Trwają poszukiwania kierowcy samochodu dostawczego, który uderzył w inne auto, a następnie zawisł na murze przy schodach, nieopodal ulicy Piastowskiej na Przymorzu. Policja wie już, kim jest "zbieg", ale wciąż nie wiadomo, gdzie przebywa.
tak, parę razy, ale chodziło o stłuczki parkingowe16%
tak, ale ostatecznie i tak wpadłe(a)m4%
nie, nigdy, zawsze zostawiam do siebie namiar80%
Wydarzenia rozegrały się miesiąc temu w Gdańsku. O zdarzeniu jako pierwsi poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Na miejsce ściągnięci zostali strażacy, którzy musieli usunąć "wiszące" między schodami a chodnikiem ciężkie auto.
Jakim cudem ono w ogóle tam trafiło?
- Kierujący fordem transit, jadąc ul. Piastowską, podczas skrętu w ul. Kaczyńskiego nie dostosował prędkości do warunków na drodze i stracił panowanie nad pojazdem. Kierujący zjechał do prawej krawędzi jezdni, uderzył w prawidłowo zaparkowaną mazdę, a następnie odbity wjechał na chodnik i zatrzymał się na schodach - tłumaczyła podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- W tej sprawie policjanci ustalili tożsamość sprawcy spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Funkcjonariusze pracują nad tym, by ustalić miejsce pobytu tego mężczyzny - podsumowuje podinsp. Magdalena Ciska.
Dostawczak był ściągany przez strażaków. Film archiwalny.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
