• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Syn Antares" i PSV na wodę, czyli dwa wodowania w ciągu tygodnia

Wioletta Kakowska-Mehring
12 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kolejny prom z Remontowa Shipbuilding
"Syn Antares" stoi na pochylni B3, czyli tej, której zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej nie można używać do budowy statków. "Syn Antares" stoi na pochylni B3, czyli tej, której zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej nie można używać do budowy statków.

Czas pożegnać "Syn Antaresa". Statek, który przez kilka lat stania na pochylni wrósł w stoczniowy krajobraz Gdańska, spłynie na wodę w przyszły wtorek. Wcześniej, bo już w najbliższą sobotę odbędzie się wodowanie statku typu PSV w Remontowa Shipbuilding. Dla pasjonatów, ale nie tylko, szykuje się prawdziwa gratka, czyli wodowanie rufowe i wodowanie boczne.



Projekt koncepcyjny oraz cała dokumentacja techniczna statku PSV, jaki zostanie zwodowany w Remontowa Shipbuilding, powstał w biurze projektowym MMC Ship Design & Marine Consulting Ltd. z Gdyni. Projekt koncepcyjny oraz cała dokumentacja techniczna statku PSV, jaki zostanie zwodowany w Remontowa Shipbuilding, powstał w biurze projektowym MMC Ship Design & Marine Consulting Ltd. z Gdyni.
Wodowanie w Remontowa Shipbuilding odbędzie się w sobotę 15 grudnia, o godz. 10. Na teren stoczni będzie można wejść przez bramę od ul. Swojskiej zobacz na mapie Gdańska oraz od Marynarki Polskiej zobacz na mapie Gdańskajuż od godziny 9:30. Wodowanie można będzie też obserwować z mostu na wyspę Ostrów (znajduje się na przedłużeniu ul. Swojskiej zobacz na mapie Gdańska) bez wchodzenia na teren stoczni.

Do wody "wpadnie" jednostka przeznaczona do obsługi obiektów offshore budowana dla jednego z największych szkockich armatorów operujących takimi statkami na Morzu Północnym. Będzie to pierwszy statek przeznaczony do operowania na tym trudnym akwenie zaprojektowany i zbudowany przez polskich inżynierów i stoczniowców. Statek pełnić będzie funkcje zaopatrzeniowe, przewożąc ładunki sypkie, płynne i drobnicę. Przystosowany będzie również do zwalczania pożarów i zbierania rozlewów olejowych. Powierzchnia pokładu wynosząca ponad 1000 m kw., 5100 t nośności oraz prędkość 14,3 węzła plasują tę jednostkę w grupie największych statków typu PSV, jakie będą operować na głębokich wodach i w ciężkich warunkach pogodowych Morza Północnego.

Czy widziałe(a)ś kiedyś wodowanie?

Z kolei we wtorek, 18 grudnia, w Stoczni Gdańsk, o godzinie 12, na pochylni B3 odbędzie się uroczyste wodowanie gazowca "Syn Antares", który na skutek problemów, jakie przeżywał jego armator, spędził w tym miejscu kilka lat. Na teren stoczni będzie można wejść (ruch pieszy) tradycyjnie bramą nr 3, na wysokości przystanku SKM-Gdańsk Stocznia zobacz na mapie Gdańskana 30 minut przed uroczystością.

Grupy szkolne, które chciałyby wziąć udział w wydarzeniu zobowiązane są do przesłania pisma z załączoną listą uczestników wraz z opiekunami na adres k.krupa@gdanskshipyard.pl. Ze względów bezpieczeństwa przedstawiciele stoczni proszą, aby uczniowie byli oznakowani (np. kamizelki, opaski, czapeczki).

Jednak statek zsuwający się do wody będzie można zobaczyć bez wchodzenia na teren stoczni. Po zburzeniu stoczniowego muru, jego masywny, czerwony kadłub doskonale widać od ulicy Jana z Kolna oraz z peronu kolejki SKM zobacz na mapie Gdańska.

Tych, którzy nie znajdą czasu, aby uczestniczyć w tej uroczystości, już teraz zapraszamy na relację video w serwisie trojmiasto.tv z tego wydarzenia.

"Syn Antares" od kilku lat tkwił na stoczniowej pochylni, a w sądach toczył się spór o majątek po upadłym armatorze. We wrześniu sprawa dobiegła szczęśliwie do końca, wznowiono prace na statku. Budowę jednostki rozpoczęto w 2008 roku. Od 2009 roku jednostka stała na pochylni, zatem prace zaczęto od przeglądu technicznego.

- Starania o wznowienie budowy gazowca trwały ponad dwa lata - mówi Mateusz Filipp, dyrektor handlowy SG SA, który od początku był zaangażowany w ten trudny proces. - Statek był własnością naszego klienta, który zbankrutował, firmy Cantiere Navale di Pesaro. Odzyskanie tytułu prawnego do jednostki przez Synergas było bardzo skomplikowane. Ale udało się. Kontrakt z włoskim Synergas podpisaliśmy we wrześniu.

Film archiwalny

Wodowanie promu Stavangerfjord.



Film archiwalny

Wodowanie statku "Sable"

Miejsca

Opinie (78)

  • Trochę sobie Antares postał... (3)

    nareszcie zniknie.
    A mądra Komisja Europejska wie, na jakiej pochylni wolno a na jakiej nie...

    • 66 7

    • Trochę jednak szkoda tego Syna..

      ..jak się wracało na stare śmieci, to jakoś miło było popatrzeć na ten kadłub, przejeżdżąjąc w pekape

      • 4 1

    • Koniec śwaita - wodują Syna Antaresa !

      • 4 0

    • To ostanie wodowanie z B3 - jak padł zakaz to statek już był budowany

      To ostanie wodowanie z B3 - jak padł zakaz wodowań z B3 to statek już był budowany więc musieli sie zgodzić innym tematem jest to że Armator się rozłożył na łopatki (niektóre firmy budujące nasze drogi wiedzą o co kaman) - kwestia była dogadania z Syndykiem MU Armatora - krótko mówiąc pojawiła się kasa od Syndyka - będzie wodowanie (proste jak .@.)

      A mądra Komisja Europejska WIE!

      • 1 0

  • No proszę, kolejne wodowanie. Dobry Zarząd, dobra kadra pracownicza = praca dla chcących pracować (3)

    Oby tak dalej RS. Brawo.

    • 43 9

    • (2)

      zarząd i kadra kierownicza to banda złodziei !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! patrzą tylko jak nas zwykłych pracowników wydymać bez mydła

      • 12 13

      • (1)

        ale to nie od zarządu kupuję farbę na lewo...

        • 16 0

        • 2 punkty za ten koment :)

          • 5 1

  • A ja myslałem że ten Synek to budynek

    tak długo stał, że wrósł w krajobraz

    • 27 3

  • Pozytywna wiadomość. Ale swoją drogą i tak jestem zdania, że... (28)

    W cuiągu ostatnich lat zniszczono polski przemysł stoczniowy i nie tylko stoxczniowy a także rybołóstwo. Czemu na danej pochylni unia zakazała produkcji statków? Nie potrzeba wojen i zaborów. Niemcy nie mają już konkurencji. Mają pieniądze, bo nas drenują. Mają lidle, makro, mediamarkt. reszta europy ma biedronki, tesco, cerfury, tp, orange, tmobile, energr etc. wszystko sprzedane, a co nie wydrenowane jak np KGHM. Rura z gazem (Rosja-Niemcy) pod baltykiem leci. już wkrótce okaze sie, że gazoport zainicjawany przez Kczyńskiego w obronie niezaleznosci energetycznej jest bezuzyteczny, bo statku gazem nie mozna wypelnic, gdyz w baltyku leci rura. Tak sobie świat i europa z kryzysem radzi. A PO? POmaga im!

    • 42 19

    • (15)

      Przemysł stoczniowy zniszczyliśmy sami - w latach 70 i 80 nikt nie inwestował, bo po co - skoro polski stoczniowiec był kilka(naście?) razy tańszy od robotnika na Zachodzie. Przyszły lata 90 i brutalne przebudzenie - Zachód technologicznie odskoczył nam o lata, a proste statki tanio budują Chińczycy... Do tego przerost zatrudnienia, kiepska wydajność, olbrzymie tereny do utrzymania, silne związki... Pisanie, że PO wykończyło stocznie to wyraźna oznaka zupełnej nieznajomości tematu... Fakt, że żaden rząd (od lewa do prawa) stoczniom nie pomógł.

      • 25 14

      • bzdury stefan (10)

        Lata 90 to potęga i rozwój stoczni i wtedy zaczyna sie. Dostosowywanie prawa do UE i złodziejstwo w stoczniach. Ten sam schemat który teraz jest na kolei wtedy był w stoczniach. Mali podwykonawcy z POwiazanymi prezesami drenujacymi stocznie/kolej/ panstwo

        • 12 13

        • (7)

          Jakiej stoczni? Bo na pewno nie gdańskiej. A złodziejstwo było cały czas - ludzie wynosili z niej co tylko się dało.

          • 12 5

          • glownie szczecinskiej (5)

            Ale Gdańsk też stał dobrze, porównań ilość wodowan. Tyle co ludzie ukradli to nic w porównaniu do władz

            • 9 5

            • (2)

              kondycję stoczni proponuję porównywać nie ilością wodowań a bilansem finansowym. stocznia Gdańska w 96 roku upadła. a inne polskie stocznie zostały uratowane przez rząd.

              tyle na temat kondycji przemysłu stoczniowego w latach 90

              • 8 5

              • (1)

                Bilans finansowy pozwala istnieć stoczniom w Niemczech, czy też fabrykom samochodów na świecie. Wiesz dlaczego? Ponieważ trzeba patrzeć całościowo i długoterminowo. Całościowo to wszystkie powiązane firmy i ich wpływy z podatków, a długoterminowo to cykl życia takich firm.

                • 6 3

              • całościowy czy nie całościowo, albo kasy na koncie wystarcza na utrzymanie płynności finansowej albo nie. jezeli nie pozwala to się upada.

                • 3 4

            • (1)

              Jak wiesz że kradli to zgłoś odpowiednim służbom. Jak nie, to nie rzucaj oskarżeń. Ilość wodowań czego? 10 kutrów vs. Emma Maersk czy inny Radiance of the Seas w ilości sztuk 1? To mam porównywać?

              • 2 6

              • komu?

                Skoro służby też kradną

                • 3 0

          • tu nie chodzi o ludzi - to promil promila kradzieży

            • 0 2

        • Lata 90 to akurat początek kłopotów przemysłu stoczniowego.

          • 4 4

        • też pitolisz bzdety....

          przemysł stoczniowy przeżywał kryzys ale były próby uzdrowienia - choćby prywatyzacja Stoczni Gdynia (cwaniakowato ale zawsze to była prywatna stocznia) aż do czasu ponownej nacjonalizacji przez SLD (Piechota) i te późniejsze lata to już nasi politykierzy zawłaszczyli dla siebie jako łupy powyborcze obsadzając stołki swymi ludźmi którzy niewiele mieli wspólnego z przemysłem stoczniowym ale kasę w wysokości 35 000 żł co miesiąc brali.Taka kolebka która w owym czasie została uratowana przez Stocznię Gdynia powinna już wtedy być muzeum,ale PiSowcy postawili na stołku tego etnografa Jaworskiego który wspólnie z Guzikiewiczem tą ich ratującą stocznię w Brukseli utopli ciągnąc na dno także i Stocznię Szczecińską....

          • 10 6

      • A dlaczego w 1989 rząd postawił stocznie gdanską w stan upadłości (1)

        mimo, że świetnie prosperowała? bo nienawidził solidarności. Tamtej jeszcze solidarności. Dopiero pracownicy postarali się o powołanie spółki akcyjnej. Z drugiesj strony dlaczego ten unika;lny w świecie obiekt dziś znika. Powinien znależć się na liscie swiatowego dzidzictwa unesco ale adamowicz tylko obiecał a swoje zrobił-sprzedal zagranicznym deweloperom. zniszczyl nasza tozsamowsc w imię pieniedzy budouja obok za ogromne, chyba wieksze niz za ziemie postoczniowa, jtora sprzedal, monstrum, nikomu niepotrzebne i kosztujace nas ogrom zarowno budowa jaki i pozniejsza eksploatacja i kolejne koszry utrzymania urzednikow. Niemcy sa potego gosopodarcza bo maja przemysł. Grecja upada, bo ma tylko usługi. Jesli tak dalej bedzie to podzielimy losy tej drugiej!

        • 5 3

        • Świetnie prosperowała? Dobre sobie... Niemcy są potęgą gospodarczą, bo tam ludzie mówiący "potęgo" nie uważają się za ekspertów od polityki. Stocznia to była polityka i dlatego upadła. Stocznia powinna budować statki, nie zajmować się polityką. Żaden inwestor nie odważył się tam wejść, bo to legenda polityki i silne związki.

          • 8 5

      • (1)

        ale za rzadow po pozamykali stocznie bo Niemcy wylobbowali to w Unii

        • 6 4

        • jużem powyżej napisał....

          kto to ten przemysł stoczniowy w Brukseli wylobował....

          • 2 2

    • (10)

      Generalnie bawi mnie to jak dla ludzi upadek jakiegoś przemysłu to już automatycznie celowe zniszczenie.

      Fakty są takie że struktura gospodarki się zmienia - jedne branże upadają, inne wzrastają. A w przemyśle stoczniowym to problem jest taki że były to kolebki związków zawodowych, które są dziś praktycznie nietykalne. A jak było z przerostami zatrudnienia za komuny każdy wie. Więc w nową gospodarkę stocznie wkroczyły praktycznie bez restrukturyzacji. Pozostały państwowymi molochami z przerostami zatrudnienia, a związki nie pozwalały ani sprywatyzować ani zwolnić zbędnych pracowników.

      Fajnie, Lidle, Tesco, Media drenują Polskę... tylko że oferują produkty w niższych cenach. Więc dzięki temu więcej zostaje w kieszeni Polaka i może więcej dzięki temu kupić.

      Prezentujesz naprawdę płytkie rozumienie gospodarki.

      • 8 8

      • szczególnie dużo zostaje w kieszeni Polakow (8)

        gdy owe lidle,tesco media pacą pracownikom pensje porównywalne z tymi płaconymi w Niemczech. a ile kasy wpływa do budżetu, do zusu, dla NFZ z podatkow od tych pensji ! nie wciskajcie ciemnoty, bo nie każdy jest lemingiem

        • 3 4

        • "gdy owe lidle,tesco media pacą pracownikom pensje porównywalne z tymi płaconymi w Niemczech" (3)

          Chyba w Niemczech nie byłeś lemingu. Tam zasiłki mają wyższe niż my zarobki a żywność jest w podobnej cenie. Po za tym w necie taniej mozna kupic niz w mediamarkcie. Powoinno sie wspierać polski kapitał bez wykluczania zagranocznego oczywiscie, wolny rynek musi byc ale nie zabic to, co polskie, sprzedac, bo sie nie oplaca , a innym sie oplaca np francuskiemu rządowi sprzedano telekomunikacje polska, ruskiemu chciano sprzedac lotos, przyklady mozna mnozyc. A teraz drenuje sie ostatnie polskie iskry przemyslo . np. przytoczony KGHM. Po co? sprzedajmy! jak wszystko inne. Tylko z czego kasa w budzecie będzie?

          • 3 1

          • (2)

            tylko zauważ że jak państwo sprzedaje jakąś firmę to dostanie za nią kase która trafia do budżetu.

            • 1 4

            • Jednorazowo, by zalatac dziure budżetową (1)

              po kilku latach jestesmy stratni bo pieniadze zamiast trafiac do budzetu wedruja za granicę. to tylko chwilowe polepszenie sytuacji, na dluzsza mete pozbawia panstwo stalych dochodów. Ten rząd nie mysli o przyszloscie, tylko o przetrwaniu i by jakos tam bylo do nastepnych wyborów. ale natepne rządy beda mialy ogormne klopoty. jak narzie ratuja nas wyłącznie pieniądze z uni, dziki nim jest koniunktura araz 2mln rodakow na emigracji, dzieki ktorym bezrobocie jest rzedu 13-14 proc a nie 20-25, jak w Hiszpani.

              • 4 0

              • fajny wywód, tylko dlaczego zakładasz że rząd prywatyzując spółkę pozbywa się stałych dochodów a nie stałych strat? przeciez prywatyzowane państwowe molochy zazwyczaj wielokrotnie wisiały na państwowym cycku który ratował je przed bankructwem. przeciez podatki płaci się gdy firma zarabia, a jezeli coś jest w rękach państwa to zarabia dość rzadko.

                więc nie myśl o kokosach jakie mogły spływać gdyby nie sprywatyzowano tych firm, tylko raczej o miliardach które dzięki temu zaoszczędzono. kilka lat temu np dla przemysłu stoczniowego, kolejowego i górniczego rocznie szło 10 mld złotych pomocy

                • 1 3

        • (3)

          taa, klasyczna gadka o lemingach. płacą pracownikom tyle ile się płaci na lokalnym rynku. proste? chyba nie oczekujesz ze jak ktoś wejdzie polski to zacznie płacić tyle ile płaci się w rodzimym kraju. a niby dlaczego by miał tyle płacić skoro pracownicy i tak się znajdą za niższą stawkę? takie sa prawa rynku i nie bądź pan głąb

          • 3 1

          • w niemczech płace regulują uklady zbiorowe (2)

            a nie rynek. nie jestem lemingiem ani głąbem a ty mi się wydajesz miłośnikiem korwinowskich utopii. macie 2% zwolenników ???

            • 0 3

            • (1)

              problem polega na tym że ty nie wiesz w ogóle co to jest rynek. rynek to inaczej ludzie - ich możliwości, potrzeby, preferencje itp. jeżeli rząd, układ zbiorowy czy cokolwiek innego ustali płacę powyżej granicy wyznaczonej przez rynek dla danego zawodu to zwyczajnie wzrasta bezrobocie. tak samo jakby ktoś ustalił cenę jabłek powyżej ceny rynkowej - popyt spadnie. to takie skomplikowane? i tak się składa że co do tego zgadza się wiele opozycyjnych szkół ekonomicznych, neoliberałowie, monetaryści, zwolennicy ekonomii podaży, austriacy a także keynesiści.

              serio tego nie rozumiesz? jeżeli płace będą wyższe niż wynika to z wyceny rynkowej to po prostu mniej chętnych będzie do zatrudniania. śmieszne jest to, że raz narzekacie że w tym kraju nic się nie opłaca, a potem chcecie sztucznie jeszcze podwyższać koszty.

              poza tym to że ktoś stosuje jakąś praktykę wcale nie oznacza że jest słuszna. zwłaszcza jeżeli przykład dotyczy socjalnej europy która ostatnio gospodarczo o mal się nie zawaliła pod ciężarem tegoż socjalu.

              • 1 0

              • Niestety masy zawsze będą wolały socjalizm.

                Bo fajnie brzmi, zwłaszcza jak nie próbuje się zrozumieć skąd biorą się rozdawane przez państwo pieniądze, i że połowa z nich zostaje w rękach wszelakich urzędów.

                A co do regulacji, trzeba pamiętać, że ludzka praca jest towarem jak każdy inny, płacąc za telewizor oceniasz czy jest wart swojej ceny, płacąc za pracę powinieneś mieć tą samą możliwość. Zaoferujesz za mało? Nikt nie będzie chciał dla ciebie pracować. Chciałbyś by ktoś narzucał ci cenę np. chleba, że kosztuje 5zł za bochenek i basta, bo tak ustalił jakiś układ zbiorowy?

                • 0 0

      • ciekawe co robi Świętczak ? ktoś wie?

        • 0 0

    • Byżyło się lepiej, wszystkim!

      youtube.com/watch?v=kf-Syd-M-WA
      A kryzysu nie ma.

      • 2 0

  • a jak oni wlewają tą wodę do kanału? (5)

    szlauchem?

    • 11 10

    • konewkami noszą

      • 15 1

    • plują...

      • 8 2

    • Sikaja

      • 9 1

    • spryskiwaczem do szyb

      • 4 1

    • pipetką

      • 7 1

  • Antares (1)

    Tyle czasu go budowali, ze myslalem ze juz nigdy go nie skoncza, przyjde napewno zobaczyc wodowanie :)

    • 12 3

    • oby tylko stateczek nie zatonął....

      po tylu latach rdzewienia.....ale zapewne ogacą kadłub dymem z opon i przetrzyma.... jeszcze tylko 3 lata wyposażania i może odpłynie...

      • 0 4

  • kto znalazl inwestora dla stoczni gdanskiej ops wg wladz miasta lenina (2)

    No i kto tylko mówił ze znalazł dla innych. Ile by było wodowan gdyby nie katar

    • 7 7

    • Inwestorem w Stoczni Gdańskiej są Ukraińcy (1)

      tak pożądani przez tamtejszą Solidarność. Katarczycy mieli być w innej stoczni.
      Trochę znajomości elementarza poproszę.

      • 2 1

      • kto znalazl Ukraincow

        I kto nie znalazł inwestora dla innych stoczni, mimo zapewnień ze znalazł

        • 0 1

  • Związkowcy a kondycja stoczni (1)

    Związki w Remontowej od lat nie mieszają się w politykę, np. popierając Jarosława i wspierając Radio Maryja. Remontowa od lat zalicza się od najlepszych nie tylko w Europie ale i na świecie stoczni. Związki w Stoczni Gdańskiej od lat w wolnym kraju zajmują się ... A Stocznia Gdańska ...

    • 21 7

    • zadaj sobie pytanie

      Jak nazywa sie ta stocznia i co to oznacza

      • 1 0

  • Gdzie lepiej obejrzeć wodowanie? Z terenu stoczni (4)

    czy z mostu?. Chcę porobić zdjęcia.

    • 8 0

    • (2)

      Z mostu. Ze stoczni kadłub wszystko zasłania. ;)

      • 6 0

      • (1)

        dziś rozmawiałam o tym z pracownikiem stoczni. twierdzi, że z mostu.

        • 3 0

        • Z mostu nie słychać wszystkich przemówień, podziękowań i propagandy. Nagłośnienie niestety nie sięga. Na terenie Stoczni czasem cukierki rozdają. Ale widowiskowość przy perspektywie z mostu jest o wiele lepsza. :)

          • 2 0

    • zdecydowanie z mostu

      • 1 0

  • Obejrzeć wodowanie??? (2)

    O 12 w południe normalni ludzie pracują, więc na wodowania przychodzi tyle ludzi ile przychodzi...

    • 10 5

    • Wodowanie jest również 15 grudnia w sobotę.

      W sobotę większość ma wolne i będzie sporo ludzi.

      • 8 1

    • zamiast do suprmarketu na zakupy możesz pojechać na wodowanie
      a potem do sklepu :)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane