trzeba uderzyć :))) Może na Suwalski? Pamiętam kiedyś jak robiłem mu fotkę, to kierowca zatrzymał autobus, wysiadł i chciał mi roztrzaskać aparat o ziemię. Niebywały burak :P

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane