BMW X3 xDrive30e z domieszką prądu
Gdańsk zbuduje trzy stacje ładowania samochodów elektrycznych. Choć inwestycja jest realizowana z myślą o pojazdach służbowych dla urzędników, do specjalnej ładowarki swoje auto będzie mógł podłączyć każdy posiadacz takiego pojazdu.
Czy właściciele pojazdów na prąd powinni mieć specjalne przywileje, np. darmowe parkowanie i ładowanie?



- O wyborze lokalizacji decydowały trzy czynniki: koszt doprowadzenia zasilania od złącza energetycznego, możliwość dozorowania i stałego monitoringu tych miejsc oraz instytucje, które zakupią pojazdy elektryczne i będą je testowały - informuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który koordynuje budowę stacji.
Czytaj też: Gdańsk zamówi auta elektryczne. Czy to początek eko zmian w Trójmieście?
Ze stacji będzie mógł jednak skorzystać każdy posiadacz auta na prąd. Miasto nie planuje bowiem pobierać opłat ani limitować dostępu do specjalnego "gniazdka". Nadmiernego zainteresowania nie należy się jednak spodziewać - w ubiegłym roku w Gdańsku zarejestrowanych było tylko 24 pojazdów elektrycznych oraz 15 hybryd.
- Ze stacji skorzystać będzie mógł każdy bez wyjątku. Utrzymanie urządzeń oraz opłaty za prąd regulować będzie gmina - zapewnia Kaczmarek.
Stacje ładowania gotowe mają być najpóźniej do 29 sierpnia br. O wyborze wykonawcy decyduje cena. Musi on też zagwarantować trzyletnie świadczenie usługi serwisowej urządzeń.
Zapomnijmy o benzynie - apeluje gdański inżynier.
Przeczytaj także historię inżyniera, który w Gdańsku przerabia samochody spalinowe na elektryczne.