• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SKM zawiesza kierownika pociągu za incydent z dziecięcym wózkiem

Maciej Naskręt
16 czerwca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pokonanie odstępu pomiędzy pociągiem SKM, a peronem to nie jedyny kłopot z jakim mogą się spotkać rodzice z dziećmi w wózkach. Pokonanie odstępu pomiędzy pociągiem SKM, a peronem to nie jedyny kłopot z jakim mogą się spotkać rodzice z dziećmi w wózkach.

W minionym tygodniu z Dworca Głównego PKP w Gdańsku ruszył pociąg SKM z zakleszczonym wózkiem w drzwiach. W gondoli było 3-miesięczne dziecko. Władze firmy postanowiły zawiesić za to kierownika pociągu i przeprosić poszkodowaną rodzinę. Skończyło się na strachu, a rodzice dziecka nie chcą, by ucierpiał pracownik SKM. - Efektem tego zdarzenia powinny być zmiany, które zapobiegną podobnym przypadkom w przyszłości - podkreślają.



Czy pociągi SKM są bezpieczne dla pasażerów?

Ok. godz. 16:20 w miniony czwartek na Dworcu Głównym PKP w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska doszło do groźnego incydentu. Gdy 4-osobowa rodzina usiłowała wsiąść do pociągu SKM, kierownik pociąg dał sygnał o zamknięciu drzwi.

- Problem w tym, że nikt z obsługi pociągu nie dostrzegł, że żona wsiada z moim 3-miesięcznym dzieckiem w wózku. W efekcie drzwi przytrzasnęły gondolę, a pociąg zaczął ruszać. Tylko dzięki mojej przytomność udało mi się w biegu wyciągnąć dziecko z gondoli - mówi Szymon Szatkowski.

Na szczęście pociąg zatrzymał się po chwili.

- Niemniej była to ogromna trauma dla całej mojej rodziny. Żona i ja nie mogliśmy się uspokoić. Mniejszemu dziecku nic się nie stało, ale strasznie przeżył to nasz starszy - kilkuletni - syn, który przyglądał się całej sytuacji - opowiada pan Szymon.

Sprawą zajęły się w poniedziałek władze SKM

Po kilku sprzecznych informacjach co do godziny tego incydentu, udało się obejrzeć zapis monitoringu z peronu nr 3 SKM w Gdańsku Głównym.

- Na obrazie widać ruszający pociąg SKM z zakleszczonym wózkiem dziecięcym, a następnie ojca, który wyjmuje z niego dziecko. Chciałbym podkreślić, że człowiek ten zachował się bardzo odpowiedzialnie i zareagował bardzo szybko. Następnie pociąg - po paru sekundach - gwałtownie zatrzymał się - przyznaje Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.

Władze SKM zapowiadają, że przeprowadzą bardzo szczegółowe postępowanie wyjaśniające
w stosunku do kierownika pociągu, które pozwoli odtworzyć sekwencję zdarzeń w kontekście przestrzegania obowiązujących procedur.

- Do czasu wyjaśnienia kierownik pociągu został odsunięty od wykonywanych dotąd obowiązków - zapewnia Głuszek.

Poszkodowani: nie wyciągajcie konsekwencji wobec pracownika

Na wieść, że zawieszony został kierownik pociągu, zareagował poszkodowany.

- Nie chcę, by ktoś z powodu tego incydentu stracił pracę, został pociągnięty do odpowiedzialności zawodowej. Bardziej zależy mi na tym, by wprowadzono w pociągach SKM blokady, uniemożliwiające rozruch składu w sytuacji, gdy są otwarte drzwi - mówi Szymon Szatkowski.

Okazuje się, że takie rozwiązanie działa już w SKM.

- Z tym że zostało ono wprowadzone tylko w pociągach zmodernizowanych. Starszego typu składy nie posiadają takiego zabezpieczenia. Skład, w którym doszło do incydentu w czwartek, nie był wyposażony w tego typu rozwiązanie - wyjaśnia Marcin Głuszek.

Miejsca

Opinie (175) 7 zablokowanych

  • (4)

    Ten tabor pamieta lata 80
    Czas na wymiane skladow skm a nie glupa palic z remontami
    Jak one wygladaja a prezes skm ma sie dobrze

    • 20 3

    • jego fura ma się ok

      wystarczy przejechać pociągiem koło siedzimy SKM, żeby zobaczyć, że sami pracownicy SKM wolą jeździć autami niż tymi złomami

      • 6 0

    • Dwa nowe składy są zamówione.

      • 0 1

    • raczej lata 60 i 70

      • 1 1

    • poprawka

      pamięta lata 70

      • 0 1

  • Ja pier....Ole. Chyba bym dostala zawału, gdyby takie coś się mi przytrafiło.
    dobrze,że nic się nie stało. Stare składy pociąć na żyletki, a nie remontować! W większości starych składów drzwi się ledwo zamykają, wszystko się sypie.

    • 15 7

  • BTW (3)

    "Problem w tym, że nikt z obsługi pociągu nie dostrzegł, że żona wsiada z moim 3-miesięcznym dzieckiem w wózku" - czyli to dziecko pana, nie żony. Znaczy - pasierb?

    • 14 17

    • (2)

      Nie, po prostu Pan zaznaczył, że dziecko jest jego, a nie sąsiada.

      • 5 3

      • Ale po co??? (1)

        • 3 0

        • Podkreślić pochodzenie.

          • 0 0

  • Może to trafiło na tego samego (2)

    Może to trafiło na tego samego kierownika który złośliwie już kilka razy zamykał drzwi przed nosem? Nawet był kiedyś o tym artykuł

    • 7 5

    • nie wiem czy to ten sam, ale parę razy byłam świadkiem jak kierownik pociągu, zamykał drzwi przed nosem pasażera i dopiero dawał sygnał do odjazdu.... mnie to nie dotyczyło, ale wku... i tak mnie ogarnął na tego palanta

      • 4 2

    • PKP i ZTM święte krowy

      Ja miałam podobnie ale w tramwaju. Ja z częścią wórka w srodku a mąż na zewnątrz. Wyskoczyłam w biegu a tramwj nawet nie przystanął jak gdyby nic sie nie stało. Dziecku nic się nie stało bo dawniej w wózkach były zapinane pokrowce .

      • 1 0

  • Dziękuję

    Panu Maciejowi za szybką reakcję :)

    • 2 4

  • kiedys za dawnych czasow konduktorow w mundurze, dogonilem jadaca skm i do niej wskoczylem

    konduktor przyszedl i chcial mi dac mandat za wskakiwanie do jadacego pociagu.
    grozil policja. to bylo dawno, bylem dzieckiem, nie pamietam, czy mnie zgnoil do tego mandatu, czy dal sie przekonac i zastraszyc, ze pociag nie mial prawa byc w ruchu z otwartymi drzwiami. ale tego typu jaja bywaly czesto, najczesciej nie koncza sie tak oficjalnie jak to tu.

    • 8 5

  • karac (1)

    to samo mnie spotkalo w skm bezczelna kierownik SKM
    nie patrzą na pasazerow tylko romanse z maszynistami
    nawet na słowo przepraszam chamkę nie było stac

    • 5 6

    • Och, Karol!

      • 1 1

  • Nic nowego. (1)

    Jakieś dwa lata temu drzwi przytrząsnęły mojego ojca. Z racji wieku powoli wsiadał w ostatnim składzie. Drzwi się zamknęły, kolejka ruszyła a on zakleszczony był ciągnięty po peronie.
    Pasażerowie, za pomocą dźwigni awaryjnego otwarcia otworzyli drzwi i wciągnęli go do środka.
    Sytuacja miała miejsce w Gdyni Głównej. Kolejka jechała w kierunku Redy.

    • 15 0

    • To nie jest standard.

      • 4 0

  • Wszystko przez to że ludzie chodzą za wyznaczoną linią ( ten mały odcinek peronu od torów )

    Jak tamtędy idzie tłum ludzi to kierownik pociągu ma ograniczoną widoczność..

    • 9 1

  • nie wiem jak to było , ale

    akurat jechałem też tą SKM - czwartek , kolejka do Rumi , kurs 14.52 , było lekkie opóźnienie ( to tak a propos :Po kilku sprzecznych informacjach co do godziny tego incydentu, udało się obejrzeć zapis monitoringu z peronu nr 3 SKM w Gdańsku Głównym. :)

    i pamiętam , że jak wchodziłem na peron ( parę minut przed przyjazdem SKM ) to ci państwo z wózkiem już na nim byli
    kolejki nie było jeszcze zanim doszedłem do początku peronu tak by wejść z przodu składu ; postój też trwał dłuższą chwilę więc w sumie nie bardzo rozumiem jak to się stało , że wsiadali tak późno...

    • 9 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane