• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: radni się namyślili i zmiany w budżecie przyjeli

Piotr Weltrowski
9 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gorące urodziny na XX-lecie Sfinksa
Członkowie Kocham Sopot wraz z częścią radnych PiS zmienili zdanie i poparli zmiany w budżecie, które jeszcze w poniedziałek odrzucili. Członkowie Kocham Sopot wraz z częścią radnych PiS zmienili zdanie i poparli zmiany w budżecie, które jeszcze w poniedziałek odrzucili.

Czy ta sama uchwała może zostać w ciągu czterech dni odrzucona i przyjęta? W Sopocie może. Chociaż w poniedziałek radni odrzucili projekt zmian w tegorocznym budżecie, w piątek, z dwiema kosmetycznymi poprawkami, przyjęli go.



Czy po wyborach Sopot jest zarządzany lepiej czy gorzej niż wcześniej?

Uchwała, głosowana pierwszy raz w poniedziałek, zakładała m.in. przeniesienie środków - wcześniej zagwarantowanych w budżecie na opóźniający się remont Opery Leśnej oraz odłożoną na przyszłość budowę parkingów przy Ergo Arenie - na pokrycie kosztów dodatkowych prac przy budowie powstającej przy molo mariny.

Dodatkowe pieniądze (także kosztem remontu Opery) przeznaczała ona również na doposażenie siedziby Państwowej Galerii Sztuki oraz organizację turnieju tenisowego w Sopocie. Mowa w niej była także o przekazaniu 202 tys. zł dofinansowania na zakup sprzętu dla Teatru na Plaży i klubu Sfinks (pieniądze te stanowić miały wkład własny miasta, dodatkowo Ministerstwo Kultury dołożyć miało kolejne 100 tys. zł).

Wszystkie te ruchy finansowe wzbudziły jednak w poniedziałek wątpliwości radnych Kocham Sopot i PiS i uchwałę odrzucono. Wywołało to zresztą niemałą medialną burzę, po której Leszek Możdżer, odpowiedzialny za program artystyczny Sfinksa, wycofał swoją prośbę o dofinansowanie zakupu sprzętu dla klubu.

Podczas piątkowej sesji radni zgodzili się głosować projekt raz jeszcze. Tym razem jednak podpunkt dotyczący pieniędzy na zakup sprzętu, obejmował już tylko Teatr na Plaży, bez Sfinksa. Obie strony wzajemnie oskarżały się zresztą o sprowokowanie całej awantury i, w konsekwencji, obrażenie artysty. Radni PO chcieli przyjąć rezolucję z przeprosinami dla Możdżera za zachowanie radnych PiS. Ci zaś wydali oświadczenie, w którym o wszystko obwinili wiceprezydent Joannę Cichocką-Gulę (w protokóle z poprzedniej sesji znajduje się jej wypowiedź, w której odpowiada na pytanie i tłumaczy, że Możdżer nie wyjedzie z Sopotu z zakupionym przez miasto sprzętem - w protokóle nie ma jednak śladu po samym zadanym jej pytaniu, nikt się również nie przyznaje, iż je zadał).

Podczas trwającej kilka godzin dyskusji, wprowadzono także poprawkę - doprecyzowano zapisy dotyczące przesunięcia środków na dodatkowe prace przy budowie mariny. Ta sprawa budziła zresztą w piątek najwięcej kontrowersji. Część radnych miała pretensje o to, że, chociaż miasto od blisko roku wiedziało, że konieczne może być wykonanie dodatkowych prac, radnych o wszystkim poinformowano o tym dopiero na tydzień przed poprzednią sesją.

Niemniej jednak, uchwałę niemal jednogłośnie przyjęto. - To kolejny dowód na to, że poniedziałkowa decyzja radnych Kocham Sopot i PiS byłą decyzją polityczną, a nie merytoryczną. Wydaje się, że koalicja tych ugrupowań dziś po prostu próbowała uratować twarz - mówi Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent Sopotu.

- Chodziło o duże pieniądze, a o dużych pieniądzach trzeba rozmawiać długo i uważnie. Źle się stało, że powstało wrażenie, iż radni skupili się na sprawie Leszka Możdżera, tymczasem największe wątpliwości pojawiały się w sprawach związanych z budową mariny i remontem Opery Leśnej. Kiedy wątpliwości te, przynajmniej częściowo, zostały rozwiane, poparliśmy uchwałę - komentuje z kolei Jarosław Kempa, szef klubu radnych Kocham Sopot.

Opinie (95) 6 zablokowanych

  • Fułek w sopocie jak PIS w Polsce

    to taka forma opozycji !

    • 11 12

  • dziwię sie troche że fułek jeszcze tak zasiada, przecież to łach. (2)

    • 12 13

    • jedziemy po ciebie

      • 2 3

    • przegiąłeś psycholu

      • 5 3

  • Jak będzie rządzić PiS z Kocham Sopot to wam pokażemy. W końcu będzie normalnie,a nie same przekręty. Nawet jak będziemy chcieli zmienić al. Niepodleglości w al. Lecha Kaczyńskiego to będziemy mieli poparcie ludzi i PO nam g*** zrobi

    • 6 17

  • Kiedy wątpliwości te, przynajmniej częściowo, zostały rozwiane, poparliśmy uchwałę - komentuje z kolei Jarosław Kempa, szef

    klubu radnych Kocham Sopot. Panie Kempa dlaczego pan tak kłamie ma pan to we krwi . W czasie wyborow tez pan kłamal /chodzac po domach / i mowiac ze kocham sopot i po to jest to samo .O marinie na poprzedniej sesji wiedzial pan to samo co wczoraj wiec prosze nie mydlic oczu Sopocianom o czym pan informowal o tym na komisji przed pierwsza sesja rady cyt ,, wszystko juz wiemy ,,

    • 14 6

  • Widać że radni problemu z pieniędzmi nie mają

    s(o)pocone grubasy

    • 19 6

  • całe miasto wiedziało

    i ja wiedziałem, i dziadek skurczysyn wiedział i sklepowa, że konieczne może być wykonanie dodatkowych prac

    • 14 6

  • fulek

    OPUZNIAJACY SIE REMONT OPERY LESNEJ TO ZASLUGA OSTATNIEJ KAMPANNI PREZYDENCKIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WSZYSTKO FULEK DALES NA BANERY PLAKATY A HRYSZKIEWICZ MYDLIL NAM OCZY KTO TO NIE TY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I TERAZ W OPERZE BEDZIEMY SIEDZIEC NBA STARYCH KRZESELKACH. TEREZ KARNOWSKI MUSI SIE GLOWIC SKAD NA REMONT.

    • 27 44

  • A ja tam kocham Sopot!

    • 22 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane