Rośnie popularność wspólnych spacerów z przewodnikami po dzielnicach Trójmiasta. Organizują je lokalne stowarzyszenia i miejskie instytucje. Na ogół są darmowe, ale do udziału w wydarzeniu trzeba się zapisać - mailowo lub telefonicznie.
na Leszczynkach.
2021-09-04 10:26
Zwiedzanie z lokalnym przewodnikiem to żadna nowość, ja pierwszy raz byłem na takim spacerze juz w 2008 roku, bardzo fajna inicjatywa dzięki której można się dużo dowiedzieć, super ludzie, którzy oprowadzają i potrafią pokazać jak wiele miejsc wyglądało kiedyś, przygotowani z planszami i zdjęciami starego Gdańska. Ta grupa ludzi to właśnie "opowiadacze historii".
2021-09-05 18:24
Chętnie posłucham , jak się to odbywa.
2021-09-05 09:24
byłem na wielu takich spacerach , to impreza dla turystów oraz słoików, poziom merytoryczny niski,
przewodnicy to rzadko pasjonaci , niestety, są to raczej chałturnicy ,którzy nauczyli się jakiejś historii i komercyjnie ją opowiadają, zero odniesienia do szerszego kontekstu i zakłopotanie i milczenie przy bardziej dociekliwych pytaniach
2021-09-05 12:55
ale ja np. nie mógłbym nim być - zamordowałaby mnie rutyna powtarzalności miejsc.
2021-09-05 00:01
obowiązek odbycia minimum 30 h kursu tego typu z przewodnikiem. Potem egzamin jeśli nie zaliczy minimum 70%. Odmowa meldunku. Chata na Szadółkach przejęta na cele komunalne przez miasto i powrót PKS z biletem w jedną stronę w rodzinne strony :-(
2021-09-05 00:17
to miejsce ostatecznego rozwiązania.
2021-09-05 08:49
Ciekaw jestem jakie Ci "rdzenni" Gdańszczanie mają pojęcie o każdym aspekcie swojego Gdanska? Bo myślę, że jeżeli ktoś nie jest zainteresowany to będzie wiedział tyle samo co świeży "słoik". Z drugiej strony słoik często chce poznać historię miasta w którym mieszka już 10 lat. Sam nie jedno opowiadałem takim Gdańszczanom z drugiego czy trzeciego
Ciekaw jestem jakie Ci "rdzenni" Gdańszczanie mają pojęcie o każdym aspekcie swojego Gdanska? Bo myślę, że jeżeli ktoś nie jest zainteresowany to będzie wiedział tyle samo co świeży "słoik". Z drugiej strony słoik często chce poznać historię miasta w którym mieszka już 10 lat. Sam nie jedno opowiadałem takim Gdańszczanom z drugiego czy trzeciego pokolenia. Ale jasne najlepiej wszystkich zaszufladkować, czy tam... zasłoikować ;) Po wojnie dużą część tutaj to byli "słoiki". Niektórzy zdają się myśleć, że migracja wewnątrz kraju to zjawisko znane od 2004r.
Pozdrawiam.
2021-09-05 23:46
2021-09-05 09:19
Większość gdańszczan, pokoleniowo "zza Buga", zna jedynie drogę do pracy, kościoła i przychodni, a "rdzenna gdańska patologia", drogę do najbliższego monopolowego oraz MOPS.
2021-09-05 09:35
W Gdańsku nie ma MOPS-u, tylko jest MOPR.
2021-09-05 11:27
zapewne wiesz, od której czynne?
2021-09-05 10:36
Tacy jak ty znają jeszcze miejsca miejscowych melin i dilerow
2021-09-05 11:30
sądzę, że ciebie nikt nie przebije, co do wiedzy na temat wspomnianych miejscówek
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
