- 1 Skąd pochodzą mieszkańcy Trójmiasta? (339 opinii)
- 2 Gdańsk tuż przed wojną. Film w kolorze (134 opinie)
- 3 Nie będzie Drogi Czerwonej, bo nie chcą CPK? (733 opinie)
- 4 Koncert Podsiadły: praktyczne informacje (160 opinii)
- 5 Samolot stanie na rondzie przy lotnisku (182 opinie)
- 6 10 Lutego będzie zwężona przez miesiąc (74 opinie)
Zmiażdżony pociąg: zginął maszynista z Gdyni
- Szkoda chłopa, miał dwadzieścia lat stażu pracy - mówią koledzy maszynisty. - Żona też pracuje na kolei. W domu dzieci, rozpacz. Prosiła, żeby nie podawać nazwiska do publicznej wiadomości.
Druga ofiara to ktoś z podróżnych z wagonu pierwszej klasy, który jechał zaraz za lokomotywą. - Nie jesteśmy nawet pewni jakiej płci - mówi Robert Nowakowski, dyrektor zakładu kujawsko-pomorskiego spółki Przewozy Regionalne w Bydgoszczy. - Między poskręcanymi blachami widać tylko rękę, prawdopodobnie kobiecą. To potrwa, zanim uda się wyciągnąć zwłoki.
Ranni doznali głównie złamań żeber i wstrząśnienia mózgu - według lekarzy ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Trzynaście osób trafiło do szpitala w Świeciu. Dwie do szpitala w Chełmnie i jedna - odtransportowana śmigłowcem - do Bydgoszczy.
Jak doszło do tragedii? Pociąg o godz. 12.41 ruszył ze stacji Laskowice Pomorskie do Bydgoszczy. Było w nim około dwustu osób. Niecałe dziesięć minut później dojeżdżał do niestrzeżonego przejazdu kolejowego w miejscowości Poledno koło Świecia.
Po obu stronach trasy znajduje się ziemny nasyp - samochody widoczne są dopiero, gdy wjeżdżają na torowisko. Pociąg z dużą prędkością uderzył w TIR-a.
- Prawdopodobnie kierowca samochodu popełnił błąd - mówią kolejarze. - Zobaczył, że migają czerwone lampy sygnalizacji ostrzegającej przed zbliżającym się pociągiem. Poczekał więc i przepuścił skład towarowy z kierunku bydgoskiego. Chwilę później TIR ruszył. Nie zauważył, że nadjeżdża drugi pociąg, od strony Tczewa.
Kierowcy TIR-a nic się nie stało. Wykoleiła się lokomotywa i pięć wagonów. Pierwszy wyrzuciło przed lokomotywę. Inny zaklinował się między wałami nasypu. W chwili wypadku działały tak wielkie siły, że tory zostały poskręcane jak druty. Doszło do zerwania sieci trakcyjnej.
- Uszkodzenia są bardzo poważne, trasę z Gdyni wyłączyliśmy z ruchu na 48 godzin - dodaje dyr. Nowakowski. - Pociągi pospieszne kursują dwoma objazdami. Niektóre przez Wierzchucin, inne przez Toruń i Iławę, o szczegóły trzeba dopytywać w informacji PKP. Tak czy owak należy się liczyć z wydłużeniem podróży o dwie godziny w obu kierunkach.
Opinie (95) 4 zablokowane
-
2007-11-16 13:30
będzie dobrze
W każdym bądź razie można za to winić PiS bo zaprzysiężenie nowego rządu było dopiero dziś...
- 0 0
-
2007-11-16 13:44
Tyle razy tym pociągiem jeździełm...
Przez 5 lat jeździłem tymi pociągami, tym bardziej jest to dla mnie straszniejsze. Znów kolejne niewinne ofiary z powodu bezmyślności. Skoro było czerwone światło po co wjeżdżał? Zawsze warto poczekać nawet jeśli to awaria sygnalizacji.
- 0 0
-
2007-11-16 14:19
Podobnie jak kolega "smutny"...
od pięciu lat jeżdżę Bachusem na trasie rodzinny dom- univ gda.
Straszne.- 0 0
-
2007-11-16 14:23
Huh Często zdarza mi się jezdzic tym pociagiem ale w odwrotnym kierunku.Normalnie szok, ale swoja droga na tak waznej magistrali kolejowej to powinny chyba byc przejazdy z zapormi. Tym bardziej ze pociagi moga tam z uwagi na dobry stan torow jezdzic szybko (zadkosc w Polsce) a ponadto jak napisali w artykule nie ma szans by szybko zauwazyc samochod wjezdzajacy na tory.
- 0 0
-
2007-11-16 14:47
(*) (*) (*) (*) (*)
- 0 0
-
2007-11-16 15:02
TIR na drodze
Szkoda ludzi, znowu ktos musial umrzec bo TIR pojawil sie na drodze. Kiedy w PL bedzie prawo mowiace o tym ze TIR moze jezdzic miedzy 20 a 6 rano?
- 0 0
-
2007-11-16 15:11
...
Ten artykuł pojawił się z jednodniowym opóźnieniem. Super
- 0 0
-
2007-11-16 15:43
Pośpiech i tyle....
Każdy kierowca, który zdał prawo jazdy powinien pamiętać przepis, ze można ruszyć dopiero wtedy gdy przestaną migać czerwone lampy sygnalizacyjne, a nie wtedy kiedy "uważa się, że już wszytko przejechało". Nie mam nic do kierowców tirów, ale prawdopodobnie gdyby ten kierowca zastosował się do przepisów, nic nikomu by się nie stało...
- 0 0
-
2007-11-16 15:59
dotyczy tirow na pociagach zamiast na drodze
- 0 0
-
2007-11-16 16:04
to nic nie zmieni ze TIR bedzie mogl jechac pomiedzy 20 wieczorem a szosta rano. Napewno czerwone swiatlo dalej migalo, ale kierowcy z przewozonym towarem sie bardzo spieszylo. Przeciez przejechal jeden pociag to w takim razie ze swiatlem jest cos nie tak, musial pomyslec kierowca TIRA. Nie pomyslal ze moze drugi pociag jechac, a tak sie od czasu do czasu zdarza!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.